Z nieba leje się żar, a z kranów żółta, mętna ciecz. Zakaz korzystania z wody w Gałęzicach pod Kielcami

Z nieba leje się żar, a z kranów żółta, mętna ciecz. Zakaz korzystania z wody w Gałęzicach pod Kielcami
Z nieba leje się żar, a z kranów żółta, mętna ciecz. Zakaz korzystania z wody w Gałęzicach pod Kielcami
Julia Fligiel | Faklty po południu
Z nieba leje się żar, a z kranów żółta, mętna ciecz. Zakaz korzystania z wody w Gałęzicach pod KielcamiJulia Fligiel | Faklty po południu

Zanieczyszczona woda w Gałęzicach pod Kielcami. Od ponad tygodnia mieszkańcy mają od sanepidu oficjalny zakaz korzystania z niej. Jednak przyczyn problemu nikt nie zna - są jedynie tezy i przypuszczenia. Przy takich upałach, to dla mieszkańców duży problem.

ZOBACZ CZĘŚĆ 1 "FAKTÓW PO POŁUDNIU" NA TVN24GO

ZOBACZ CZĘŚĆ 2 "FAKTÓW PO POŁUDNIU" NA TVN24GO

W czasie największych upałów, od prawie dwóch tygodni, kilkuset mieszkańców wsi Gałęzice pod Kielcami nie może korzystać z wody. Z kranów w domach prawie 400 mieszkańców płynie żółta, mętna ciecz.

Zaniepokojeni mieszkańcy zgłosili sprawę do sanepidu, który wydał zakaz korzystania z wody.

- Jest brudna, nie nadaje się do użytku jakiegokolwiek - opisuje stan wody pan Dawid Olewiński, mieszkaniec Gałęzic.

Mieszkająca tam pani Dorota Górska podkreśla, że najgorzej jest z małymi dziećmi, które nieustannie trzeba pilnować, żeby zanieczyszczona woda nie dostała się im do buzi.

- Byłam osobiście w sanepidzie z sąsiadem i odstaliśmy informację, że jest jednoznaczna decyzja, że jest bardzo duże zanieczyszczenie wody - informuje Jolanta Gawrońska, mieszkanka Gałęzic.

- Inspekcja sanitarna z nadzoru pobrała próbki, w których stwierdzono przekroczenie parametrów fizykochemicznych. Jest to mętność, żelazo i mangan - tłumaczy Justyna Jaworska z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kielcach.

Ujęcie zanieczyszczone gliną nie należy do gminy, ale do prywatnej spółki. Oficjalnej przyczyny problemu z wodą nie ma. Są jedynie tezy i przypuszczenia. - Są postawione tezy, że oberwała się glina w grocie wodnej, czyli w zbiorniku, w którym się znajduje woda - mówi Zbigniew Piątek, wójt gminy Piekoszów.

"Najbardziej się boję o dzieci"

Jam mówi Ewa Ślusarczyk ze spółki Nordkalk - przypuszczalnie oderwał się kawałek gliny, który następnie zaczął rozpuszczać się w wodzie. Dlatego - wyjaśnia - do wody dostały się wszystkie pierwiastki, które w takiej glinie są. To, jak mówi, żelazo i mangan.

Mętność jest mniejsza niż przed tygodniem, ale woda ciągle nie nadaje się do spożycia, kąpieli, ani nawet do użytku w celach gospodarczych. Przy tak wielkich upałach, jakie były i ciągle są, to dla mieszkańców ogromny problem.

- Ja jakoś sobie radzę, bo jestem starsza. Najbardziej się boję o dzieci. Jest gorąco i one ciągle do wody. Odkręcają gdzieś tą wodę na podwórku, w domu. No nie jestem w stanie, powiem szczerze, tego upilnować - twierdzi pani Dorota Górska.

Gmina zapewnia mieszkańcom dostęp do czystej wody. Na jeden dom przypadają trzy 5-litrowe butelki. Dodatkowo jeździ beczkowóz, z którego każdy mieszkaniec może nabrać tyle wody, ile potrzebuje.

Zanieczyszczona, a nie skażona

- Uruchomiliśmy oczywiście doraźnie pralnie. Oczywiście te pralki są podłączone w innej miejscowości do ujęcia wody, gdzie jest dobra jakość - tłumaczy wójt gminy Piekoszów.

Spółka odpowiedzialna za dostarczanie wody pracuje nad rozwiązaniem problemu. - Cały czas prowadzimy płukanie studni i pompowanie wody. Szukamy rozwiązania technologicznego, żeby jak najszybciej przepiąć (miejscowość - przyp. red.) do innego ujęcia - mówi Ewa Ślusarczyk ze spółki Nordkalk.

Przedstawiciele gminy i spółki podkreślają, że woda jest zanieczyszczona, a nie skażona.

Autor: Julia Fligiel / Źródło: Fakty w Południe TVN24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

W Nowym Dworze Gdańskim ktoś z jadącego samochodu wyrzucił ciężarną suczkę. Na szczęście stało się to na oczach rodziny wracającej z majówki, która od razu ruszyła na pomocą. Suczka trafiła do schroniska w Elblągu, a jej właściciela, który takiego bestialstwa się dopuścił, szuka policja.

