Czy w Iranie możliwa jest obyczajowa odwilż? Kobiety coraz głośniej i coraz śmielej mówią o tym, że chcą chcą odsłonić głowy i zrzucić hidżaby. Protesty - mimo, że jeszcze nie masowe - stają się coraz bardziej widoczne. Iranki, nie tylko w Teheranie, ale i w mniejszych miastach, zaczynają pojawiać się na ulicach bez nakrycia głowy. Często trafiają za to do więzienia. Ale to wcale nie powstrzymuje kolejnych. Dla irańskich kobiet hidżab coraz częściej oznacza cenzurę.
Oglądaj "Fakty z Zagranicy" od poniedziałku do piątku o 19:55 w TVN24 BiS
Ten prosty gest wymagał ogromnej odwagi. Przy ruchliwej ulicy drobna dziewczyna dumnie wyciąga rękę z białą chustą, a wokół gromadzą się oburzeni mężczyźni. Pokrzykują, przekonują, przejeżdżające samochody trąbią. W końcu ktoś podejmuje interwencję i popycha dziewczynę.
Kobiety w Iranie kolejny już raz próbują zrzucić hidżaby. Organizują się w internecie i odważnie, pojedynczo wychodzą na ulicę z odsłoniętymi głowami.
- Nie akceptuję hidżabu. Nie jest częścią mojej osobowości. Wszystkim nam został narzucony. Gdybym miała wybór, nie wybrałabym hidżabu - to fragment animacji przygotowanej przez parę anonimowych artystów, którzy popierają protest. Nie ujawniają swojej tożsamości, bo obawiają się represji.
Od grudnia za brak hidżabu zatrzymano co najmniej 33 osoby.
- W Iranie dziewczynki są zmuszane do kłamstwa. Musimy wszystko ukrywać - przed naszą rodziną i przed naszym rządem. Każą ci nosić hidżab. Gdy go zakładasz, to jakbyś sama zaczynała się cenzurować - słychać na animacji.
Symbol opresji
- Ten hidżab, przynajmniej od kilku lat, stał się symbolem opresji dla tej grupy kobiet, które czują się wyzwolone i chciałyby iść w kierunku postępu - mówi dr Magdalena El Ghameri z Collegium Civitas.
Pierwsza była 31-letnia Vida Movahedi, która w grudniu zdjęła z głowy chustę i zaczęła nią machać w centrum Teheranu. W areszcie spędziła miesiąc. Jej i innym zatrzymanym kobietom prawdopodobnie zostaną postawione zarzuty podżegania do korupcji i prostytucji, za co grozi 10 lat więzienia.
- Te zmiany, które będą bardzo powolne, może spowodują, że w ciągu najbliższych 10-15 lat coś zmieni się na lepsze. Na pewno nie będzie to coś szybkiego i bardzo nowoczesnego - dodaje dr El Ghameri.
Kobiety w Iranie muszą mieć zakryte głowy od czasów rewolucji islamskiej z 1979 roku. Okazuje się jednak, że aż połowa społeczeństwa chciałaby złagodzenia przepisów. Z opublikowanych w lutym badań wynika, że ponad 49 procent Irańczyków uważa, że noszenie hidżabu jest prywatną sprawą. Do protestów dołączają się również mężczyźni.
- Gdyby ludzie zjednoczą się w imię wolności, wtedy nam się uda - słyszymy w anonimowym filmie.
Hidżaby powiewają jak biała flaga, która akurat w tym przypadku wcale nie jest symbolem rezygnacji. Wręcz przeciwnie, ta walka trwa.
Autor: Joanna Stempień / Źródło: Fakty z zagranicy TVN24 BiS