Z wadą serca non stop na operację czekać się nie da. W Centrum Zdrowia Matki Polki zabrakło anestezjologów. Operacje były przekładane, rodzice domagali się przywrócenia do pracy poprzednich specjalistów. Szpital właśnie poinformował, że zatrudnił nowych.
Alan ma poważną wadę serca. Dwie operacje są już za nim. Trzecia miała być szczęśliwie ostatnia i miała odbyć się w czerwcu 2022 roku. Nie odbyła się do tej pory.
Lista tych dzieci, które operację powinni mieć już za sobą, jest, niestety, znacznie dłuższa. Powodem jest brak anestezjologów w Klinice Kardiochirurgii Instytutu "Centrum Zdrowia Matki Polki" w Łodzi. Siedmiu z nich na początku lipca rozstało się ze szpitalem po konflikcie z dyrekcją. Dlatego rodzice złożyli w szpitalu petycję, pod którą podpisało się ponad 2000 osób.
- Domagamy się przywrócenia do pracy poprzedniego zespołu anestezjologów - mówi Justyna Śliwkiewicz-Sadowska, wiceprezeska Fundacji "Najdroższa Blizna".
Co na to szpital?
W poniedziałek po południu szpital poinformował, że właśnie rozstrzygnięto konkurs i 11-osobowy zespół anestezjologów już znieczula pacjentów do zabiegów w Klinice Kardiochirurgii.
Rzecznik szpitala przyznaje, że mieli chwilowe problemy kadrowe, ale - według niego - odejście lekarzy spowodowało tylko niewielki problem. - Poza lipcem nie spowodowało to widocznego zmniejszenia liczby operacji. Tych operacji w sierpniu i we wrześniu było mniej więcej, albo nawet dokładnie tyle samo, ile w ubiegłym roku - przekonuje Adam Czerwiński, rzecznik Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.
Nowi lekarze według władz szpitala problem rozwiązują. Według rodziców dzieci, które pilnie potrzebują operacji, tak nie jest. - Gdyby kolejka ruszyła, to by nas tu nie było. Nadal nie otrzymałam informacji, nie otrzymałam terminu i nie otrzymałam żadnego telefonu z Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki - mówi Dorota, mama Alana. Taki telefon może zdecydować o życiu.
Autor: Magda Łucyan / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24