Pani Izabela opowiedziała o traumatycznym porodzie. "Mam depresję poporodową i zespół stresu pourazowego"

Źródło:
Fakty TVN
Pani Izabela opowiedziała o traumatycznym porodzie. "Mam depresję poporodową i zespół stresu pourazowego"
Pani Izabela opowiedziała o traumatycznym porodzie. "Mam depresję poporodową i zespół stresu pourazowego"
Katarzyna Górniak/Fakty TVN
Pani Izabela opowiedziała o traumatycznym porodzie. "Mam depresję poporodową i zespół stresu pourazowego"Katarzyna Górniak/Fakty TVN

Dzieci to najpiękniejszy prezent, jaki można dać Polsce - tak w niedzielę mówił prezes PiS. Powiedział to w czasie, gdy dzieci rodzi się w Polsce najmniej w historii. Powodów może być wiele, także trauma po porodzie. Pani Izabela opowiedziała o tym, co przeżyła i jej przypadek nie jest odosobniony.

Pani Izabela opowiedziała "Faktom" TVN o porodzie, który dla niej był traumą. - Mnie zwozili wózkiem, do domu wchodziłam o kulach - wspomina kobieta.

Jej dziecko ważyło 4 kilogramy i 550 gramów. Lekarz kazał rodzić naturalnie. Bez jej zgody zrobiono jej lewatywę i bez zgody nacięto krocze. - W trakcie rodzenia czułam, jak coś mi pękło na wzgórku - opowiada pani Izabela.

Nie wytrzymała miednica. Pękło spojenie łonowe. Poród tak dużego dziecka po prostu ją rozerwał. - Nie dostałam żadnego znieczulenia, żadnego gazu rozweselającego, nie miałam nic. Tego bólu się do końca życia nie zapomni - mówi.

Nie tylko dla pani Izabeli poród to trauma. Na ponad 150 tysięcy Polek rodzących w ubiegłym roku samoistnie znieczulenie dostało zaledwie 22 tysiące. W skali kraju daje to średnią na poziomie 14 procent. W szpitalu powiatowym, w którym rodziła pani Izabela, znieczuleń nie ma wcale.

Czytaj też: Domowy poród zamienił się w koszmar. Matka o położnej Beacie K.: "Mówiła, że tyle krwi to norma. Mogłam umrzeć"

- Gdyby trafił mężczyzna z jakimś problemem urologicznym, trzeba u niego wykonać jakiś zabieg, czy zdecydowalibyśmy się pozbawić go znieczulenia? Nie, to by się nie wydarzyło - zwraca uwagę dr Maciej Socha, kierownik Oddziału Położniczo-Ginekologicznego Szpitala św. Wojciecha w Gdańsku.

Komitet Bioetyki PAN "zaniepokojony tym, co dzieje się w polskiej ginekologii i położnictwie"
Komitet Bioetyki PAN "zaniepokojony tym, co dzieje się w polskiej ginekologii i położnictwie"Katarzyna Górniak/Fakty TVN

Co drugi poród w Polsce to cesarka

Na polskich porodówkach na porządku codziennym jest także nacinanie krocza. - Kobiety bardzo się boją nacięć krocza. Najczęściej zgłaszają to, że miały wykonane nacięcie krocza bez wskazań medycznych i bez ich zgody - informuje Katarzyna Kruszewska, położna ze Szpitala Południowego w Warszawie.

Według danych NFZ w 2020 roku niemal co drugiej rodzącej Polce nacięto krocze. Lekarze podkreślają jednak, że powinno to być nie 40, a kilka procent - w przeciwnym razie jest to po prostu okaleczanie kobiet. - Powikłania uroginekologiczne, ubytki w tkance, problemy ze współżyciem. Ta trauma, która pozostaje po nacięciu krocza, jest czymś zastraszającym - zaznacza dr Maciej Socha.

Trudno się więc dziwić, że niemal co drugi poród w Polsce to cesarka. To jeden z najwyższych wyników w Europie i to nie powód do dumy, a dowód na to, że Polki boją się o siebie oraz o dziecko. Wolą przejść operację niż przez traumę porodu naturalnego.

Zobacz również: Wielki strach kobiet. "Boję się być w ciąży, bo dziewczyny w moim wieku umierają"

- Przyjechałam do szpitala po to, żeby urodzić zdrowe dziecko i nie stracić swojego zdrowia. Mam depresję poporodową i zespół stresu pourazowego - wyznaje pani Izabela.

Zespół stresu pourazowego mają żołnierze wracający z wojny i ma go kobieta po porodzie w polskim szpitalu. - Przemoc położnicza jest wtedy, kiedy prawa kobiety, jej godność jest naruszona, przekroczona albo złamana - wyjaśnia Monika Piekarek z Fundacji Rodzić po Ludzku.

Pani Izabela nie planuje drugiego dziecka. - Ze względu na traumatyczne przeżycia, których doświadczyłam, nie chcę więcej dzieci - wyjaśnia.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Zagrożenie powodziowe mija, długa fala kulminacyjna na Odrze zmierza do Bałtyku, ale niesie ze sobą tyle zanieczyszczeń, że jeśli nie zaleje, to może zatruć.

