Drogowa rewolucja w stolicy. Kierowcy, uwaga na nowe oznakowanie. Od 1 lipca zaczyna obowiązywać Strefa Czystego Transportu. Pierwsza w Polsce - na razie bez rozmachu. Na początek to jedynie centrum, kilka procent powierzchni miasta, a i tak Warszawa ma dzięki temu złapać głębszy oddech. Niektórzy kierowcy są zaniepokojeni, chociaż ograniczenia nie dotyczą mieszkańców, którzy płacą podatki w stolicy.
Pojawiły się już znaki informujące o wytyczonej strefie. 1 lipca nowe prawo - pierwsze takie w Polsce - zacznie obowiązywać. Strefa Czystego Transportu obejmie większość Śródmieścia i fragmenty dzielnic obok, w szczególności dużą część dzielnic Praga-Północ i Praga-Południe. W sumie 34 kilometry kwadratowe, czyli około siedem procent powierzchni stolicy.
Na wyznaczony obszar nie będą mogły wjeżdżać samochody z silnikiem benzynowym, które mają 27 lat lub więcej, oraz te zasilane olejem napędowym, które mają 19 lat lub więcej. To około trzech procent wszystkich poruszających się po stolicy aut. Niby niewiele, ale niektórzy kierowcy poczuli się zaniepokojeni.
Są przewidziane wyjątki
Władze miasta przewidziały wiele wyjątków: do strefy starymi samochodami będą mogli nadal wjeżdżać wszyscy ci, którzy płacą w stolicy podatki, a więc większość mieszkańców. Do tego będą wyłączenia także dla seniorów i osób z niepełnosprawnościami ruchowymi. Kiedy Strefa Czystego Transportu przyniesie pierwsze rezultaty? Nie za szybko.
- Taki naprawdę zauważalny efekt to będzie 2028 rok, kiedy spodziewamy się redukcji mniej więcej o połowę wielkości emisji tlenków azotu - ocenia Bartosz Piłat, koordynator wdrażania Strefy Czystego Transportu w Warszawie.
Warto od czegoś zacząć, bo powietrze w Warszawie jest fatalne. - Stężenia spalin i stężenia tlenków azotu przekraczają dopuszczalne normy. Czasami, kiedy sami mierzyliśmy, nawet trzykrotnie. W związku z tym w takich miastach jak Warszawa, Kraków, Wrocław, Poznań czy aglomeracja śląska, tam taka strefa jest wskazana - mówi Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego.
CZYTAJ TAKŻE: Polskie dzieci żyją w najbardziej zanieczyszczonych miastach Europy. Stąd pomysł tzw. szkolnych ulic
Kolejne miasta szykują się do wprowadzenia podobnych stref
Już kolejne miasta, między innymi właśnie Kraków i Wrocław, szykują się do stworzenia podobnych stref. Nieuprawnionemu kierowcy za wjazd za specjalne oznaczenie grozić będzie 500-złotowy mandat.
- Też mamy poczucie, że ten projekt jest pilotażem, pilotażem na poziomie nie tylko Warszawy, ale i całego kraju. Od niego, myślę, że sporo zależy, jeżeli chodzi o wdrażanie tego typu projektów w innych miastach - komentuje Łukasz Puchalski, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie.
Lekarze szacują, że w Polsce każdego roku w związku ze złą jakością powietrza umiera co najmniej 50 tysięcy osób.
CZYTAJ TAKŻE: Aleksander Miszalski, nowy prezydent Krakowa, opóźnia wprowadzenie Strefy Czystego Transportu
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Google Earth