Kilka dni temu mówiliśmy w "Faktach" TVN o tym, jak bardzo wzrosła w Polsce liczba przeszczepów nerek. Okazuje się, że także wątroby, choć tym razem nie w Krakowie, a w Warszawie. W szpitalu przy ulicy Banacha dokonuje się ich już najwięcej na świecie od zmarłych dawców. Coraz więcej też od żywych, bo wątrobę, choć jest jedna, można podzielić.
Pani Alicja Bugajska jest jedną z tych szczęśliwych osób, które w minionym roku otrzymały nową wątrobę.
- Czuję się świetnie. Jeszcze jak słyszę, że wyniki się poprawiają z każdym dniem, to już jest w ogóle super - mówi Alicja Bugajska, pacjentka Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Warszawie.
Jest faktycznie super, bo w 2024 roku w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Warszawie lekarze wykonali aż 310 przeszczepień wątroby. Tak wiele wątrób w jednym roku nie przeszczepiono nigdy - nie tylko tutaj.
Największy taki ośrodek na świecie
- Z ponad 99-procentową pewnością jesteśmy w stanie stwierdzić, że staliśmy się największym ośrodkiem przeszczepiającym wątroby od zmarłego dawcy na świecie. Nigdy o tym nie marzyliśmy. (...) Dwa lata temu marzyliśmy o 200 przeszczepieniach. Teraz to nie jest 200, to już ponad 300 - wskazuje prof. Michał Grąt, konsultant krajowy w dziedzinie transplantologii klinicznej, kierownik Kliniki Chirurgii Ogólnej, Transplantacyjnej i Wątroby Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
CZYTAJ TAKŻE: Rekord przeszczepów nerek w krakowskim szpitalu. "Ilość przeszczepów porównywalna z najlepszymi ośrodkami zachodnimi"
Oczywiście, liczy się nie tylko ilość, ale też i jakość.
- To, co jest najważniejsze, to wyniki transplantacji wątroby. Są również bardzo dobre i przeżycie po transplantacji przekracza 90 procent, co jest obserwowane w najlepszych ośrodkach na świecie - zaznacza prof. Maciej Wójcicki, chirurg, transplantolog z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Warszawie.
Karolina Piątek-Świątek z Poznania, Teresa Komorowska z województwa kujawsko-pomorskiego i Ołena Riezanowa z Ukrainy, a dokładnie z Awdijiwki - miejscowości koło Doniecka, kompletnie zniszczonej i zajętej przez Rosjan - również dostały w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Warszawie ostatnio nowe wątroby.
- Jestem bardzo szczęśliwa, dziękuję Polsce, dziękuję wszystkim lekarzom, za szansę na życie - mówi Ołena Riezanowa.
Lekarze stanęli na wysokości zadania
Tak wiele wątrób udało się przeszczepić w warszawskim szpitalu z kilku powodów. Po pierwsze, lekarze potrafią teraz dobrze przeszczepiać te gorsze organy, które dotąd były odrzucane. Poza tym potrafią też jedną wątrobę podzielić tak, aby starczyła dla dwóch pacjentów. Wykonują tu też od niedawna transplantacje od żywych dawców. Do tego aż 35 organów przywieźli zza granicy.
- Głównie wymiana bazuje na Litwie, ale byliśmy i w Niemczech, byliśmy i w Austrii, byliśmy i w Bułgarii, i byliśmy nawet w Paryżu. W związku z tym cała Europa stoi otworem i z roku na rok możliwości będą coraz lepsze - prognozuje Krzysztof Zając, koordynator transplantacyjny z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Warszawie.
Jest zatem szansa, że w obecnym roku tych transplantacji będzie jeszcze więcej, i to dobro, które tu się dokonuje, jeszcze bardziej się pomnoży.
- Ja nie zmarnuję tego daru i dziękuję dawcy, dziękuję szpitalowi, dziękuję profesorom i możecie być pewni, że ja tego daru nie zmarnuję: zrobię wszystko, żeby wnieść nową jakość w relacje i wszystko, co przede mną - mówi Karolina Piątek-Świątek, pacjentka Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Warszawie.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24