Falą kulminacyjną płyną ścieki i śmieci. "Możemy się spodziewać katastrofy ekologicznej"

Falą kulminacyjną płyną ścieki i śmieci. "Możemy się spodziewać katastrofy ekologicznej"

Źródło:
Fakty TVN

Warszawska wystawa "Siła kobiet" i akcja "Pomacaj się" mają zachęcić kobiety do wczesnego wykrywania raka piersi. Coroczne USG nie wystarczy, samemu można się badać. Pacjentki mówią, że to ratuje życie.

Badanie piersi pod kątem raka co rok może nie wystarczyć. Warto samej się macać. Stąd akcja "Pomacaj się"

Badanie piersi pod kątem raka co rok może nie wystarczyć. Warto samej się macać. Stąd akcja "Pomacaj się"

Źródło:
Fakty TVN

Wielka woda zrobiła wielkie szkody w branży turystycznej w południowo-zachodniej Polsce. Turyści albo omijają teraz te okolice, albo odwołali zaplanowane przyjazdy - również tam, gdzie powodzi nie było. Przedsiębiorcy liczą straty i apelują: przyjeżdżajcie, bez was nie damy rady.

Przedsiębiorcy z południowej Polski apelują do turystów: przyjeżdżajcie

Przedsiębiorcy z południowej Polski apelują do turystów: przyjeżdżajcie

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Ponad siedem i pół miliona złotych już jest, a zbiórka trwa. Placówka jest jednym z wielu miejsc, które dotknęła powódź, ale też miejscem szczególnym. Jak bardzo potrzebnym - to pokazuje choćby oblegany przez pacjentów szpital polowy.

Fundacja TVN pomaga szpitalowi w Nysie. "Zebraliśmy blisko 8 milionów złotych"

Fundacja TVN pomaga szpitalowi w Nysie. "Zebraliśmy blisko 8 milionów złotych"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Jesteśmy w prawdziwej czarnej dziurze, która nie została spowodowana przez obecną większość demokratyczną, tylko przez poprzedników. Mamy do czynienia z sytuacją, która wymaga jakiegoś sensownego wyjścia. Nie możemy kręcić się wokół swojego ogona, bo inaczej państwo popadnie w chaos - mówił w "Faktach po Faktach" profesor Marek Safjan, były prezes Trybunału Konstytucyjnego i były sędzia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, komentując sytuację w wymiarze sprawiedliwości. Jak stwierdził, "prezydent ma obowiązek współdziałania z parlamentem w przywracaniu rządów prawa".

"Jesteśmy w prawdziwej czarnej dziurze. Musimy znaleźć sensowne wyjście"

"Jesteśmy w prawdziwej czarnej dziurze. Musimy znaleźć sensowne wyjście"

Źródło:
TVN24

- Często rozmawiamy w naszym obozie o tym, kto powinien być naszym kandydatem na prezydenta. Zachęcam do uzbrojenia się w cierpliwość. Naprawdę, będzie pani przyjemnie zaskoczona - mówił w "Faktach po Faktach" poseł PiS Marcin Przydacz, pytany o doniesienia, że jego kandydatura jest rozważana w kontekście przyszłorocznych wyborów. Europoseł Krzysztof Śmiszek odniósł się w TVN24 do doniesień o zmianach w jego partii - Nowej Lewicy.

O kandydacie PiS i zmianach w Nowej Lewicy. "Będzie pani przyjemnie zaskoczona"

O kandydacie PiS i zmianach w Nowej Lewicy. "Będzie pani przyjemnie zaskoczona"

Źródło:
TVN24

Przez blisko dekadę odbył co najmniej kilka luksusowych podróży, opłaconych w tureckich lirach. W zamian za to miał wydać zgodę na otwarcie tureckiego konsulatu z pominięciem procedur. Presja na Erica Adamsa, by podał się do dymisji, rośnie. On sam twierdzi, że oskarżenie ma podtekst polityczny i że to kara za to, że krytykował administrację Joe Bidena za politykę imigracyjną. Sam jest członkiem Partii Demokratycznej.

Burmistrz Nowego Jorku oskarżony o korupcję. Przed wyborami sprawa odbija się szerokim echem

Burmistrz Nowego Jorku oskarżony o korupcję. Przed wyborami sprawa odbija się szerokim echem

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Przywódca głównej węgierskiej partii opozycyjnej jest złodziejem - sugeruje prokurator generalny Węgier. Chodzi o sytuację, kiedy Peter Magyar miał zabrać telefon osobie, która go nagrywała, i wyrzucić do Dunaju. Telefon miał zostać odzyskany i miał wciąż działać. To incydent, ale poparcie dla Magyara już incydentalne nie jest. Jego Partia Tisza odebrała Fideszowi nie tylko miejsca w europarlamencie, ale może zagrozić jej w wyborach parlamentarnych za dwa lata.

Prokurator generalny Węgier chce ścigać lidera głównej węgierskiej partii opozycyjnej

Prokurator generalny Węgier chce ścigać lidera głównej węgierskiej partii opozycyjnej

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS