NFZ wciąż ściga lekarzy za wypisywanie recept na mleko ratujące dzieciom życie. Nowa ministra ma "poruszyć temat"

Źródło:
Fakty TVN
NFZ wciąż ściga lekarzy za wypisywanie recept na mleko ratujące dzieciom życie. Nowa ministra ma "poruszyć temat"
NFZ wciąż ściga lekarzy za wypisywanie recept na mleko ratujące dzieciom życie. Nowa ministra ma "poruszyć temat"
Marek Nowicki/Fakty TVN
NFZ wciąż ściga lekarzy za wypisywanie recept na mleko ratujące dzieciom życie. Nowa ministra ma "poruszyć temat"Marek Nowicki/Fakty TVN

Władza się zmieniła, ekipa w resorcie zdrowia też, a Narodowy Fundusz Zdrowia niezmiennie ściga lekarzy za to, że wypisywali recepty na mleko dla dzieci z bardzo ciężką alergią. Są wezwania do zwrotu pieniędzy, są też sprawy w sądach. Nie ma za to na razie decyzji, co dalej.

Pan doktor Leszek Olchowik jest pediatrą, pulmonologiem i alergologiem. Właśnie przeciwko niemu - doświadczonemu i cenionemu specjaliście - prezes Narodowego Funduszu Zdrowia skierował sprawę do Sądu Rejonowego w Warszawie. W okresie międzyświątecznym przyszło do niego pismo nakazujące mu zapłatę 19 tysięcy złotych plus opłaty sądowe. To za to, że lekarz uratował zdrowie i życie piętnaściorgu dzieciom, wypisując im mleko dla niemowląt na receptę. Lekarz jest u kresu sił. - Z mojej strony i zaburzenia snu i zmęczenie. Nie chciałbym powiedzieć, że wpadam w depresję, ale jestem zmęczony tą całą sytuacją. Nie popełniłem żadnego czynu zabronionego - zaznacza Leszek Olchowik.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ratowała zdrowie i życie dzieci, dostała z NFZ wezwanie do zapłaty 160 tysięcy złotych

Fundusz twierdzi, że akurat tym dzieciom, którym lekarz to mleko dla niemowląt zapisał, refundacja się nie należała, że trzeba im było zapisać drugie mleko - dla starszych dzieci. Ale na to drugie były one uczulone, a musiały coś jeść. Podobne sprawy dotyczą nie tylko pacjentów doktora Olchowika. - Część z pacjentów niestety nie tolerowało preparatów dla dzieci starszych, dlatego kontynuowałem po prostu podaż tych mlek, żeby te dzieci w ogóle cokolwiek mogły jeść - mówi Maciej Zagierski, pediatra, przeciwko któremu prezes NFZ-u też skierował sprawę do sądu.

NFZ nie rezygnuje z kary dla lekarki, która przepisywała dzieciom takie mleko, jakie musiała. "Nie odnosimy się do wskazań medycznych"
NFZ nie rezygnuje z kary dla lekarki, która przepisywała dzieciom takie mleko, jakie musiała. "Nie odnosimy się do wskazań medycznych"Marek Nowicki/Fakty TVN

Milczenie ministerstwa

- Zdaje się, że jest to preparat dość popularny, jeżeli chodzi o stosowanie przez niektórych sportowców w sportach siłowych - mówił prezes NFZ Filip Nowak na początku lutego 2023 roku. - Jest to pośrednio zarzut, że to my tym handlujemy. Myślę, że duża grupa zdroworozsądkowych ludzi w to nie uwierzy, ale na pewno znajdą się takie osoby, które przyklasną i powiedzą "no tak, no złodzieje, trzeba ich ukarać". Nie czuję się złodziejem - podkreśla Leszek Olchowik. Nie czują się złodziejami i nimi nie są także inni lekarze, którzy wypisywali mleko ciężko chorym dzieciom. Lekarka rekordzistka ma zapłacić prawie 200 tysięcy złotych kary.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Lekarze muszą zwracać tysiące złotych za mleko dla chorych dzieci. "Absurd"

Co na to nowa ekipa w Ministerstwie Zdrowia? Na razie zupełnie nic. - Podczas spotkania z prezesem Narodowego Funduszu Zdrowia pani ministra Izabela Leszczyna poruszy ten temat, zajmie się tym tematem i mam nadzieję, że po tym spotkaniu będę mógł przekazać więcej szczegółów - zapowiada Damian Kuraś, rzecznik Ministerstwa Zdrowia.

Prezes Naczelnej Izby Lekarskiej twierdzi, że zamiast rozmów potrzebne sa konkretne decyzje. - Wystarczy już rozmów. Te wszystkie karty są na stole. Myślę, że rząd doskonale zdaje sobie sprawę, że tym lekarzom stała się krzywda i są potraktowani niesprawiedliwie. Oczekujemy, że zamiast spotkań i rozmów problem po prostu zostanie rozwiązany, kary zostaną unieważnione - podkreśla Łukasz Jankowski.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Kiedy przestanie padać? Kiedy woda opadnie? Niestety, jeszcze to potrwa. Nie tylko ulewy, ale także wichury. Narzekaliśmy na upały i suszę - to już ich nie ma. Meteorolodzy mówią: obyśmy dali radę do wtorku.

"Niż genueński jest niezmordowany". Ulewy jeszcze będą

"Niż genueński jest niezmordowany". Ulewy jeszcze będą

Źródło:
Fakty TVN

Diagnoza raka u dziecka może się wydawać końcem świata, ale nie zawsze musi nim być. Przykładem na to jest historia czterech dzielnych dziewczyn - Ady, Anieli, Zuzi i Kingi. Rak zabrał im beztroskie dzieciństwo, ale z nim wygrały i teraz spełniają marzenia. Trzy lata temu przed kamerami opowiedziały o swojej chorobie, a teraz o tym, jak wygląda ich życie i jak radzą sobie z traumą.

Zachorowały na raka w dzieciństwie, teraz próbują wrócić do normalności. Ada, Zuzia, Aniela i Kinga opowiedziały o swojej chorobie

Zachorowały na raka w dzieciństwie, teraz próbują wrócić do normalności. Ada, Zuzia, Aniela i Kinga opowiedziały o swojej chorobie

Źródło:
Fakty TVN

Ogrom wody zalewającej miasta i wsie to przede wszystkim dramaty mieszańców. To historie zalanych domów i biznesów, w tym restauracji Nota Bene w Kłodzku. To ratowanie nie tylko budynków i sprzętów, ale też ratowanie życia - jak w przypadku rodziny z dziećmi, która utknęła w zalanym samochodzie. Brawurowa akcja strażaków uchroniła ją przed tragedią.

Mieszkańcy zalewanych miejscowości przeżywają dramat. "Co chwilę ktoś szuka drugiej osoby"

Mieszkańcy zalewanych miejscowości przeżywają dramat. "Co chwilę ktoś szuka drugiej osoby"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Jeszcze kilka dni temu walczyliśmy z upałami i suszą, a teraz robimy wszystko, żeby uchronić się przed zalaniami, podtopieniami, a nawet powodzią. Tak silne opady zdarzały się raz na kilkadziesiąt lat - mówią klimatolodzy i dodają, że z powodu zmian klimatycznych taka pogoda może zdarzać się częściej. Z jednej strony słychać, że władze i służby wyciągnęły wnioski z poprzednich powodzi, zbudowane zostały zbiorniki retencyjne, ale z drugiej - betonujemy miasta, więc woda nie ma gdzie się podziać, stąd zagrożenie powodziami błyskawicznymi. 

Wcześniej susza, teraz ekstremalne ulewy. Klimatolodzy: takie zjawiska będą coraz częstsze

Wcześniej susza, teraz ekstremalne ulewy. Klimatolodzy: takie zjawiska będą coraz częstsze

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Powódź w Polsce doprowadziła do uruchomienia w niedzielę nad ranem suchego zbiornika Racibórz Dolny, który jest w stanie przyjąć do 185 milionów metrów sześciennych wód wezbraniowych Odry. Zbiornik ma chronić przed powodzią Wrocław, Opole, Kędzierzyn-Koźle oraz mniejsze miejscowości. O bezpieczeństwie miast tego regionu mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 starszy brygadier Karol Kierzkowski, rzecznik Komendanta Głównego PSP.

Ten zbiornik ma ochronić przed powodzią Wrocław, Opole i Kędzierzyn-Koźle. Zaczął przejmować wodę z Odry

Ten zbiornik ma ochronić przed powodzią Wrocław, Opole i Kędzierzyn-Koźle. Zaczął przejmować wodę z Odry

Źródło:
TVN24

Wzięliśmy pod uwagę te doświadczenia z poprzednich lat. Mamy zbiorniki przeciwpowodziowe, mamy zupełnie inaczej funkcjonujące zarządzanie kryzysowe i oczywiście też służby, które są przygotowane w zupełnie inny sposób - mówił w "Faktach po Faktach" wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń (PO). Uspokajał, że jego zdaniem w województwie nie dojdzie do takich podtopień, jakie miały miejsce podczas dramatycznej "powodzi tysiąclecia".

Co czeka Kotlinę Kłodzką? "Nie wolno ani lekceważyć alarmów, ani też wpadać w panikę"

Co czeka Kotlinę Kłodzką? "Nie wolno ani lekceważyć alarmów, ani też wpadać w panikę"

Źródło:
TVN24

Najpierw jego potencjalny zastępca obrażał niezamężne kobiety, nazywając je bezdzietnymi kociarami, teraz on sam straszy mieszkańców Ohio przed migrantami, którzy jedzą koty. Jak to się stało, że w kampanii republikanów politycy sięgają po hejt i fake newsy rodem ze skrajnie prawicowych, niszowych otchłani internetu? W grze o stawkę, jaką jest prezydentura, nic nie jest przypadkowe. To nie algorytmy podsuwają Donaldowi Trumpowi teorie spiskowe, tylko ludzie w jego otoczeniu. Jedną z tych osób jest Laura Loomer.

Jedzenie psów i bezdzietne kociary. To ona ma podsuwać republikanom teorie spiskowe

Jedzenie psów i bezdzietne kociary. To ona ma podsuwać republikanom teorie spiskowe

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Tablet zamiast zeszytu, rysik zamiast ołówka - to się nie sprawdza. Tak twierdzą fińscy nauczyciele i odrzucają cyfrowe pomoce naukowe na lekcjach, bo rozpraszają uczniów i obniżają poziom nauczania. Fińska szkoła od lat jest wzorem. To, że pozbywa się ekranów, nie znaczy, że wraca do korzeni. Choć forma nauczania będzie znów tradycyjna, treść pozostaje supernowoczesna. Fińscy uczniowie regularnie uczęszczają choćby na zajęcia z robotyki.

Fińska szkoła w dobie cyfrowej edukacji stawia na analogowe rozwiązania

Fińska szkoła w dobie cyfrowej edukacji stawia na analogowe rozwiązania

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS