Dzieci czekają na przeszczep serca w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Warszawie. Podłączone do sztucznej komory mogą tylko czekać na organ od zmarłego dawcy - takie serce, które będzie pasowało. Przeszczepów w klinice jest coraz więcej, ale potrzeby są duże.
Święty Mikołaj do Kliniki Kardiochirurgii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego już zaglądał, najważniejszego prezentu jednak nadal nie ma - dwuletni Mikołaj już od ponad roku czeka na nowe serce.
- Jego stan na tyle się pogorszył, że zagrażało jego życiu, więc musiał mieć wstawioną sztuczną komorę serca - mówi Maja Węgierska, matka Mikołaja.
Komora u Mikołaja jednak nie może pracować bez końca, ostatecznie musi być zamieniona na normalne serce, takie jak dostał Piotruś leżący w sali obok Mikołaja. Do Piotrusia ten najdroższy prezent trafił dzień po Mikołajkach. - Czuje się dobrze, jest coraz lepiej i wraca do zdrowia - mówi Martyna Sosnowska, matka Piotrusia. - Piotruś miał więcej szczęścia - dodaje.
To szczęście polegało na tym, że serce od zmarłego dawcy było na miarę i wagę Piotrusia: dla leżącego obok Mikołaja - za duże. Na większe serce, niż to potrzebne chłopcom, czeka nastolatka, także podpięta do sztucznej komory serca, którą pcha na wózeczku. Czeka na spełnienie życzeń swoich i profesora Mariusza Kuśmierczyka.
- Ja chciałbym życzyć, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami, bo zostało jeszcze parę dni. Dla nas nie ma wolnego, więc jeżeli dostaniemy zgłoszenie, nie ma dni wolnych tylko przeszczepiamy. I to jest nasze marzenie - mówi prof. Mariusz Kuśmierczyk, kierownik Kliniki Chirurgii Serca, Klatki Piersiowej i Transplantologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Liczby, które napawają nadzieją
W tym roku tylko w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Warszawie udało się przeszczepić 32 serca. W zeszłym - 24.
- To jest bardzo duża liczba, która przerosła nawet moje wyobrażenia, bo nie wyobrażałem sobie, że w ciągu dwóch lat ten zespół - zarówno pediatryczny jak i dorosłych - jest w stanie zrobić tyle przeszczepów serca, w tym 11 przeszczepów serca u dzieci. W tym roku siedem przeszczepów serca jednokomorowego. To jest naprawdę bardzo dobry wynik - podsumowuje Mariusz Kuśmierczyk.
CZYTAJ TAKŻE: Połączyli dwie metody, z tego jedną nieznaną w kardiochirurgii. Tak lekarze uratowali pana Stanisława
Ratujemy więc coraz więcej ciężko chorych dzieci. W ciągu ostatnich dwóch lat liczba przeszczepów serca u dzieci wzrosła o 150 procent. To są liczby, które napawają nadzieją także bliskich Mikołaja, bo na ten przeszczep czeka cała rodzina.
- Zmieniam się z mężem co 24 godziny, więc to jest też dla mnie odpoczynek i dla niego. I mam starszego syna, który też tu z nami jest. I jest babcia. Więc wszyscy tu jesteśmy razem przez cały rok - mówi Maja Węgierska.
Źródło: Fakty TVN