Władza się zmieniła, ekipa w resorcie zdrowia też, a Narodowy Fundusz Zdrowia niezmiennie ściga lekarzy za to, że wypisywali recepty na mleko dla dzieci z bardzo ciężką alergią. Są wezwania do zwrotu pieniędzy, są też sprawy w sądach. Nie ma za to na razie decyzji, co dalej.
Pan doktor Leszek Olchowik jest pediatrą, pulmonologiem i alergologiem. Właśnie przeciwko niemu - doświadczonemu i cenionemu specjaliście - prezes Narodowego Funduszu Zdrowia skierował sprawę do Sądu Rejonowego w Warszawie. W okresie międzyświątecznym przyszło do niego pismo nakazujące mu zapłatę 19 tysięcy złotych plus opłaty sądowe. To za to, że lekarz uratował zdrowie i życie piętnaściorgu dzieciom, wypisując im mleko dla niemowląt na receptę. Lekarz jest u kresu sił. - Z mojej strony i zaburzenia snu i zmęczenie. Nie chciałbym powiedzieć, że wpadam w depresję, ale jestem zmęczony tą całą sytuacją. Nie popełniłem żadnego czynu zabronionego - zaznacza Leszek Olchowik.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ratowała zdrowie i życie dzieci, dostała z NFZ wezwanie do zapłaty 160 tysięcy złotych
Fundusz twierdzi, że akurat tym dzieciom, którym lekarz to mleko dla niemowląt zapisał, refundacja się nie należała, że trzeba im było zapisać drugie mleko - dla starszych dzieci. Ale na to drugie były one uczulone, a musiały coś jeść. Podobne sprawy dotyczą nie tylko pacjentów doktora Olchowika. - Część z pacjentów niestety nie tolerowało preparatów dla dzieci starszych, dlatego kontynuowałem po prostu podaż tych mlek, żeby te dzieci w ogóle cokolwiek mogły jeść - mówi Maciej Zagierski, pediatra, przeciwko któremu prezes NFZ-u też skierował sprawę do sądu.
Milczenie ministerstwa
- Zdaje się, że jest to preparat dość popularny, jeżeli chodzi o stosowanie przez niektórych sportowców w sportach siłowych - mówił prezes NFZ Filip Nowak na początku lutego 2023 roku. - Jest to pośrednio zarzut, że to my tym handlujemy. Myślę, że duża grupa zdroworozsądkowych ludzi w to nie uwierzy, ale na pewno znajdą się takie osoby, które przyklasną i powiedzą "no tak, no złodzieje, trzeba ich ukarać". Nie czuję się złodziejem - podkreśla Leszek Olchowik. Nie czują się złodziejami i nimi nie są także inni lekarze, którzy wypisywali mleko ciężko chorym dzieciom. Lekarka rekordzistka ma zapłacić prawie 200 tysięcy złotych kary.
Co na to nowa ekipa w Ministerstwie Zdrowia? Na razie zupełnie nic. - Podczas spotkania z prezesem Narodowego Funduszu Zdrowia pani ministra Izabela Leszczyna poruszy ten temat, zajmie się tym tematem i mam nadzieję, że po tym spotkaniu będę mógł przekazać więcej szczegółów - zapowiada Damian Kuraś, rzecznik Ministerstwa Zdrowia.
Prezes Naczelnej Izby Lekarskiej twierdzi, że zamiast rozmów potrzebne sa konkretne decyzje. - Wystarczy już rozmów. Te wszystkie karty są na stole. Myślę, że rząd doskonale zdaje sobie sprawę, że tym lekarzom stała się krzywda i są potraktowani niesprawiedliwie. Oczekujemy, że zamiast spotkań i rozmów problem po prostu zostanie rozwiązany, kary zostaną unieważnione - podkreśla Łukasz Jankowski.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN