To bardzo niezwykły wymiar polsko-ukraińskiej współpracy i dodatkowo pierwsza taka operacja na świecie. Właściwie aż trudno uwierzyć, że to możliwe. Przez małe nacięcie, bez rozcinania klatki, wszczepiono pacjentowi bajpasy tętnic piersiowych.
Dwóch wybitnych kardiochirurgów z Polski i Ukrainy stanęło przy jednym stole operacyjnym. Profesor Oleksandr Babliak z Kliniki Kardiochirurgii z Kijowa i profesor Piotr Suwalski ze Szpitala MSWiA w Warszawie połączyli siły. Profesor Babliak przywiózł opracowaną przez siebie metodę wszczepiania bajpasów. Profesor Suwalski zastosował do niej nowoczesnego robota. Taka sytuacja wydarzyła się pierwszy raz na świecie. - Dzięki połączeniu tego, co najlepsze z jego (Babliaka - przyp. red.) techniki z techniką robotyczną, byliśmy w stanie pokonać ograniczenia i wykonać laparoskopowo, przez małe nacięcie, dużą operację pomostowania naczyń wieńcowych - opisuje profesor Piotr Suwalski, kierownik Kliniki Kardiochirurgii i Transplantologii Państwowego Instytutu Medycznego MSWiA w Warszawie.
Lekarze po prostu wszczepili pacjentowi - panu Bogdanowi Cylwie - bajpasy. To był strzał w dziesiątkę. Pacjent już wrócił do pełnej aktywności zawodowej. - Wszystko się udało. Najważniejsze, że nie była rozcinana klatka piersiowa - przyznaje pacjent.
Siła technologii
Robot pomógł wykonać bajpas tętnic piersiowych wewnętrznych. Laparoskopowy dostęp do nich jest trudny, a to było dla pacjenta najlepsze rozwiązanie. - Robot mógł wykonać pracę chirurga bardzo precyzyjnie. Dzięki temu byliśmy w stanie maksymalnie wykorzystać jego możliwości przy małoinwazyjnej operacji - zaznacza profesor Oleksandr Babliak, kardiochirurg z Kliniki Kardiochirurgii "Dobrobut" w Kijowie.
Wszystko zostało wykonane przez tak zwaną dziurkę od klucza. - Jest bardzo duże zainteresowanie tą techniką, naszą wspólną. Mamy już całą kolejkę chętnych z Włoch, z Anglii, z Niemiec, z Francji, którzy chcieliby się tego od nas wspólnie uczyć, tak że jesteśmy bardzo dumni - podkreśla profesor Piotr Suwalski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Krakowscy lekarze przebudowali serce 1,5-rocznego chłopca. Operacja jak "lądowanie na Księżycu"
Profesor Oleksandr Babliak ze swoim zespołem lekarzy pracuje dla ukraińskiego wojska - ściągają ciężko rannych z linii frontu i na zapleczu - głównie w Kijowie i Lwowie - przeprowadzają operacje kardiochirurgiczne ratujące im życie. - Polska pomogła nam w wojnie od razu i bezpośrednio. Jako pierwsza. Zawsze będziemy o tym pamiętać. My lekarze też się wspieramy, bo medycyna nie zna granic. Jestem wdzięczny Piotrowi, że mnie zaprosił do tej operacji. To jest dobry prognostyk na przyszłość - przyznaje profesor Oleksandr Babliak.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Państwowy Instytut Medyczny MSWiA