Goście i pacjenci Kaszubskiej Doliny w Wieżycy nie będą zadowoleni, gdy dowiedzą się, że ich dane, numery dowodów osobistych, adresy, telefony są dostępne właściwie dla każdego. Ośrodek od roku nie działa i przyciąga złodziei, bo nie jest strzeżony i zabezpieczony.
Malowniczo położony ośrodek wypoczynkowy Kaszubska Dolina nad Jeziorem Ostrzyckim od roku nie przyjmuje już gości, za to przyciąga złodziei, którzy włamują się regularnie się do obiektu.
W opuszczonej recepcji znajdują się dziesiątki porzuconych kart meldunkowych z nazwiskami gości, ich numerami dowodów osobistych, telefonów, a nawet adresami domowymi.
Informacja o tym, kto, kiedy i z kim oraz za ile spędzał tam urlop to dopiero początek. Złodzieje kradną z ośrodka wszystko, co ma jakąkolwiek wartość. Ekipy zabezpieczające majątek tak naprawdę nie mają już czego ratować.
- Demontujemy to, co zostało. Z niedzieli na poniedziałek zginęły wszystkie panele - mówi Wiesław Bieliński, pracownik firmy zabezpieczającej.
Niezabezpieczone dokumenty
Włamywacze w poszukiwaniu cennych rzeczy dostali się też do pomieszczenia, gdzie zgromadzono całą dokumentację ośrodka. W archiwum znajdują się między innymi segregatory z fakturami, deklaracje ZUS-owskie i podatkowe, a nawet dokumentacja lekarska gości, którzy przechodzili tam zabiegi medyczne.
Część domków letniskowych nie tylko rozkradziono, ale też rozebrano i sprzedano. Właściciel nie ujawnia, co jest powodem upadku. Zgłosił sprawę włamań na policję, która nawet złapała kilku włamywaczy na gorącym uczynku, ale zapowiedziała, że nie będzie ochraniać prywatnej własności.
- W jego obowiązku jest zabezpieczenie całego obiektu wraz z rzeczami, które są na terenie obiektu - przekazała sierżant Aldona Domaszk, oficer prasowy komendy w Kartuzach.
- Dokumenty na pewno będą uprzątnięte w tym tygodniu i będzie wszystko zabezpieczone - zapewnia Mikołaj Sys, prezes spółki zarządzającej ośrodkiem.
Policjanci wśród porzuconych dokumentów znaleźli też akta zatrudnionych w ośrodku, dlatego zgłosili sprawę do Państwowej Inspekcji Pracy i wspólnie z nią w najbliższym czasie zabezpieczą tę dokumentację.
Autor: Jan Błaszkowski / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN