Obóz władzy z premierem na czele straszy uchodźcami i z uporem powtarza "nie dla przymusowej relokacji", chociaż Komisja Europejska powtarza, że nie ma o tym mowy. Opozycja zwraca uwagę, że Polska pod rządami Zjednoczonej Prawicy przyjmuje rekordową liczbę nie tylko uchodźców z Ukrainy, ale także imigrantów z innych krajów.
Piątek, środek dnia, jedna z większych ulic na południu Wrocławia. Kobieta uderzyła, popchnęła i zwyzywała mieszkającą i pracującą w Polsce obywatelkę Filipin. Tylko dlatego, że wygląda inaczej i przyjechała z innego kraju. To jest rasizm i taki jest skutek mowy nienawiści i straszenia imigrantami - komentuje opozycja. - Prawo i Sprawiedliwość sieje nienawiść, a plony zbierane są na ulicach polskich miast i miasteczek - uważa Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, posłanka Nowej Lewicy.
Od tygodni to PiS straszy Polaków uchodźcami. Premier w internecie przy demonicznej muzyce zestawia zdjęcia z zamieszek we Francji z pięknymi obrazkami z polskich miast i pisze: "nie chcemy takich scen na polskich ulicach". Rządowa telewizja od kilku dni niemal bez przerwy pokazuje zdjęcia z Francji i łączy je z debatą o uchodźcach. - To jest szczególnie obrzydliwa gra wyborcza PiS-u - jest zdania Robert Tyszkiewicz, poseł PO. Pretekstem są unijne negocjacje dotyczące nowej polityki migracyjnej. Negocjacje, o których premier w sobotę w Kościerzynie mówił, że nie zgodził się na dyktat, który płynie z Unii. Mateusz Morawiecki znów mówi o rzekomym przymusie przyjmowania przez Polskę uchodźców i znowu straszy. Tak jak prezes Kaczyński na spotkaniu Klubów "Gazety Polskiej". - Premier brnie w te kłamstwa dalej. Dlaczego? Bo jest kłamcą. Premier polskiego rządu jest kłamcą - alarmuje Cezary Tomczyk, poseł PO.
Polska już jest presją migracyjną
Unijny pomysł relokacji uchodźców zakłada solidarność między krajami. Owszem, mówi, że kraje albo przyjmą część azylantów, albo wesprą finansowo te kraje, w których uchodźcy już są. Tyle, że kraje pod tak zwaną "presją migracyjną" z tego mechanizmu będą zwolnione, czyli na przykład Polska i Czechy. - Polska gości milion uchodźców z Ukrainy. To Polska mogłaby korzystać na europejskiej solidarności i do niczego nie będzie zmuszana - mówi Ylva Johansson, komisarz UE ds. wewnętrznych. Jednak PiS dalej opowiada swoje i straszy uchodźcami. - To jest grubymi nićmi gra szyta po to, żeby was nastraszyć - ostrzega Robert Biedroń, europoseł Nowej Lewicy.
- Nieudolność władzy przykrywają straszeniem uchodźcami - uważa Katarzyna Lubnauer, posłanka Nowoczesnej. - To jest hipokryzja - mówi lider Platformy. Tusk wypomina rządowi, że ten od lat prowadzi najbardziej liberalną politykę migracyjną w Europie, wpuszczając masowo także imigrantów z krajów muzułmańskich. - Po prostu nie dajmy się wpuścić w te PiS-owskie machiny - apeluje Cezary Tomczyk, poseł PO. Mimo sprzeciwu Polski i Węgier Unia dalej będzie pracować nad pakietem migracyjnym.
Źródło: Fakty TVN