W internecie pojawiło się nagranie zachęcające wyborców Krzysztofa Bosaka do głosowania na obecnego prezydenta. To nie jest nasz spot - oburzają się politycy Konfederacji i w całej sytuacji sytuacji widzą działanie sztabu wyborczego Andrzeja Dudy.
W internecie pojawił się spot, w którym wyborcy Krzysztofa Bosaka z pierwszej tury deklarują poparcie w drugiej turze wyborów dla Andrzeja Dudy. Nagranie może wyglądać jak spot przygotowany przez sztab Krzysztofa Bosaka. Jednak za jego przygotowaniem nie stoją politycy Konfederacji.
- Ani ja jako kandydat, ani mój sztab wyborczy, ani Konfederacja nie mamy nic wspólnego z tym spotem. Natomiast zdajemy sobie sprawę, że nasi wyborcy są podzieleni - zaznacza Krzysztof Bosak, były kandydat Konfederacji na prezydenta.
Politycy Konfederacji chwilę po publikacji w internecie spotu promującego poparcie dla urzędującego prezydenta wydali swoje oświadczenie.
"Akcja została przeprowadzona tak ordynarnie, że nie zdziwiłbym się w ogóle, gdyby stali za nią mistrzowie z Polskiej Fundacji Narodowej" - możemy przeczytać w oświadczeniu.
- Dobrze wiemy, że to jest tylko cyniczna gra na użytek kampanii wyborczej - dodaje poseł Konfederacji Jakub Kulesza.
W oświadczeniu politycy odnoszą się także do osób, które wystąpiły w spocie. "Są tam też oczywiście ludzie, którzy wystąpili w tym spocie z uczciwych pobudek, pewnie nie wiedząc, że zostaną wykorzystani do tak tępej propagandowej ustawki" - czytamy.
"Nie widzę w tym nic złego"
W sprawie udostępnionego spotu odniósł się szef kancelarii premiera Michał Dworczyk.
- Nie widzę w tym nic złego, że ktoś chce wyrazić swoje poparcie dla urzędującego i kandydującego, zabiegającego o reelekcje prezydenta - mówi Dworczyk.
- To są właśnie takie PiS-owskie metody: fałszem, w oszukany sposób, z podstawionymi działaczami - ocenia poseł Cezary Tomczyk z Koalicji Obywatelskiej.
Ten profesjonalny, prawie 2,5-minutowy spot nie jest spotem żadnej oficjalnej organizacji zrzeszającej narodowców. Konto, na którym udostępniono nagranie, jest świeże i powstało ewidentnie tylko po to, by zaistniało na nim to jedno nagranie.
Od opublikowanego materiału Krzysztof Bosak odciął się bardzo szybko. Polityk Konfederacji nie chciał tworzyć wrażenia, że po tygodniu od deklaracji, że nie popiera nikogo w II turze wyborów, zmienił zdanie.
- Nie będziemy robić żadnego dochodzenia, nie interesuje nas to tak bardzo. Bardziej interesuje nas to jak to wygląda, a wygląda to bardzo źle, dlatego bardzo się cieszę, że wszyscy się od tego natychmiast odcięliśmy - mówi poseł Konfederacji Artur Dziambor.
Bosak zdania nie zmienia
O zwycięstwie Andrzeja Dudy lub Rafała Trzaskowskiego mogą zdecydować ci, którzy w pierwsze turze nie popierali ani urzędującego prezydenta, ani kandydata Koalicji Obywatelskiej.
Według najnowszego sondażu IBRiS dla Wirtualnej Polski to urzędujący prezydent ma mniej powodów do radości, bo przegrywa wśród wyborców wszystkich ważniejszych kandydatów, którzy odpadli z prezydenckiego wyścigu po pierwszej turze, także wśród wyborców Krzysztofa Bosaka.
- Zdecydowanie podtrzymuje stanowisko, że nie udzielam poparcia żadnemu z dwóch kandydatów - mówi Krzysztof Bosak.
Autor: Krzysztof Skórzyński / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: youtube.com/mimowszystkoduda