Są bezpłatne i mogą uratować życie. Przyszłe mamy coraz chętniej korzystają z badań prenatalnych

Źródło:
Fakty TVN
Są bezpłatne i mogą uratować życie. Przyszłe mamy coraz chętniej korzystają z badań prenatalnych
Są bezpłatne i mogą uratować życie. Przyszłe mamy coraz chętniej korzystają z badań prenatalnych
Katarzyna Górniak/Fakty TVN
Są bezpłatne i mogą uratować życie. Przyszłe mamy coraz chętniej korzystają z badań prenatalnychKatarzyna Górniak/Fakty TVN

Polki korzystają z nowej możliwości i wykonują badania prenatalne. Od początku roku ich liczba wzrosła aż o 25 procent w stosunku do roku ubiegłego. Od czerwca badania prenatalne są bezpłatne dla każdej kobiety w ciąży. Wcześniej takie prawo miały jedynie kobiety starsze, po ciążach, z wadami lub z podejrzeniami wad. Teraz wskazań do badań nie ma.

Liczba kobiet w ciąży, które w tym roku zrobiły badania prenatalne, wzrosła aż o 25 procent w stosunku do roku ubiegłego.

- Wzrost o 25 procent, który w tej chwili notuje ministerstwo, to jest ogromne osiągnięcie - podkreśla prof. Ewa Wender-Ożegowska, krajowa konsultant ds. położnictwa i ginekologii. - Z miesiąca na miesiąc obserwujemy coraz większą ilość pacjentek - dodaje Monika Gablankowska, położna z Centrum Medycznego Ujastek w Krakowie.

Od czerwca badania prenatalne są bezpłatne dla każdej kobiety w ciąży. - Każda kobieta w ciąży ma prawo do bezpieczeństwa zdrowotnego swojego i swojego dziecka, i do takiego spokoju - zaznacza Izabela Leszczyna, ministra zdrowia, posłanka Koalicji Obywatelskiej.

CZYTAJ TEŻ: Polska awansowała w europejskim rankingu dotyczącym leczenia niepłodności

Wcześniej prawo do bezpłatnych badań miały jedynie kobiety starsze, po ciążach, z wadami lub z podejrzeniami wad. Teraz wskazań do badań nie ma. - Jedynym wskazaniem do wykonania badań prenatalnych jest bycie w ciąży - podkreśla prof. Mirosław Wielgoś z Państwowego Instytutu Medycznego MSWiA w Warszawie, konsultant krajowy ds. perinatologii. Potrzebne jest też skierowanie od lekarza prowadzącego na USG pierwszego i drugiego trymestru.

Coraz więcej kobiet opisuje swój poród jako "bolesny, traumatyczny czy tragiczny". RPO interweniuje
Coraz więcej kobiet opisuje swój poród jako "bolesny, traumatyczny czy tragiczny". RPO interweniujeKatarzyna Górniak/Fakty TVN

"Jest to standard obecnej medycyny"

- To jest olbrzymi postęp w diagnostyce prenatalnej, która w XXI wieku musi być dostępna dla wszystkich pacjentek - ocenia prof. Ewa Wender-Ożegowska.

Niektóre wady płodu da się naprawić jeszcze w łonie matki. Inne - po odpowiednim prowadzeniu ciąży i przygotowaniu do porodu - tuż po nim. - Lekarz pediatra, który przychodzi do porodu, wie, z kim ma do czynienia - zapewnia dr Sławomir Piwowarczyk, ginekolog z Centrum Medycznego Ujastek w Krakowie.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: "Błagał lekarzy, by ratowali mu żonę", Agnieszka zmarła po stracie ciąży bliźniaczej. Koniec śledztwa

Teraz takiej wiedzy jest więcej. - Będziemy w stanie wykryć więcej tych rzeczy, których nie wykrywaliśmy do tej pory, szczególnie w tej młodszej populacji - zauważa prof. Ewa Wender-Ożegowska. - W znakomitej większości przypadków badania prenatalne wykażą, że wszystko jest w porządku. Mamy taką sytuację w ponad 95 procent przypadków - przekazuje prof. Mirosław Wielgoś.

Wydatki na badania prenatalne wyniosły w tym roku blisko 110 milionów złotych. - O 30 procent wzrosły koszty tych badań, to zawsze jest obciążenie dla NFZ, ale są takie wydatki, na których oszczędzać po prostu nie wolno - argumentuje Izabela Leszczyna.

- Wykonaliśmy bardzo duży przeskok cywilizacyjny. Jest to standard obecnej medycyny, tak funkcjonują nowoczesne systemy ochrony zdrowia - ocenia prof. Michał Radwan z Kliniki Leczenia Niepłodności "Gameta".

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN