W Gdańsku tak wiało, że dźwig stoczniowy przewrócił się do kanału portowego. Jest nagranie tego momentu

Źródło:
Fakty TVN
W Gdańsku tak wiało, że dźwig stoczniowy przewrócił się do wody. Jest nagranie tego momentu
W Gdańsku tak wiało, że dźwig stoczniowy przewrócił się do wody. Jest nagranie tego momentu
Jan Błaszkowski/Fakty TVN
W Gdańsku tak wiało, że dźwig stoczniowy przewrócił się do wody. Jest nagranie tego momentuJan Błaszkowski/Fakty TVN

Pogodowy armagedon i film mrożący krew w żyłach - na filmie wielki stoczniowy dźwig, pchany przez wiatr prosto do wody. W Gdańsku wiało w piątek tak, że momentami był to huragan - 12 w skali Beauforta. Żuraw, który wpadł do kanału portowego, złamał się podczas wyciągania. W sobotę po południu udało się wydobyć jego część.

Operacja podnoszenia potężnego dźwigu stoczniowego, który podczas nawałnicy runął do kanału portowego, trwała cały dzień. Za to do samej katastrofy doszło w mgnieniu oka. Widać to na filmie zrobionym 28 czerwca po południu podczas szalejącej nad Gdańskiem burzy, przy huraganowym wietrze, o prędkości przekraczającej 120 kilometrów na godzinę.

Na filmie widać dźwig, który z zawrotną jak na to urządzenie prędkością sunie po szynach po nabrzeżu stoczni, dojeżdża do jego końca, przełamuje wszystkie zabezpieczenia i przewraca się prosto do kanału portowego.

CZYTAJ TAKŻE: Akcja w kanale portowym w Gdańsku. Wyłowiono dolną część dźwigu

Dźwig "Maja" jest już na miejscu i trwa mocowanie przewróconego żurawia
Dźwig "Maja" jest już na miejscu i trwa mocowanie przewróconego żurawiaTVN24

- Wiatr w tym czasie dochodził do 12 stopni w skali Beauforta. Sytuacja na szczęście nie spowodowała zagrożenia dla ludzi oraz dla jednostek przepływających w tym czasie i przebywających w tym czasie w rejonie - przekazała Magdalena Kierzkowska, rzeczniczka prasowa Urzędu Morskiego w Gdyni.

Na miejscu natychmiast pojawiły się służby portowe, które rozstawiły na wodzie specjalną zaporę przeciwolejową. Na szczęście nie doszło do wycieku chemikaliów z wnętrza dźwigu.

Problem z wyciągnięciem dźwigu

Przed południem na miejscu pojawiła się Maja - specjalistyczny dźwig pływający. Może on unosić konstrukcje o masie nawet ponad 300 ton. Podnoszony z wody żuraw złamał się podczas operacji, najpierw wyciągnięto jego podstawę.

Do katastrofy doszło w tak zwanym porcie wewnętrznym, na głównym szlaku, którym jednostki turystyczne płyną z centrum Gdańska w morze, w pobliżu tak zwanej obrotnicy, czyli specjalnego urządzenia służącego do manewrów statków pełnomorskich.

- Ruch turystyczny został na chwilę wstrzymany. Statki morskie również będą musiały zaczekać - przekazał Piotr Bura, dyrektor Departamentu Marketingu i Komunikacji Zarządu Morskiego Portu Gdańsk.

Na razie nie znane są przyczyny katastrofy. Nieoficjalnie wiadomo, że dźwig miał zostać przed nawałnicą specjalnie umocowany w podłożu. W sobotę wieczorem akcja wydobycia żurawia wciąż trwała.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: x.com/remizacompl

Pozostałe wiadomości

Nie jest to początek zupełnie nowej epoki w internecie, ale znacząca zmiana. Chodzi o handel w sieci i unijną dyrektywę, która 1 lipca wchodzi w życie. Jeśli ktoś sprzedaje coś naprawdę okazjonalnie i mówimy o niedużych sumach, to nie dotyczą go te regulacje. Ale wszystko powyżej dwóch tysięcy euro będzie od tej pory raportowane prosto do skarbówki.

Wielkie zmiany w sprzedaży w internecie. "Kupujący nie muszą się niczego obawiać"

Wielkie zmiany w sprzedaży w internecie. "Kupujący nie muszą się niczego obawiać"

Źródło:
Fakty TVN

Od 1 lipca wzrastają zarobki w ochronie zdrowia. To dobra wiadomość, ale od razu pojawiają się wątpliwości, czy poziom wynagrodzeń jest odpowiedni dla wykonywanej pracy. Do tego dochodzą różnice zarobków lekarzy na etacie i tych zatrudnionych na kontrakcie.

Zmiany w zarobkach w systemie ochrony zdrowia. Od razu pojawiły się wątpliwości

Zmiany w zarobkach w systemie ochrony zdrowia. Od razu pojawiły się wątpliwości

Źródło:
Fakty TVN

Wybory we Francji są bacznie obserwowane i w Unii Europejskiej, i za oceanem. Europejska prasa pisze o największej od lat porażce liberalnej demokracji i o policzku wymierzonym prezydentowi. "Macron się skończył. Czy ktoś zatrzyma Le Pen?" - to tylko jeden z nagłówków. Ameryka zastanawia się, jak ewentualny rząd Zjednoczenia Narodowego będzie współpracował z Macronem. W samej Francji obywatele dyskutują, co przyniesie druga tura.

Komentarze po pierwszej turze wyborów we Francji. "Jest to więcej niż zły wynik dla prezydenta"

Komentarze po pierwszej turze wyborów we Francji. "Jest to więcej niż zły wynik dla prezydenta"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Widać najwyraźniej, że Jarosław Kaczyński jest za słaby, żeby nawet w takim miejscu, które się wydaje bardzo mocnym bastionem PiS jak Małopolska, żeby utrzymać tam dyscyplinę - mówił w "Faktach po Faktach" Jan Grabiec, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Komentował brak wyboru marszałka województwa małopolskiego przez sejmik, w którym bezwzględną większość ma PiS.

"Najwyraźniej Jarosław Kaczyński jest za słaby, żeby nawet w takim miejscu utrzymać dyscyplinę"

"Najwyraźniej Jarosław Kaczyński jest za słaby, żeby nawet w takim miejscu utrzymać dyscyplinę"

Źródło:
TVN24

Ewentualne zwycięstwo Le Pen we Francji, a później ewentualne zwycięstwo Trumpa w Stanach Zjednoczonych da niesłychany power innym populistom - prognozował w TVN24 Andrzej Olechowski, były minister spraw zagranicznych. Dodał, że "ich dzisiejsze ciśnienie i ewentualny frontalny atak na demokrację, na porządek świata, jest fatalny".

"Jeśli to mają robić populiści, to Chryste Panie..."

"Jeśli to mają robić populiści, to Chryste Panie..."

Źródło:
TVN24

Węgry to kraj, który w Europie jest regularnie w kontrze wobec wszystkich, jeśli chodzi o stosunek do Rosji, Ukrainy, kwestię rządów prawa i wolności mediów. Teraz orbanowskie Węgry mają szansę nadawać ton w Europie. W Unii Europejskiej zaczyna się węgierska prezydencja.

Węgry będą nadawać ton w UE. Jak to wykorzysta Orban?

Węgry będą nadawać ton w UE. Jak to wykorzysta Orban?

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

"Storia di mia vita" - historia mojego życia - to tytuł książki, która stała się bestsellerem we Włoszech i sensacją na tamtejszym rynku, bo to autobiograficzna powieść 62-letniego Polaka, Jana Gorczycy, który przez ostatnie 30 lat doświadczał bezdomności. Z mężczyzną rozmawiał nasz dziennikarz Hubert Kijek. 

Polak był bezdomnym we Włoszech przez 30 lat. Napisał książkę, która stała się bestsellerem

Polak był bezdomnym we Włoszech przez 30 lat. Napisał książkę, która stała się bestsellerem

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS