Schetyna kontra Tusk i prezydenckie ultimatum. Szef Platformy Obywatelskiej chce od szefa Rady Europejskiej jasnej deklaracji, czy zamierza wystartować w wyborach prezydenckich, i to już w listopadzie. Donald Tusk zapowiedział jasną deklarację, ale na 2 grudnia.
Grzegorz Schetyna przedstawił Donaldowi Tuskowi raczej ultimatum niż prośbę. W dniach 20-21 listopada w Zagrzebiu ma odbyć się kongres Europejskiej Partii Ludowej. W telewizji Polsat News przewodniczący PO Grzegorz Schetyna powiedział, że do tego czasu Donald Tusk musi zadeklarować, czy będzie kandydował na prezydenta Polski.
- To jest maksymalnie życzliwa wypowiedź pod adresem Donalda Tuska, wskazująca, że dla nas wszystkich jest tak ważną osobą, że prosimy go o decyzję w tej sprawie - tłumaczy poseł PO i były minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak.
Różne terminy
Podejrzenie, że jednak Grzegorz Schetyna wyznacza nie tylko termin, ale wręcz stawia ultimatum, jest uzasadnione o tyle, że sam Donald Tusk już wyznaczył datę, kiedy ujawni swoje prezydenckie plany, albo ich brak. Jego termin nie pokrywa się z terminem Grzegorza Schetyny.
- Drugiego grudnia to jest poniedziałek. Mogę konkretnie w waszej stacji opowiedzieć, jak widzę dalszą przyszłość polityczną i Polski, i swoją. Będzie to już po wyborach parlamentarnych - powiedział 30 sierpnia w wywiadzie dla "Faktów po Faktach" TVN24 Donald Tusk.
Zobacz więcej: cały wywiad z Donaldem Tuskiem z 30 sierpnia
Ta kolizja terminów i zderzenie planów nawet niektórym politykom w PO wygląda na ultimatum Grzegorza Schetyny, który nie jest pewny swojego przywództwa w partii.
- Donald Tusk do 1 grudnia pełni funkcję szefa Rady Europejskiej, więc trudno, żeby zmieniał swoje plany. Myślę, że Donald Tusk nie jest osobą, której dziś powinniśmy stawiać ultimatum - komentuje posłanka PO Agnieszka Pomaska.
Nawet Roman Giertych, który jest pełnomocnikiem Donalda Tuska w Polsce, najwyraźniej zrozumiał, że Grzegorz Schetyna stawia warunki Donaldowi Tuskowi. W swoim wpisie na Twitterze chyba z tego zażartował.
Różne opinie
Są politycy PO, którzy traktują słowa Grzegorza Schetyny bardzo poważnie. - Nie widzę tu ultimatum, nie widzę tu presji. To jest kwestia pewnego kalendarza, który przyjmiemy w Platformie. My też musimy podejmować decyzje jako Platforma - ocenia poseł PO Sławomir Neumann.
- Co nie oznacza, że Donald Tusk musi ją (decyzję w sprawie startu w wyborach prezydenckich - przyp. red.) ogłaszać publicznie całej Europie, prawda? Natomiast wiedzę co do jego intencji musimy mieć naprawdę wcześniej - dodaje poseł PO Rafał Grupiński.
Dzisiaj Platforma zastanawia się nad różnymi "kandydatami na kandydata" w wyborach prezydenckich.
- Ludzie, którzy wcześniej nie głosowali albo wcześniej nie byli aktywni wyborczo, bo to też nie zawsze 18-latkowie idą głosować, ale ta chwila refleksji jest potrzebna. Dla nich Donald Tusk jest historią. A dla tych, którzy oglądają media publiczne, jest niestety historią nie najlepszą. I dużo czasu zajęłoby mu przypomnienie, że był błyskotliwy medialnie i zrobił dużo dobrych rzeczy. Małgorzata Kidawa-Błońska jest tu i teraz - przekonuje liderka Inicjatywy Polska Barbara Nowacka.
- Donald Tusk jest politykiem formatu europejskiego i światowego. Ma prawo podjąć decyzję taką, jaką uważa, w stosownym dla siebie momencie - twierdzi eurodeputowany Platformy Obywatelskiej Bartosz Arłukowicz.
17 października Grzegorz Schetyna zamieścił na Twitterze zdjęcie, które przedstawia, jak rozmawia on z Donaldem Tuskiem. Opatrzył je podpisem "na Zachodzie bez zmian". Wiele osób potraktowało ten wpis jako wyraz niezmiennej szorstkiej przyjaźni obu polityków, a nie - po prostu przyjaźni.
- Ten negatywny elektorat, jaki ma Donald Tusk w samej Platformie Obywatelskiej, jest chyba największą barierą dla jego startu - ocenia Władysław Frasyniuk, działacz opozycji w czasach PRL-u.
Czternaście lat temu Donald Tusk kandydował na prezydenta Polski. Jeszcze przed rozpoczęciem kampanii wyborczej wydał wtedy książkę "Solidarność i duma". W połowie grudnia ma się ukazać jego nowa książka, nakładem Wydawnictwa Agora. Ma ona nosić tytuł "Szczerze".
Czytaj więcej: Andrzej Duda i kontrkandydaci z opozycji. Sondaż prezydencki dla "Faktów" TVN i TVN24
Autor: Jakub Sobieniowski / Źródło: Fakty TVN