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

Źródło:
Fakty TVN

Wpadli do banku w Gdańsku z pistoletem na wodę i zagrozili, że to jest napad. Po chwili jednak dodali, że to żart, ale zrobiło się poważnie, kiedy do akcji wkroczyli prawdziwi policjanci. Konsekwencje też będą poważne, bo w grę wchodzi grzywna albo nawet areszt. Jak informują służby, takie "żarty" zdarzają się coraz częściej.

Weszli do banku i grozili pistoletem na wodę. "Żart" może grozić poważnymi konsekwencjami

Weszli do banku i grozili pistoletem na wodę. "Żart" może grozić poważnymi konsekwencjami

Źródło:
Fakty TVN

Rozpoczynająca się kampania wyborcza do europarlamentu jest już kolejną, w której partie mówią o wyjątkowej stawce i wyborze, który przesądzi o pozycji Polski. Jednak pojawiają się pytania, na jaką strategię wyborczą postawią politycy.

Partie polityczne rozpoczynają bitwę o europarlament. Na jaką strategię wyborczą postawią?

Partie polityczne rozpoczynają bitwę o europarlament. Na jaką strategię wyborczą postawią?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Zendaya rolą w dramacie "Challengers" przypieczętowała swoją pozycję w Fabryce Snów. Wcieliła się w bezkompromisową tenisistkę i udowodniła, że może sprostać każdemu aktorskiemu wzywaniu. A od jakich filmów zaczynała?  Film, za którego dystrybucję w Europie odpowiada Warner Bros. Pictures, od piątku można oglądać w kinach w Polsce.

Zendaya zachwyca w nowym filmie. "Starałam się zmierzyć z postacią, która jest wielowymiarowa"

Zendaya zachwyca w nowym filmie. "Starałam się zmierzyć z postacią, która jest wielowymiarowa"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Sama wiem, że w jednej chwili nasze życie może się zmienić, a takie inicjatywy dają nam nadzieję na lepsze jutro i na to, że jeszcze staniemy na własnych nogach na linii startu - mówiła o biegu Wings for Life Anna Płoszyńska, która dwa lata temu była najszybsza na wózku wśród kobiet. Ten bieg, który ma dać finansowe skrzydła badaniom nad leczeniem urazów rdzenia kręgowego startuje już jutro. - Myślę, że to jest wspaniała rzecz - mówił doktor Wojciech Słowiński.

Bieg Wings for Life w niedzielę. "Takie inicjatywy dają nam nadzieję"

Bieg Wings for Life w niedzielę. "Takie inicjatywy dają nam nadzieję"

Źródło:
TVN24

W naszych czasach prawo, a zwłaszcza jego interpretacja, staje się narzędziem walki politycznej - mówiła w "Faktach po Faktach" profesor Ewa Łętowska, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, była rzeczniczka praw obywatelskich. Oceniła, że mamy obecnie do czynienia z "horrorem prawniczym".

Profesor Ewa Łętowska o "horrorze prawniczym"

Profesor Ewa Łętowska o "horrorze prawniczym"

Źródło:
TVN24

Urazy mózgu są często ignorowane przez sportowców, nawet tych profesjonalnych. Jednak mogą mieć one poważne konsekwencje dla naszego zdrowia i nie chodzi tylko o dotkliwe wstrząśnienie mózgu. Groźne mogą być również mikrourazy. Naukowcy i lekarze przyglądają im się z coraz większą uwagą.

Mikrourazy mózgu na celowniku lekarzy sportowych. Z pomocą przychodzi technologia

Mikrourazy mózgu na celowniku lekarzy sportowych. Z pomocą przychodzi technologia

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Biorąc pod uwagę, że mówimy o kraju, na który Rosja napadła ledwie 15 lat temu, ten pomysł gruzińskiego parlamentu budzi tym większe zdumienie. Chodzi o projekt prawa o "obcych agentach". Pomysłodawcy mówią, że prawo wzmocni gruzińską niepodległość. Krytycy - głównie młodzi obywatele, którzy zaznali zachodniej wolności - oceniają, że to pomysł rodem z putinowskiej Rosji, który ma uderzyć w społeczeństwo obywatelskie.

Europejskie flagi na ulicach i porównania do Ukrainy Janukowycza. "Ci, którzy uważają Rosję za przyjaciół, to nasi wrogowie"

Europejskie flagi na ulicach i porównania do Ukrainy Janukowycza. "Ci, którzy uważają Rosję za przyjaciół, to nasi wrogowie"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

To było największe rozszerzenie Unii Europejskiej w historii. 20 lat temu do Wspólnoty dołączyło 10 państw, w tym między innymi Polska. Dziś 450 milionów Europejczyków cieszy się swobodą przemieszczania się. Unia zwiększa możliwości studiowania i pracy za granicą. Blisko 80 procent obywateli państw, które dołączyły do Wspólnoty dwie dekady temu, twierdzi, że ich kraje na tym skorzystały.

20. rocznica największego rozszerzenia w historii Unii Europejskiej. "Mamy łatwe życie. Mamy do wszystkiego dostęp"

20. rocznica największego rozszerzenia w historii Unii Europejskiej. "Mamy łatwe życie. Mamy do wszystkiego dostęp"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS