We wrocławskim parku powstała wieża na miarę możliwości budżetu obywatelskiego. Kosztowała 350 tysięcy złotych. Sporo jak na wieżę niższą od otaczających ją drzew, a zatem na pewno nie widokową, a podobno taka miała być.
Nowa atrakcja Wrocławia to drewniana wieża obserwacyjna, która wzbudza spore zainteresowanie. - Bardzo ładna kładka. Bardzo mi się podoba. Tylko, niestety, nic z niej nie widać, więc jest trochę bez sensu - mówi jeden z odwiedzających. Wieża ma 9 metrów wysokości i jest niższa od otaczających ją drzew, więc widoki pozwalają głównie kontemplować piękno zieleni. Może z tego powodu nie wybuchła awantura, ale pojawiły się drwiny i złośliwości, że zbudowano wieżę widokową bez widoków.
- Wymyślają to mieszkańcy, liderzy społeczni i poddają pod głosowanie - wyjaśnia Marek Szempliński z Zarządu Zieleni Miejskiej we Wrocławiu. Wieża powstała w ramach budżetu obywatelskiego. - Projekt ten otrzymał ponad 5600 głosów od mieszkańców naszego osiedla, co pozwoliło mu na wygraną - wyjaśnia Robert Kunysz, autor projektu.
Wieża niewidokowa?
Wieża to odpowiedź na zapotrzebowanie społeczne, chociaż pojawiają się głosy, że przydałyby się jej dwa piętra więcej. To jednak zwiększyłoby koszty, a wieża już kosztowała 350 tysięcy złotych, na co niektórzy też narzekają. - W sumie mi się podoba. Jest gdzie miło spędzić czas. Ja wiem, że tutaj ludzie narzekają, że to mało widokowe, ale myślę, że inna była tego rola - komentuje jedna z odwiedzających. Prawda jest taka, że autor rzeczywiście wcale nie miał na myśli wieży widokowej. - Jest to wieża obserwacyjna, służąca do obserwacji przyrody, całej flory i fauny, która jest bardzo bogata na tym terenie - wyjaśnia Robert Kunysz.
Skoro tak, to wszystko powinno być jasne. Chociaż i tu zdania są podzielone. - Ten punkt widokowy powinien znajdować się na wysokości przyrody. Na wysokości drzew. Tam, gdzie ptaki wiją gniazda, tam, gdzie te ptaki można zaobserwować - przekonuje Marek Szempliński.
Komentatorzy przyznają, że z wieży można bardzo przyjemnie podziwiać zachody słońca.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN