To nie powinno było przydarzyć się małej dziewczynce, bo udary mózgu dotykają dorosłych - w takim przekonaniu żyje wielu z nas. Zuzia miała tylko 8 lat, kiedy doznała udaru i - jak się okazuje - po pandemii nie jest wyjątkiem. Teraz jednak dziewczynka potrzebuje wsparcia, by wrócić do dawnego życia.
Życie Zuzi i jej mamy zmieniło się diametralnie na kilka dni przed ósmymi urodzinami dziewczynki. - Nagle mój świat się zawalił. Urodziny świętowaliśmy w szpitalu - wspomina pani Karolina Filipczyk, mama Zuzi.
Choć może się wydawać, że to dotyczy tylko dorosłych, to udar mózgu pojawił się także u Zuzi. Dziewczynka straciła przytomność w szkole na lekcji wychowania fizycznego.
- Kiedy nauczyciel zrobił zbiórkę, Zuzia upadła. Byliśmy przerażeni, dzieci wpadły w panikę. Kiedy odzyskała kontakt, też była bardzo wystraszona - relacjonuje Bożena Głąbek, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 4 w Czechowicach-Dziedzicach. - Niedowład lewej części ciała był całkowity, czyli Zuzia nie poruszała ręką, nogą - opowiada Karolina Filipczyk, matka Zuzi.
Udar mózgu możliwym powikłaniem po COVID-19
Jak to możliwe, że udaru dostała tak młoda osoba? Po wykonaniu szeregu badań pojawiła się odpowiedź. - Najprawdopodobniej było to następstwo przebytej przez dziewczynkę infekcji COVID-19 - mówi dr n. med. Jerzy Pietruszewski, kierownik Oddziału Pediatrii i Neurologii Wieku Rozwojowego Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach.
CZYTAJ TEŻ: Pan Mikołaj jest śmiertelnie chory i szuka rodziny zastępczej dla swojego syna. "Wierzę w dobro ludzi"
- Wzrosła nam częstotliwość udarów u dzieci właśnie po przebytym covidzie - informuje prof. Magdalena Chrościńska-Krawczyk, kierowniczka Kliniki Neurologii Dziecięcej Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie.
W klinice profesor Chrościńskiej-Krawczyk z Lublina przed pandemią pojawiało się jedno dziecko z udarem raz na dwa lata. W ciągu ostatnich trzech lat leczono już dziesięcioro takich dzieci. - Przechorowały covid nawet niekoniecznie w sposób ciężki - dodaje profesor Magdalena Chrościńska-Krawczyk.
Jak można pomóc Zuzi?
Zuzia po dwóch miesiącach wróciła do szkoły. Po udarze ma jednak duże problemy z matematyką. Dzień dziewczynki wypełniają nie tylko lekcje, ale także rehabilitacja. Ćwiczy cztery razy w tygodniu, także prywatnie, a powinna częściej. - W zależności od tego, jak Zuzia rośnie, ten sprzęt trzeba wymieniać - informuje pani Alicja Przybyła, fizjoterapeutka.
ZOBACZ TEŻ: Fundacja TVN wraz z programem "Uwaga!" rozpoczyna świąteczną akcję dla małych wojowników. Finał 17 grudnia
Ważne dla niej są też ortezy na rękę i na nogę. Jedna orteza - jak mówi pani Alicja - kosztuje od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Pieniądze dla Zuzi zbiera Fundacja TVN.
Pani Karolina i jej córka przeszły już dużo. Sześć lat temu ojciec Zuzi jechał rowerem po ścieżce. Potrącił go autobus. Mężczyzna zginął na miejscu.
Pomóż Zuzi oraz innym podopiecznym Fundacji TVN. Włączenie się w akcję jest proste – wystarczy wysłać SMS-a (wiadomość na numer 7356 o treści POMAGAM - 3,69 pln z VAT). Pozostałe formy wsparcia wskazane są na stronie Fundacji.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Uwaga! TVN