To opowieść o najstarszej pracującej osobie w Polsce, i to z najdłuższym, bo 84-letnim stażem. Pan Wacław ma 98 lat. To były mistrz Polski w wyścigach motocyklowych, który prowadzi warsztat mechaniczny w Poznaniu. Jego największym marzeniem jest pracować dalej, ile tylko sił wystarczy, co najmniej do setki. Historia samego warsztatu sięga 1945 roku.
Mijają lata, a pan Wacław jest nieustannie pełen zapału. W tej historii nic się nie zacina. - Jak stara maszyna - odpowiada Wacław Milewski, zapytany o to, jak się czuje.
84 lata pracy - pracuje nieprzerwanie od 14. roku życia i od okupacji. Pierwszy interes i zakład założył w pionierskich czasach. - 9 maja 1945 roku, dokładnie w dniu zakończenia wojny - wspomina pan Wacław. Zaczął od naprawiania rowerów, trzy lata później jako samouk zdobył dyplom mistrza. - Startowałem od zera. Nic nie miałem - przyznaje.
Jego pasja i zapał przyczyniły się do niezwykłej kariery
- Jest obdarzony taką niezwykłą intuicją - ocenia córka pana Wacława, Marietta Milewska-Moult. Pasja i zapał pana Wacława legły u podstaw jego niezwykłej kariery. Warsztat zamienił w miniaturę fabryki. U niego nie ma rzeczy nie do zrobienia. 98-latek zatrudnia teraz jedną osobę. To nawet młodzian, choć senior.
- Pojechał na wakacje, na dwa tygodnie. Też ma 70 lat - wyjaśnia pan Wacław. - Robimy dwa dni w tygodniu - dodaje. Jego warsztat to wzór solidności - robiono u niego wykrojniki dla fabryk Dużego Fiata i Volvo. By nie prowokować ludowych władz, pan Wacław udawał, że to mały zakład.
Życie pana Wacława pachnie smarem i benzyną, bo w czasach PRL-u ścigał się na motocyklu. - Najlepsze lata to miałem mistrzostwo Polski w 1948 roku - wspomina. - Pamiętam, w ostatnim okrążeniu pękła kierownica, to jedną ręką jechałem. I wygrałem ten wyścig - mówi.
"Nauczył nas tego, że rodzina jest wartością"
- Dziadek jest ekstra, generalnie rzecz biorąc. Od kiedy pamiętam, on zawsze był, powiedzmy, pomocny. Zawsze był dostępny. Co prawda, trzeba było pójść do warsztatu, bo prawie zawsze tam siedzi - opowiada Dominik Milewski-Moult, wnuk pana Wacława.
Dla rodziny dziadek jest jak skała. - Nauczył nas tego, że rodzina jest wartością, że jesteśmy razem, wspomagamy się - mówi Marietta Milewska-Moult.
ZOBACZ TEŻ: Siedemdziesiątka to nowa sześćdziesiątka. Tak wynika z najnowszych badań - Jest definitywnie najstarszą osobą pracującą w Polsce i nie słyszałam o osobie, która jest starsza i pracuje dalej - podaje Zofia Mańczuk, prezeska Fundacji Dziadkowie Biznesu.
- Trochę słabo się ocenia. Mi się wydaje, że on przebije tę setkę. Jeszcze pamiętam, że paręnaście lat temu on też mówił, do 90. Wszyscy wręcz się przyzwyczaili do tego, że on mówi, że on ten warsztat zamknie, ale go nie zamyka - mówi Dominik Milewski-Moult, wnuk pana Wacława.
Pan Wacław sobie życzy stu lat i pracy. - Robić, robić. Jak najwięcej pracować - podsumowuje pan Wacław.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24