Kampania nabiera tempa, chociaż jeszcze nieoficjalnie. Najnowszy sondaż prezydencki pokazuje, że niezdecydowanych wyborców jest aż ponad 15 procent i wśród tych niezdecydowanych jest sporo rozczarowanych kobiet.
Kandydat PiS Karol Nawrocki, jak wynika z najnowszego sondażu Opinii24 dla RMF FM, nie potrafi zdobyć nowych wyborców, ale jego główny kontrkandydat - Rafał Trzaskowski - nie potrafi utrzymać swoich.
- Reprezentuje w ciągu jednego tygodnia 17 sprzecznych stanowisk w stosunku do samego siebie. Jeśli spadło, to znaczy, że Polacy także to widzą - komentuje Karol Nawrocki. - Ja tego, broń Boże, nie lekceważę, nie bagatelizuję. Od samego początku mówiłem, że to będzie trudna kampania i będzie wymagała od nas bardzo, bardzo wiele pracy po to, żeby przekonywać Polki i Polaków do swoich racji - podsumowuje Rafał Trzaskowski.
Trzaskowski w sondażu firmy Opinia24 dla RMF FM stracił niemal 9 punktów procentowych w zaledwie miesiąc. Popiera go niespełna 30 procent ankietowanych. To nadal więcej niż Karola Nawrockiego, którego wynik prawie się nie zmienił (23 procent).
Kobiety w grupie niezdecydowanych
Rozczarowani wyborcy kandydata Koalicji Obywatelskiej to przede wszystkim kobiety. - Kobiety nie zmieniły swoich preferencji, natomiast ukryły się w grupie osób niezdecydowanych, więc jeszcze wydaje się, że są do odzyskania - ocenia Urszula Krassowska, dyrektorka badań społecznych Opinii24.
Trzaskowski i inni kandydaci z koalicji rządzącej, którzy nie zdołali przyjąć głosów rozczarowanych kobiet i niezdecydowanych, a chodzi o niemal 16 procent wyborców, mogą płacić cenę za niezrealizowanie obietnic wyborczych, a przede wszystkim tej jednej - liberalizacji prawa aborcyjnego.
- To jest żółta kartka. Uważam, że powinniśmy jak najszybciej przyjąć ustawę przynajmniej depenalizującą, i taka szansa istnieje - mówi Ryszard Petru, poseł Trzeciej Drogi.
Tu jednak chodzi o zmianę prawa, na którą nie zgadza się prezydent Andrzej Duda, i której - jak zapowiada - nie poparłby Karol Nawrocki. Dlatego to może być jeden z głównych tematów kampanii prezydenckiej.
- My wiemy, że my musimy nasz elektorat obudzić, pokazać, jak będzie, jeśli wygra Rafał Trzaskowski, i jak będzie, jak wygra pan Nawrocki - zaznacza Dariusz Joński, europoseł Koalicji Obywatelskiej.
Najwięcej zyskał jeden z kandydatów
Politykiem, który najwięcej zyskał, jest Sławomir Mentzen z Konfederacji. Popiera go ponad 13 procent ankietowanych. To trzecia pozycja, którą może jednak stracić, gdy do wyścigu o fotel prezydenta, co zapowiada, włączy się jego partyjny kolega - Grzegorz Braun. Głosy podzielą pomiędzy sobą.
- Konfederacja ma kandydata, a tym kandydatem jest Sławomir Mentzen. Nie zamierzamy zmieniać decyzji, którą podjęliśmy w sierpniu zeszłego roku - zapewnia Krzysztof Bosak, poseł Konfederacji.
To szansa dla Szymona Hołowni, który jest czwarty, z poparciem ponad 7 procent. Kandydatka Lewicy Magdalena Biejat może stracić prawie czteroprocentowe poparcie na rzecz swojego byłego kolegi z partii, Adriana Zandberga, który dopiero ogłosił swój start.
ZOBACZ TEŻ: Adrian Zandberg kolejnym kandydatem na prezydenta. Jest gotów "szarpać się z tym koniem"
- Marszałek Biejat to pierwsza liga polityki, jeżeli chodzi o partie, poparcie, struktury. A pan Adrian Zandberg jest w drugiej albo trzeciej lidze. Robimy swoje - komentuje Tomasz Trela, poseł Lewicy.
Do drugiej tury, według sondażu Opinia24 dla RMF FM, przejdą Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki. O zwycięzcy zdecydują niezdecydowani.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Tomasz Gzell