Politycy PiS-u mówią, że nie Europa, a tylko Donald Trump jest gwarantem bezpieczeństwa Polski i Polska nie może sobie pozwolić na rzekomą roszczeniowość, lecz powinna wspierać Trumpa, nawet jeśli jego polityka resetu stosunków z Putinem może być - jak to określił Jarosław Kaczyński - moralnie trudna. Premier Donald Tusk komentuje, że Sikorski kieruje się racją stanu, a PiS atakując go za to, traci resztki godności.
Od amerykańskiego miliardera polski minister spraw zagranicznych słyszy, że ma siedzieć "cicho" i że jest "małym człowieczkiem". - Uważam, że Musk powinien przeprosić polskiego ministra spraw zagranicznych za to, co napisał - komentuje marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
Przeprosiny są. Przeprasza poseł Arkadiusz Mularczyk - za polskiego ministra. - Platforma Obywatelska, obrażając regularnie Trumpa i jego najbliższych współpracowników, a Elon Musk jest jednym z najbliższych współpracowników, a Marco Rubio, przypomnę, jest osobą, która odpowiada za dyplomację. To jest narażanie Polski na ogromne bezpieczeństwo (sic!) - ocenia Patryk Jaki, eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości.
Marco Rubio z kolei pisze, że minister Sikorski powinien dziękować, że Polska może płacić 50 milionów dolarów rocznie za Starlinki dla Ukrainy. - Był to raczej opis rzeczywistości potencjalnej, a nie groźba wyłączenia Starlinków - stwierdził kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki.
Politycy PiS-u krytykują Sikorskiego
- Administracja w Białym Domu, no, prowadzi dynamiczną politykę. Trzeba na nią odpowiadać. Nie wiem, czy minister Sikorski jest w stanie to robić - komentuje Zbigniew Bogucki, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
"Sikorski bardzo szkodzi Polsce. Jego kłamstwa oraz postawa roszczeniowa może doprowadzić do poważnego kryzysu w relacjach Polska - USA. Do dymisji! Natychmiast!" - czytamy we wpisie Dominika Tarczyńskiego, eurodeputowanego Prawa i Sprawiedliwości.
Europoseł nie wyjaśnia, ani w którym miejscu tego wpisu Radosław Sikorski miał skłamać, ani dlaczego oczekiwanie wykonania usługi za wniesioną opłatę ma być postawą roszczeniową.
- Część Amerykanów uświadomiła sobie, że SpaceX to nie jest firma charytatywna, ale również na tej wojnie w jakiś sposób zarabia - zwraca uwagę rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Paweł Wroński.
"PiS, atakując Sikorskiego, który spokojnie wykłada politykom innego państwa polską rację stanu, traci właśnie resztki narodowej godności. Polityczni i moralni bankruci" - czytamy we wpisie premiera Donalda Tuska.
Pytamy więc samo-zadeklarowanego specjalistę od narodowej moralności: byłego ministra edukacji, który nie zawahał się ostatnio - jak sam twierdzi - wprost, twardo i podobno "odważnie" nazwać "głupkiem" prezydenta napadniętej Ukrainy.
Zdaniem PiS gwarantem bezpieczeństwa polskiego są tylko tylko Stany Zjednoczone i ich prezydent Donald Trump. Nawet jeśli głośno on dywaguje o wycofaniu amerykańskich żołnierzy z Europy, czy w ogóle o wyjściu z NATO.
- Mimo tego, że mogą nam się nie podobać jakieś słowa Donalda Trumpa, uważamy, że jednak Ameryka jest lepszym sojusznikiem. Z bardzo prostego powodu, ponieważ Ameryka ma czym pomóc, a Unia Europejska nie ma czym - wskazuje Patryk Jaki.
Nawet jeśli sam Donald Trump powtarza, że Putinowi ufa i chce z nim resetu, a na Europę i Polskę, w tym polskich rolników, nakłada cła.
Pokrętna logika PiS
- Ja nadal nie umiem zrozumieć tego ciągu przyczynowo-skutkowego. Stwierdzili, że jest dla nich bardziej opłacalne albo przynajmniej jest im ideologicznie bliższe popieranie człowieka, który z kolei jest sojusznikiem człowieka, którego Prawo i Sprawiedliwość oskarża o zamordowanie swojego lidera politycznego - wskazuje Roch Kowalski, dziennikarz Polskiego Radia.
Zwłaszcza, że to przecież za rządów Prawa i Sprawiedliwości polska polityka zagraniczna miała "odzyskać swoją suwerenność i godność".
- To jest czasem trudne, także moralnie trudne. Ja wcale tego nie przeczę, ale taki jest polski interes narodowy - tak o wspieraniu narracji Donalda Trumpa mówi prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
- Ci wszyscy politycy, którzy uważają, że trzeba przepraszać, dziękować i upokorzyć się, nie mają żadnych kwalifikacji, żeby zasiadać w polskim parlamencie - mówi Władysław Frasyniuk, działacz demokratycznej opozycji w Polskiej Republice Ludowej.
Minister Radosław Sikorski wciąż nie przeprosił i nie podziękował za to, że został obrażony.
Źródło: Fakty po Południu TVN24
Źródło zdjęcia głównego: EPA/PAP