Dzięki terapii genowej przywrócili słuch 11-latkowi. "To pierwszy przypadek, który udało nam się wyleczyć"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Nie słyszał od urodzenia, ale teraz - dzięki amerykańskim lekarzom - poznaje świat dźwięków. Specjaliści ze Szpitala Dziecięcego w Filadelfii zastosowali eksperymentalną terapię genową, dzięki której 11-letni chłopiec słyszy. Początkowo Aissam był przerażony i przetłoczony, ale przyznaje, że nie ma dźwięków, które by mu się nie podobały. Najbardziej lubi słuchać ludzi.

Aissam dorastał w świecie pozbawionym dźwięków. Wychowywał się w małej marokańskiej wsi. Do ósmego roku życia nie chodził do szkoły i porozumiewał się za pomocą wymyślonego przez siebie języka migowego. Dzięki eksperymentalnej terapii genowej i lekarzom ze Szpitala Dziecięcego w Filadelfii, 11-letni Aissam po raz pierwszy usłyszał głos swojego ojca. - Słyszy głosy ludzi, nadjeżdżające samochody. Jest bardzo zadowolony. To dla niego nowość, więc na początku był trochę przestraszony - mówi doktor John A. Germiller ze Szpitala Dziecięcego w Filadelfii.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Przełomowa operacja z udziałem polskiego i ukraińskiego chirurga. "Jest bardzo duże zainteresowanie tą techniką"

Chłopiec przyszedł na świat z wrodzoną głuchotą spowodowaną mutacją genu otoferliny, która jest potrzebna komórkom rzęsatym ucha wewnętrznego do przekazywania dźwięków do mózgu. Celem terapii było zastąpienie wadliwego genu działającą kopią.

Żeby przywrócić 11-latkowi słuch, chirurdzy wstrzyknęli mu do ucha nieszkodliwego wirusa, który został zmodyfikowany tak, żeby transportować działające kopie genu odpowiedzialnego za produkcję otoferliny. Dzięki temu komórki rzęsate zaczęły wytwarzać brakujące białko i prawidłowo działać. - Szacuje się, że jest ponad 150 genów, które powodują utratę słuchu po urodzeniu. To pierwszy przypadek, który udało nam się wyleczyć - przyznaje doktor John A. Germiller.

Wielki sukces polskich lekarzy. Ich operacja rekonstrukcyjna została nagrodzona
Wielki sukces polskich lekarzy. Ich operacja rekonstrukcyjna została nagrodzonaMarek Nowicki/Fakty TVN

Bezprecedensowy sukces

W przypadku wielu innych mutacji powodujących głuchotę komórki rzęsate obumierają u niemowląt, a nawet w okresie płodowym. Jednak w przypadku głuchoty spowodowanej mutacją genu otoferliny, komórki te mogą przetrwać lata, co daje czas na zastosowanie terapii genowej.

Aissam, który nigdy nie miał implantu ślimakowego, pierwsze dźwięki zaczął słyszeć zaledwie kilka dni po zabiegu. "Nie ma dźwięku, którego nie lubię. Wszystkie są wspaniałe" - cytuje chłopca "The New York Times".

Lekarze otwarcie przyznają, że chłopiec być może nigdy nie będzie mówił, ponieważ nauka mówienia następuje u małych dzieci. Ale dzięki terapii genowej jakość jego życia znacznie się poprawi. - Jego ojciec cieszy się, że Aissam będzie wiedział, kiedy ktoś do niego mówi. Nawet, jeśli nie będzie rozumiał słów, będzie świadomy na przykład tego, że ktoś za nim stoi. Dochodzą do tego kwestie bezpieczeństwa. Chłopiec będzie słyszał przejeżdżające samochody - podkreśla doktor John A. Germiller.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Przełomowa operacja w Nowym Jorku. "To coś, o czym lekarze myśleli od wieków, ale nigdy dotąd tego nie zrobili"

34 miliony dzieci na świecie nie słyszy w ogóle lub ma ubytek słuchu. Za 60 procent przypadków odpowiedzialne są geny. Wady w genie otoferliny są jednak rzadkie. Z powodu tej mutacji nie słyszy około 200 tysięcy ludzi na całym świecie. Sukces lekarzy z Filadelfii to kamień milowy dający nadzieję właśnie tym pacjentom. "Czekaliśmy na to długi czas. Od dziesięcioleci ludzie pytali, kiedy to zadziała. Nie sądziłam, że terapia genowa rozpocznie się jeszcze za mojego życia, ale się udało" - mówi dla "The New York Times" doktor Margaret A. Kenna ze Szpitala Dziecięcego w Bostonie.

Podobne badania prowadzone są w Azji i Europie. W środę na łamach czasopisma "The Lancet" opublikowane zostało badanie, z którego wynika, że terapia genowa pomogła przywrócić słuch pięciorgu dzieciom w Chinach. Na leczenie w szpitalu w Filadelfii czekają kolejni pacjenci - to 3-latek z Florydy i 3-letnia dziewczynka z Kalifornii.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Pozostałe wiadomości

- Ja nie jestem za karą śmierci, ale chciałabym, żeby on przeżył to, co przeżyła moja córka - tak mówi matka Anastazji, 27-letniej Polki, zgwałconej i zamordowanej na greckiej wyspie Kos. Anastazja pracowała tam w hotelu. Oskarżonemu o jej zabójstwo grozi dożywocie.

Ruszył proces oskarżonego o zabójstwo 27-letniej Polki na Kos. Sallahudinowi S. grozi dożywocie

Ruszył proces oskarżonego o zabójstwo 27-letniej Polki na Kos. Sallahudinowi S. grozi dożywocie

Źródło:
Fakty TVN

Psychologowie, nauczyciele i obrońcy praw dzieci piszą list i wyjaśniają, dlaczego tak ważna jest edukacja zdrowotna i dlaczego dziecko musi uczyć się reagować na niewłaściwe zachowania oraz je nazywać. A w dyskusji o nowym przedmiocie warto zapytać o to, dlaczego ci, którzy krytykują edukację zdrowotną, najwyraźniej nie znają zapisów jej programu.

List w obronie programu edukacji zdrowotnej. "Nie każde dziecko ma dostęp do takiej wiedzy w domu"

List w obronie programu edukacji zdrowotnej. "Nie każde dziecko ma dostęp do takiej wiedzy w domu"

Źródło:
Fakty TVN

Pieniądze na odbudowę terenów zniszczonych przez powódź jeszcze nie dotarły do wszystkich miejsc, w których są niezbędne. Nie wszystkie samorządy zgłosiły wnioski o środki na remont i wyposażenie zalanych szkół. Ministerstwo Edukacji Narodowej przedłużyło termin składania wniosków o kolejny tydzień, do 6 grudnia. - Środki są zabezpieczone, wystarczy złożyć wniosek - apeluje Magdalena Roguska, Sekretarz Stanu w KPRM.

Trwa odbudowa na terenach zalanych przez powódź. Pieniądze wciąż nie dotarły do wszystkich potrzebujących

Trwa odbudowa na terenach zalanych przez powódź. Pieniądze wciąż nie dotarły do wszystkich potrzebujących

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- To jest bardzo smutna i niefortunna sytuacja. Wszystkie formalności zostały dopełnione, wszyscy dokładnie wiedzieli, co się dzieje i była zgoda. Następnie została podjęta taka politykierska decyzja - powiedziała w "Faktach po Faktach" w TVN24 Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, ministra funduszy i polityki regionalnej (Polska 2050). Odniosła się do decyzji przewodniczącego NSZZ "Solidarność" Piotra Dudy, który wycofał zgodę na wynajęcie historycznej Sali BHP Szymonowi Hołowni. 

Pełczyńska-Nałęcz: to politykierska decyzja

Pełczyńska-Nałęcz: to politykierska decyzja

Źródło:
TVN24

Być może Wołodymyr Zełenski chce uprzedzić niektóre, bardziej niekorzystne dla Ukrainy, propozycje - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 generał Stanisław Koziej, były szef BBN. Odniósł się do słów prezydenta Ukrainy o możliwości przyznania członkostwa w NATO tej części Ukrainy, która jest pod jej kontrolą. Michał Przedlacki z "Superwizjera" stwierdził, że "to jest jedyna realna możliwość, żeby roztoczyć parasol bezpieczeństwa nad tymi terytoriami", jednak dodał, "nie wierzy, aby Zachód był w stanie to zapewnić Ukrainie".

"To jest ostatnia linia oporu politycznego Ukrainy w tej wojnie"

"To jest ostatnia linia oporu politycznego Ukrainy w tej wojnie"

Źródło:
PAP

Otwiera się nowy front walk na Bliskim Wschodzie. Potencjalnie bardzo zapalny, bo sytuację w rozbitej wojną Syrii cementowały do tej pory wpływy Rosji i Iranu. To dzięki ich pomocy przez lata u władzy utrzymywał się dyktator Baszar al-Asad. Ale w weekend rebelianci zaatakowali znienacka siły rządowe, zajęli Aleppo i część prowincji Hama. Czy to szczęśliwy scenariusz dla Syryjczyków?

Zaskakujący sukces rebeliantów. "Te siły mogą rozbić syryjską armię"

Zaskakujący sukces rebeliantów. "Te siły mogą rozbić syryjską armię"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Gruzini nie chcą oddać marzenia o Unii Europejskiej, nawet za cenę rewolucji. Piąty dzień na ulice Tbilisi i innych miast wylewają się tysiące ludzi, a rządząca partia zasłania się mundurowymi. Brutalne starcia przypominają protesty po wyborach na Białorusi. Ale w Gruzji żywe jest inne porównanie. I protestujący, i władza odwołują się do dekady historii Ukrainy - Gruzini mówią o Majdanie, a rząd straszy rosyjską agresją.

"Należymy do Europy i to nasze bardzo podstawowe żądanie"

"Należymy do Europy i to nasze bardzo podstawowe żądanie"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS