Za sprawą Waszyngtonu pieniądze są teraz częścią rozmów USA z państwami europejskimi o bezpieczeństwie. Radosław Sikorski przypomniał, że to my płacimy za Starlinki dla Ukrainy. Teraz Amerykanie twierdzą, że nikt nie mówił o ich wyłączeniu. Słowa, które padły w wymianie zdań sojuszników, do niedawna byłyby nie do pomyślenia.
W poniedziałek w Warszawie odbyła się prezentacja systemu do szybkiej budowy obiektów infrastrukturalnych UBM. Byli na niej obecni polscy i amerykańscy urzędnicy. Atmosfera była dobra. - Sojusz polsko-amerykański jest naprawdę bardzo silny - zapewnił wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.
To nie przypadek, że sekretarz obrony jako pierwszy odwiedził właśnie Polskę - usłyszeliśmy. - To był jasny sygnał doskonałych relacji między naszymi krajami - ocenił Daniel Lawton, charge d'affaires ambasady Stanów Zjednoczonych w Polsce.
UBM to część systemu szybkiej budowy schronów i magazynów, który zostanie wykorzystany do stworzenia Tarczy Wschód na polskiej wschodniej granicy.
- Naszą racją stanu jest to, żeby sąsiedzi, którzy są dookoła Polski, żeby to były kraje, które są bezpieczne, które są suwerenne - wskazał Cezary Tomczyk, wiceminister obrony narodowej z Koalicji Obywatelskiej.
Wymiana wpisów między Sikorskim a Muskiem
To komentarz do wymiany wpisów internetowych: Elon Musk napisał, że front ukraiński upadnie, jeśli wyłączy swój system Starlink i dodał, że jest zmęczony wieloletnią rzeźnią, którą Ukraina przegra. W odpowiedzi Radosław Sikorski napisał, że za ukraińskie Starlinki płaci Polska 50 milionów dolarów rocznie i być może trzeba będzie szukać innych dostawców. W odpowiedzi przeczytał, że jest małym człowieczkiem, ma być cicho, a alternatywy dla Starlinka nie ma.
- Musk powinien przeprosić polskiego ministra spraw zagranicznych. Nie jesteśmy jakimś popychadłem, jesteśmy Rzeczpospolitą Polską - wskazał marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
To bodaj najostrzejszy komentarz z polskiej strony. Minister cyfryzacji przypomina, że chodzi o zwykłą umowę handlową na dostawę satelitarnego internetu przez firmę należącą do Elona Muska.
- Polska zakupiła zestawy Starlinków. Przekazała je na Ukrainę. Płaci abonament - wskazuje Krzysztof Gawkowski, wicepremier i minister cyfryzacji.
Do dyskusji włączył się sekretarz stanu. - Nikt nie groził odcięciem Ukrainy od Starlinka - napisał i dodał: podziękujcie, bo bez Starlinka Ukraina dawno przegrałaby wojnę, a Rosjanie byliby przy granicy z Polską. Sikorski w odpowiedzi podziękował za to, że Ukraińcy mogą liczyć na usługę internetową. Później jeszcze Elon Musk napisał, że nigdy nie wyłączy swoich terminali. I to koniec tematu - słyszymy w Warszawie.
- I sekretarz stanu, i właściciel firmy potwierdzili, że nie ma zagrożenia dla Starlinków dla Ukrainy - podkreślił uwagę Tomasz Siemoniak, minister spraw wewnętrznych i administracji.
- Radosław Sikorski wykazał się i refleksem, i siłą - ocenił Adam Szłapka, minister ds. Unii Europejskiej.
Politycy PiS krytykują Sikorskiego
Nic podobnego, odpowiadają politycy PiS-u, atakując Sikorskiego. - Nie rozmawia się na Twitterze czy tam na platformie X, jak to się teraz nazywa, jako minister spraw zagranicznych z sekretarzem stanu USA - komentuje poseł Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Czarnek.
No właśnie, na platformie X cała rzesza polityków PiS-u wylała wiadra krytyki na ministra Sikorskiego. "Thank you, Elon Musk" - czytamy podziękowania, choć nie jest napisane za co. "Szkodliwa głupota", "dyplomatołek", "wszczynanie awantur" i tak dalej.
Kandydat PiS-u na prezydenta powtarzał te przekazy z internetu, choć jednocześnie twierdził, że to zła forma komunikacji. - Nie warto jest prowadzić dyplomacji na Twitterze - powiedział Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej.
CZYTAJ TAKŻE: Politycy PiS murem za Trumpem. "Ja nadal nie umiem zrozumieć tego ciągu przyczynowo-skutkowego"
- Polska prawica, odkąd Donald Trump został prezydentem, rzuciła się na kolana i do tej pory z nich nie wstała. Wręcz przeciwnie: płaszczy się coraz bardziej - oceniła Magdalena Biejat, wicemarszałkini Senatu.
Premier pisze o PiS-ie, że atakując Sikorskiego, traci właśnie resztki narodowej godności. Zdaniem Donalda Tuska pisowcy to polityczni i moralni bankruci. Z kolei "drogim przyjaciołom" Amerykanom Donald Tusk napisał w bardziej ugodowym tonie, że nawet słabszym i mniejszym partnerom należy się szacunek, a nie arogancja.
Starlink na Ukrainie ciągle działa.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Reuters