Wynalazek Polaków ratuje życie dzieciom. Implant, który obrasta tkanką kostną i się rozpuszcza

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS
Wynalazek Polaków ratuje życie dzieciom. Implant, który obrasta tkanką kostną i się rozpuszcza
Wynalazek Polaków ratuje życie dzieciom. Implant, który obrasta tkanką kostną i się rozpuszcza
Joanna Stempień/Fakty o Świecie TVN24 BiS
Wynalazek Polaków ratuje życie dzieciom. Implant, który obrasta tkanką kostną i się rozpuszczaJoanna Stempień/Fakty o Świecie TVN24 BiS

Jeśli wskutek urazu uszkodzona zostanie u dziecka część czaszki lub innej kości, trzeba ją czymś zastąpić, a potem - zastąpić jeszcze raz, tylko jeszcze większym. Dotychczasowe protezy nie rosły razem z dzieckiem. Ten implant też nie rośnie, ale najpierw jak stelaż chroni narządy i obrasta kością, by po czasie zupełnie się rozpuścić. Przełomowa technologia uratowała życie już kilkorgu dzieciom w Polsce i w Ukrainie.

Rozległe urazy czaszki to dla pacjentów ogromne cierpienie, a dla lekarzy - wyzwanie. Zwłaszcza wtedy, gdy pacjentem jest dziecko, bo jego organizm wciąż rośnie. Dlatego przełomem może się okazać technologia naukowców z Politechniki Poznańskiej i Politechnik Śląskiej, którzy opracowali kościotwórcze implanty drukowane w 3D. - Można wykonać w zasadzie dowolny kształt i ten kształt tutaj jest bardzo ważną informacją, bo mówimy o implantach personalizowanych - wyjaśnia dr inż. Monika Knitter z Instytutu Technologii i Materiałów Politechniki Poznańskiej.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Choroba Parkinsona uniemożliwiała mu swobodne poruszanie się. Specjalne implanty mu pomogły

Dzięki grantowi, który w 2019 roku firma Syntplant, instytut Moratex oraz Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu uzyskały z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, już udało się pomóc kilkunastu osobom. Pacjenci z urazami w obrębie kości są poddawani szczegółowej diagnostyce. Na podstawie obrazów uzyskanych dzięki tomografii komputerowej inżynierowie tworzą zindywidualizowany model implantu, który następnie jest drukowany, sterylizowany i wszczepiany. Innowacją jest to, że implant jest bioresorbowalny, biowchłanialny. - Nasz implant się rozpuści po pewnym czasie w bezpieczny sposób w ciele pacjenta. On zaniknie, go nie będzie. Ale to, że ten implant również jest kościotwórczy, spowoduje, że zanim on zaniknie, w to miejsce powinna wrosnąć tkanka kostna pacjenta, jego naturalna - podkreśla dr inż. Małgorzata Muzalewska z Katedry Podstaw Konstrukcji Maszyn na Politechnice Śląskiej.

Lublin. Lekarze ze szpitala wojewódzkiego jako pierwsi w Polsce wszczepili protezę stawu biodrowego
Lublin. Lekarze ze szpitala wojewódzkiego jako pierwsi w Polsce wszczepili protezę stawu biodrowego Wojewódzki Szpital im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Lublinie

Ogromny sukces

Z polskim zespołem skontaktował się doktor Pavlo Plavskyi - neurochirurg z największego ukraińskiego szpitala dziecięcego Okhmatdyt w Kijowie, który szukał pomocy dla swoich pacjentów. Razem z polskimi naukowcami doktor Plavskyi pracował nad jak najlepszym dopasowaniem kształtu implantów. - Ten model ma duże przestrzenie, w które ma wrosnąć tkanka kostna pacjenta - mówi doktor Pavlo Plavskyi. - Mamy już pooperacyjne zdjęcia z tomografii, na których widać, że rzeczywiście kość zaczęła się tam pojawiać i obrastać implant. Kość zajmuje coraz więcej miejsca, a implant coraz mniej - dodaje.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ekspertka: zagrożenie tymi wirusami może wzrosnąć w 2024 roku

Pierwsza operacja w Kijowie odbyła się ponad rok temu. Pacjenci nie musieli za nią płacić, bo koszty produkcji i transportu implantów zostały pokryte środkami z grantu. - Dziecko do dzisiaj żyje w dobrym zdrowiu, rozwija się, jest monitorowane, co bardzo ważne. To spowodowało ten nasz sukces, że zgłosił się do nas doktor jeszcze z dwoma przypadkami i opracowaliśmy dwa następne implanty. One były już konstrukcyjnie trochę lepsze - przyznaje profesor Marek Wyleżoł z Katedry Podstaw Konstrukcji Maszyn na Politechnice Śląskiej. Implanty mogą być wykorzystywane w całym układzie kostnym. Dlatego polscy naukowcy rozpoczęli współpracę także z klinikami ortopedycznymi i stomatologicznymi.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Źródło zdjęcia głównego: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Pozostałe wiadomości

Diagnoza raka u dziecka może się wydawać końcem świata, ale nie zawsze musi nim być. Przykładem na to jest historia czterech dzielnych dziewczyn - Ady, Anieli, Zuzi i Kingi. Rak zabrał im beztroskie dzieciństwo, ale z nim wygrały i teraz spełniają marzenia. Trzy lata temu przed kamerami opowiedziały o swojej chorobie, a teraz o tym, jak wygląda ich życie i jak radzą sobie z traumą.

Zachorowały na raka w dzieciństwie, teraz próbują wrócić do normalności. Ada, Zuzia, Aniela i Kinga opowiedziały o swojej chorobie

Zachorowały na raka w dzieciństwie, teraz próbują wrócić do normalności. Ada, Zuzia, Aniela i Kinga opowiedziały o swojej chorobie

Źródło:
Fakty TVN

Jak wyglądają przygotowania na możliwe czarne scenariusze? W ciągu 27 lat od tak zwanej powodzi tysiąclecia na instalacje przeciwpowodziowe wydaliśmy 22 miliardy złotych. Czy to wystarczy, by mieć pewność, że lekcja została odrobiona?

W 1997 r. wystąpiła powódź tysiąclecia. Czy do wielkiej wody jesteśmy przygotowani lepiej niż wtedy?

W 1997 r. wystąpiła powódź tysiąclecia. Czy do wielkiej wody jesteśmy przygotowani lepiej niż wtedy?

Źródło:
Fakty TVN

Do długiej listy skutków pandemii COVID-19 amerykańscy naukowcy dopisują kolejny punkt. Lockdown uderzył w mózgi nastolatków. Izolacja społeczna przyspieszyła ich starzenie się mniej więcej o cztery lata. Jest też dobra wiadomość - te zmiany nie są nieodwracalne.

Izolacja w czasie pandemii przyspieszyła starzenie się mózgów nastolatków - tak twierdzą naukowcy

Izolacja w czasie pandemii przyspieszyła starzenie się mózgów nastolatków - tak twierdzą naukowcy

Źródło:
Fakty TVN

Ogrom wody zalewającej miasta i wsie to przede wszystkim dramaty mieszańców. To historie zalanych domów i biznesów, w tym restauracji Nota Bene w Kłodzku. To ratowanie nie tylko budynków i sprzętów, ale też ratowanie życia - jak w przypadku rodziny z dziećmi, która utknęła w zalanym samochodzie. Brawurowa akcja strażaków uchroniła ją przed tragedią.

Mieszkańcy zalewanych miejscowości przeżywają dramat. "Co chwilę ktoś szuka drugiej osoby"

Mieszkańcy zalewanych miejscowości przeżywają dramat. "Co chwilę ktoś szuka drugiej osoby"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Jeszcze kilka dni temu walczyliśmy z upałami i suszą, a teraz robimy wszystko, żeby uchronić się przed zalaniami, podtopieniami, a nawet powodzią. Tak silne opady zdarzały się raz na kilkadziesiąt lat - mówią klimatolodzy i dodają, że z powodu zmian klimatycznych taka pogoda może zdarzać się częściej. Z jednej strony słychać, że władze i służby wyciągnęły wnioski z poprzednich powodzi, zbudowane zostały zbiorniki retencyjne, ale z drugiej - betonujemy miasta, więc woda nie ma gdzie się podziać, stąd zagrożenie powodziami błyskawicznymi. 

Wcześniej susza, teraz ekstremalne ulewy. Klimatolodzy: takie zjawiska będą coraz częstsze

Wcześniej susza, teraz ekstremalne ulewy. Klimatolodzy: takie zjawiska będą coraz częstsze

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Wzięliśmy pod uwagę te doświadczenia z poprzednich lat. Mamy zbiorniki przeciwpowodziowe, mamy zupełnie inaczej funkcjonujące zarządzanie kryzysowe i oczywiście też służby, które są przygotowane w zupełnie inny sposób - mówił w "Faktach po Faktach" wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń (PO). Uspokajał, że jego zdaniem w województwie nie dojdzie do takich podtopień, jakie miały miejsce podczas dramatycznej "powodzi tysiąclecia".

Co czeka Kotlinę Kłodzką? "Nie wolno ani lekceważyć alarmów, ani też wpadać w panikę"

Co czeka Kotlinę Kłodzką? "Nie wolno ani lekceważyć alarmów, ani też wpadać w panikę"

Źródło:
TVN24

Prezydent, nie zgadzając się na nominację ambasadorską Bogdana Klicha, "osłabia polską dyplomację, instrumenty realizacji polskiej polityki zagranicznej" - ocenił w "Faktach po Faktach" były szef MSZ w rządzie PiS Jacek Czaputowicz. - Uważam, że prezydent działa na szkodę swojego obozu politycznego, a nie tylko na szkodę interesów Polski - dodał były minister.

Spór o ambasadorów. Prezydent "osłabia polską dyplomację"

Spór o ambasadorów. Prezydent "osłabia polską dyplomację"

Źródło:
TVN24

Najpierw jego potencjalny zastępca obrażał niezamężne kobiety, nazywając je bezdzietnymi kociarami, teraz on sam straszy mieszkańców Ohio przed migrantami, którzy jedzą koty. Jak to się stało, że w kampanii republikanów politycy sięgają po hejt i fake newsy rodem ze skrajnie prawicowych, niszowych otchłani internetu? W grze o stawkę, jaką jest prezydentura, nic nie jest przypadkowe. To nie algorytmy podsuwają Donaldowi Trumpowi teorie spiskowe, tylko ludzie w jego otoczeniu. Jedną z tych osób jest Laura Loomer.

Jedzenie psów i bezdzietne kociary. To ona ma podsuwać republikanom teorie spiskowe

Jedzenie psów i bezdzietne kociary. To ona ma podsuwać republikanom teorie spiskowe

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Tablet zamiast zeszytu, rysik zamiast ołówka - to się nie sprawdza. Tak twierdzą fińscy nauczyciele i odrzucają cyfrowe pomoce naukowe na lekcjach, bo rozpraszają uczniów i obniżają poziom nauczania. Fińska szkoła od lat jest wzorem. To, że pozbywa się ekranów, nie znaczy, że wraca do korzeni. Choć forma nauczania będzie znów tradycyjna, treść pozostaje supernowoczesna. Fińscy uczniowie regularnie uczęszczają choćby na zajęcia z robotyki.

Fińska szkoła w dobie cyfrowej edukacji stawia na analogowe rozwiązania

Fińska szkoła w dobie cyfrowej edukacji stawia na analogowe rozwiązania

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS