Media opisują "pajęczynę wiceministra Żalka". "Doić, doić i jeszcze raz doić"

19.02.2023 | Media opisują "pajęczynę wiceministra Żalka". "Doić, doić i jeszcze raz doić"
19.02.2023 | Media opisują "pajęczynę wiceministra Żalka". "Doić, doić i jeszcze raz doić"
Paweł Płuska | Fakty TVN
19.02.2023 | Media opisują "pajęczynę wiceministra Żalka". "Doić, doić i jeszcze raz doić"Paweł Płuska | Fakty TVN

Co dokładnie stoi za aferą wokół Narodowego Centrum Badań i Rozwoju? Znowu chodzi o miliony złotych z kieszeni polskich podatników. Zyskać miały osoby powiązane z Partią Republikańską i jej politykiem - wiceministrem funduszy i polityki regionalnej Jackiem Żalkiem.

Nowa siedziba Narodowego Centrum Badań i Rozwoju jest tak samo imponująca jak afera, która dotyczy tej instytucji. W sumie prawie 180 milionów złotych i Jacek Żalek, polityk Partii Republikańskiej - odsunięty właśnie od realnego nadzoru nad NCBiR. - Wszystkie służby i prokuratura powinny być w tej chwili w domu wiceministra, przesłuchiwać go - uważa Michał Szczerba, poseł PO.

Białostocka "Gazeta Wyborcza" napisała wprost o "pajęczynie wiceministra Żalka". Chodzi między innymi o to, w jaki sposób 123 miliony złotych miały trafić do - jak mówi opozycja - praktycznie nieznanej, borykającej się z problemami finansowymi białostockiej firmy. Łącznikiem ma być Stowarzyszenie Katolickiej Młodzieży Akademickiej w Białymstoku. Wiceprezesem stowarzyszenia jest szwagier Jacka Żalka, prezesem członek rady NCBiR Karol Kramkowski, zaś szefem komisji rewizyjnej Piotr Maziewski - szef firmy Chime Networks, którą tak hojnie chciało NCBiR obdarować.

- Inne projekty 5-10 milionów dostawały dofinansowania, a ten nagle 123 miliony. Już wtedy nam się coś nie zgadzało - mówi Dariusz Joński, poseł Inicjatywy Polska.

Wiceminister od tygodnia unika mediów. Pisał jedynie, że szefa firmy nie zna. Politycy z regionu też niewiele wiedzą. - Szczegółów nie znam. Natomiast wszystkie środki publiczne powinny być przyznawane w sposób transparentny - twierdzi Dariusz Piontkowski, wiceminister edukacji i nauki.

We wtorek redakcja "Faktów" TVN pytała Adama Bielana - partyjnego szefa Jacka Żalka - o powiązania polityków Zjednoczonej Prawicy z firmami, które miały być beneficjentami konkursu. Nie odpowiadając bezpośrednio na pytanie, Adam Bielan mówił, że jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości, to powinien złożyć zawiadomienie do prokuratury. Takie - w sprawie dwóch dotacji w ramach programu Szybka Ścieżka NCBiR - złożył odchodzący szef. Swoje zamierzają złożyć posłowie Szczerba i Joński.

Pytania bez odpowiedzi

Posłowie opozycji pytają też, dlaczego służby nie działały wcześniej. Czy dlatego, że w tle są ludzie władzy i zasada "ojczyznę dojną, racz nam wrócić panie", którą wspominał lata temu prezydent Duda?

Wtedy obecny prezydent mówił o politycznych konkurentach. Dziś opozycja wytyka, że słowa te były prorocze. - PiS wie, że nie wygra tych wyborów. Dlatego, za przyzwoleniem góry, nie mam co do tego żadnych wątpliwości, stworzył patologiczny system dojenia Polski - twierdzi Piotr Zgorzelski, wicemarszałek Sejmu, poseł PSL.

