- Ukraińscy jeńcy są rozstrzeliwani, a przeciwnicy Putina są w Rosji więzieni w nieludzkich warunkach i torturowani. System więzienny niewiele zmienił się od czasów Stalina - mówi opozycjonista Ilia Jaszyn. Niedawno został wymieniony na szpiegów i morderców na usługach rosyjskich służb.
Na froncie na wschodzie Ukrainy do takich zbrodni dochodzi co kilka dni: ukraińscy żołnierze poddają się, chwilę potem Rosjanie ich rozstrzeliwują.
- Dowódca po tym, jak wzięliśmy ich do niewoli, połączył się z przełożonymi. Usłyszał, że nie ma kiedy zajmować się jeńcami. I dostał rozkaz ich rozstrzelać. I nasza grupa to zrobiła - zeznaje rosyjski jeniec.
Ukraińskie władze mówią o 93 takich udokumentowanych przypadkach. O wielu nic nie wiadomo.
- To armia najemników, którzy za pieniądze idą zabijać. Oni nie mają żadnej ideologii, im nie chodzi o żaden "ruski mir", o nasze ziemie, jak mówi Putin. Oni mają w głowach tylko pieniądze i chcą być ważni. Dostają do ręki karabin i stają się panami życia i śmierci - komentuje Ilia Jaszyn, rosyjski opozycjonista.
Ilia Jaszyn za mówienie prawdy między innymi o rosyjskich zbrodniach w Buczy został skazany przez reżim Putina na osiem i pół roku więzienia. Za kratami spędził ponad dwa lata. Został uwolniony dwa miesiące temu wraz z amerykańskim dziennikarzem Evanem Gershkovitchem i wieloma innymi więźniami politycznymi. W zamian Zachód musiał zwolnić grupę putinowskich szpiegów i płatnych zabójców.
- Ten system więzienny, który istnieje w Rosji, praktycznie nie zmienił się od czasów stalinowskiego gułagu. To było dla mnie szokującym odkryciem, gdy się okazało, że to, co w młodości czytałem w książkach Sołżenicyna czy Jewgienii Ginzburg o czasach stalinowskich, istnieje do dzisiaj - przyznaje Ilia Jaszyn.
Cenzura absolutna
W Rosji niemal codziennie zapada wyrok o charakterze politycznym, a skala represji jest gigantyczna.
- W więzieniach przebywa ponad 1300 więźniów politycznych. Wielu jest torturowanych lub warunki, w jakich są przetrzymywani, są równoznaczne z torturami - przekazuje Mariana Kacarowa, specjalna sprawozdawczyni ONZ do spraw praw człowieka w Rosji.
- W zeszłym tygodniu skazana została zwykła moskiewska pielęgniarka, która napisała w mediach społecznościowych kilka słów krytykujących wojnę. Jej stronę obserwowało 15 osób. Dostała osiem lat. W sąsiedniej celi ze mną w areszcie siedział policjant, którego ojciec mieszka w Buczy. On z nim rozmawiał przez telefon, ostro potępił tę rzeź. W prywatnej rozmowie, ale jego telefon był na podsłuchu. Dostał siedem lat - informuje Ilia Jaszyn.
System represji Putina ma na celu zastraszenie tych, którzy są do niego krytycznie nastawieni.
- Wrócę, jak tylko pojawi się możliwość. Pojechałbym już teraz, ale powiedziano, że to mogłoby uniemożliwić kolejne wymiany rosyjskich więźniów politycznych, a tam w więzieniach są ludzie, których trzeba ratować jak najszybciej - odpowiada Ilia Jaszyn zapytany, czy wróci do Rosji.
Mówi się, że Zachód negocjuje uwolnienie kolejnych więźniów, a Putin gromadzi kolejnych zakładników. Właśnie 7 października 72-letniego obywatela Stanów Zjednoczonych skazano na siedem lat więzienia za to, że według Rosjan był najemnikiem w ukraińskiej armii. 10 lat temu osiedlił się na wschodzie Ukrainy z ukraińską żoną. Do dzisiaj nie wiadomo, jak został zatrzymany.
Cala rozmowa z Ilią Jaszynem dostępna będzie w programie "Wiatr ze Wschodu" w TVN24 GO.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24