Słowo "bezpieczeństwo" odmieniali w czwartek przez wszystkie przypadki wszyscy prowadzący kampanię wyborczą. W drugim zdaniu dodając, że trzeba tonować emocje i unikać agresywnego języka. Jednocześnie Prawo i Sprawiedliwość i Platforma Obywatelska opublikowały internetowe spoty podgrzewając nastroje.
- To jest dla naszego rządu absolutny priorytet: bezpieczeństwo Polski - podkreśla wicepremier i minister obrony narodowej, Władysław Kosiniak-Kamysz. - Nie będzie bezpiecznej Polski, jeżeli Polska nie będzie odgrywała aktywnej roli w Unii Europejskiej - mówi prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
- Bezpieczeństwo musi być sprawą ponad podziałami politycznymi - komentuje eurodeputowana Prawa i Sprawiedliwości Beata Szydło.
- Unia Europejska powstała także po to, żeby gwarantować bezpieczeństwo - zaznacza wiceminister sprawiedliwości i kandydat Lewicy w wyborach do europarlamentu. - Mowa nienawiści prowadzi do takich sytuacji. Zarządzanie krajem poprzez konflikt, poprzez niszczenie słowne drugiej strony doprowadza do takich sytuacji - dodaje w kontekście ataku na Roberta Ficę wicemarszałek Sejmu i poseł Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty.
Politycy mobilizując do pójścia na wybory dziewiątego czerwca apelowali o łagodzenie języka politycznego sporu i o merytoryczną debatę, zgodnie podkreślając, że kraje Unii - w tym Polska - stają się dziś celem prowokacji i akcji sabotażowych ze strony rosyjskich i białoruskich służb
- Manipulacja, agresja, podział społeczeństwa. Nie wolno do tego dopuścić - podkreśla Beata Szydło.
.CZYTAJ TAKŻE: Jarosław Kaczyński o komisji do spraw rosyjskich wpływów. "Jeśli głównym podejrzanym będzie premier"
Mobilizacja wyborców wokół tematu Rosji
Równocześnie liderzy największych partii oś podziału i sposób na mobilizacje własnych wyborców budują wokół tematu Rosji, zarzucając sobie na wzajem bliskie kontakty z Władimirem Putinem i prorosyjską politykę.
- Ta władza, która jest dzisiaj, ta formacja, rozbrajała Polskę i to było skrajnie nieodpowiedzialne, to było antypaństwowe. To było na pewno inspirowane z zewnątrz, być może z Rosji - mówił na czwartkowej konwencji w Dąbrowie Białostockiej prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński.
Z kolei w opublikowanym w czwartek w internecie spocie Platformy Obywatelskiej wybrzmiało, że "Rosja już tu jest. Jej największym sukcesem jest PiS". Zarówno treść, jak i moment publikacji spotu krytykowali politycy pozostałych partii.
- Eskalowanie emocji w taki sposób, w zły sposób, niczemu nie służy - komentuje Robert Biedroń, eurodeputowany Nowej Lewicy. Swój spot w podobnym tonie pokazało też Prawo i Sprawiedliwość.
ZOBACZ TEŻ: Wybory do europarlamentu 2024. "Nie głosujesz - przegrywasz swoją walkę, nie czyjąś. Walkowerem"
- Chciałoby się, żeby z tej słowackiej lekcji płynęło dzisiaj do polskich polityków jedno wielkie wezwanie: opamiętajcie się i zrozumcie, że ludzie nie chcą tej polsko-polskiej wojny - komentuje marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
W czwartek głos zabrała też Magdalena Adamowicz. Kandydatka Koalicji Obywatelskiej w otwartym liście do Jarosława Kaczyńskiego skrytykowała start w wyborach Jacka Kurskiego, byłego prezesa telewizji za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości.
- Przez lata wlewał wiadrami truciznę nienawiści w każdy zakątek polskiego życia, a umieszczenie nazwiska Jacka Kurskiego na kartach do głosowania w tych wyborach to kolejny rozdział tej złej historii - stwierdziła Adamowicz.
Jacek Kurski startuje z drugiego miejsca w okręgu mazowieckim.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24