- Bym powiedziała, że to jest trzy razy "D". Doić, doić i jeszcze raz doić - dodaje Joanna Scheuring-Wielgus, posłanka Nowej Lewicy.

Warto wrócić jeszcze do partii Adama Bielana i zadanego mu przez redakcję "Faktów" TVN pytania: czy którykolwiek z jego asystentów z Parlamentu Europejskiego pracuje dla NCBiR jako doradca, na przykład doradca dyrektora. Adam Bielan zaprzeczył.

- Na spotkaniu w z dyrektorem NCBiR zapytaliśmy o konkretne nazwisko. O osobę, która pracowała dla Adama Bielana i jest uznawana powszechnie za jego asystenta. Dyrektor potwierdził, że ta osoba jest jego doradcą - mówi poseł Michał Szczerba.

Według opozycji firma 26-latka z Gdańska, która w konkursie NCBiR miała dostać 55 milionów złotych, była zarejestrowana w tym samym miejscu, gdzie wcześniej była siedziba Partii Republikańskiej.

Źródło: Fakty TVN

Autorka/Autor:

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Polska Straż Graniczna rozbiła międzynarodową grupę przestępczą, zajmującą się organizowaniem przerzutu ludzi z Syrii i Iraku do Białorusi, a potem do Polski. Szef gangu, Ahmad R., został właśnie zatrzymany w Niemczech. Jak wykazało śledztwo, ogromne środki były dzielone nie tylko pomiędzy członów grupy, ale wysyłane na konta dobrze znanych organizacji terrorystycznych.

Policja zatrzymała Syryjczyka, który kierował przerzutem imigrantów przez polsko-białoruską granicę

Policja zatrzymała Syryjczyka, który kierował przerzutem imigrantów przez polsko-białoruską granicę

Źródło:
Fakty TVN

"Skoczysz mi po ampułeczki?" - tak mówił lekarz do koleżanki lekarki w Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Żeromskiego w Krakowie. W tych "ampułeczkach" miał być fentanyl, który lekarz miał sobie podawać w kroplówce podczas przyjmowania pacjentów na oddziale ratunkowym. Świadkowie twierdzą, że dyrektor szpitala doskonale o wszystkim wiedział.

Lekarz zażywał fentanyl na dyżurze, a dyrektor szpitala miał o tym wiedzieć. Ukarał ratowniczki-sygnalistki

Lekarz zażywał fentanyl na dyżurze, a dyrektor szpitala miał o tym wiedzieć. Ukarał ratowniczki-sygnalistki

Źródło:
Fakty TVN

Gotowanie na kuchence gazowej może skończyć się astmą. Takie są wnioski z najnowszych badań amerykańskich naukowców. Kuchenki gazowe wydzielają wszystko to, co znaleźć można w dymie smogowym.

Amerykańscy naukowcy biją na alarm. Gotowanie na kuchenkach gazowych szkodzi zdrowiu

Amerykańscy naukowcy biją na alarm. Gotowanie na kuchenkach gazowych szkodzi zdrowiu

Źródło:
Fakty TVN

Maj to miesiąc świadomości czerniaka. To najpoważniejszy rodzaj nowotworu złośliwego skóry. Blisko 60 tysięcy ludzi umiera rocznie z powodu tej choroby. Jeśli nowotwór zostanie wcześnie wykryty, można go wyleczyć. Warto zbadać się teraz, przed nadejściem lata. We Wrocławiu mieszkańcy mogli przebadać swoje znamiona na placu Solnym. Akcję profilaktyczną zorganizowali lekarze z Dolnośląskiego Centrum Onkologii, Pulmonologii i Hematologii.

Wrocławianie mogli na placu Solnym sprawdzić, czy mają czerniaka. Kilka osób faktycznie go miało

Wrocławianie mogli na placu Solnym sprawdzić, czy mają czerniaka. Kilka osób faktycznie go miało

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Polacy pracują znacznie dłużej, niż wynosi średnia unijna i światowa. Z badań wynika też, że nie potrafimy zachować równowagi między aktywnością zawodową a życiem prywatnym i odpoczynkiem. - Jako społeczeństwo jesteśmy cały czas na dorobku, w związku z tym podejmujemy dodatkowe prace, dodatkowe zatrudnienie, ale odbija się to na naszym życiu społecznym i rodzinnym - zwraca uwagę dr Tomasz Kopyściański, ekonomista na Uniwersytecie WSB Merito we Wrocławiu.

Polacy pracują więcej godzin niż Europejczycy. Wciąż nie nauczyliśmy się utrzymywać work-life balance

Polacy pracują więcej godzin niż Europejczycy. Wciąż nie nauczyliśmy się utrzymywać work-life balance

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Jeśli mamy mieć kandydata na to stanowisko z Polski, to uważam, że Radosław Sikorski jest wyjątkowo dobrym - powiedziała w "Faktach po Faktach" europosłanka Ewa Kopacz (PO) o funkcji unijnego komisarza do spraw obronności. Chęć powołania takiego stanowiska ogłosiła szefowa Komisji Europejskiej.

Polscy kandydaci na unijnego komisarza. "Prezydent może wreszcie trochę otrzeźwieje"

Polscy kandydaci na unijnego komisarza. "Prezydent może wreszcie trochę otrzeźwieje"

Źródło:
TVN24

- Najważniejsze pytanie dla mnie jest takie: jak to jest możliwe i jak pan sędzia mógł w ogóle wpaść na taki pomysł? - mówił w "Faktach po Faktach" minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar. Odniósł się do sprawy Tomasza Szmydta, zamieszanego w aferę hejterską, który zwrócił się do białoruskich władz o azyl.

Adam Bodnar o sędzim Tomaszu Szmydcie. "Jak mógł w ogóle wpaść na taki pomysł?"

Adam Bodnar o sędzim Tomaszu Szmydcie. "Jak mógł w ogóle wpaść na taki pomysł?"

Źródło:
TVN24

Adam Bodnar, minister sprawiedliwości i prokurator generalny, potwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24, że rozmawia z Kancelarią Prezydenta w sprawie poparcia nowelizacji ustawy o KRS. Ocenił, że to "ostatni etap, kiedy można jeszcze coś z panem prezydentem skonsultować i nie narazić się na ryzyko weta".

Bodnar: potwierdzam, rozmawiam z Kancelarią Prezydenta w sprawie ustawy o KRS

Bodnar: potwierdzam, rozmawiam z Kancelarią Prezydenta w sprawie ustawy o KRS

Źródło:
TVN24

Polski sędzia zbiegł na Białoruś - tak brzmią nagłówki w czołowych światowych mediach o sprawie Tomasza Szmydta. Te zachodnie podkreślają, że to ucieczka do kraju autokratycznego, któremu blisko do Putina. Przekazują, że to zachowanie w Polsce jest odbierane jako zdrada. Wschodnie media z kolei skupiają się na słowach sędziego i sugerują, że w Polsce nie mógł swobodnie wypowiadać się o sytuacji w swoim kraju.

Ucieczka polskiego sędziego na Białoruś komentowana i na Zachodzie, i na Wschodzie. "Niecodzienna historia"

Ucieczka polskiego sędziego na Białoruś komentowana i na Zachodzie, i na Wschodzie. "Niecodzienna historia"

Źródło:
Fakty  o Świecie TVN24 BiS

Nie można brać demokracji za pewnik - to jedna z rad, ktore seniorzy zdecydowali się przekazać młodemu pokoleniu. W spocie Parlamentu Europejskiego zachęcającym do wzięcia udziału w wyborach seniorzy przypomnieli o tym, jak wygląda rzeczywistość bez wolności politycznej.

Seniorzy zachęcają do głosowania w eurowyborach

Seniorzy zachęcają do głosowania w eurowyborach

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS