Jedna karetka dla noworodków na całe województwo. Lekarze alarmują: to olbrzymie zagrożenie

Źródło:
Fakty TVN
Jedna karetka dla noworodków na całe województwo. Lekarze alarmują: to olbrzymie zagrożenie
Jedna karetka dla noworodków na całe województwo. Lekarze alarmują: to olbrzymie zagrożenie
Renata Kijowska/Fakty TVN
Jedna karetka dla noworodków na całe województwo. Lekarze alarmują: to olbrzymie zagrożenieRenata Kijowska/Fakty TVN

Małopolska ma teraz już tylko jedną karetkę dla noworodków, z inkubatorem dla wcześniaków i innym potrzebnym sprzętem. To olbrzymie zagrożenie - mówią lekarze. NFZ może to zmieni, ale dopiero jesienią. Gdy stawką jest życie, czy jest sens czekać?

Jak się nie denerwować, gdy wcześniak z Tarnowa wymaga pomocy w Krakowie, a lekarz słyszy, że pacjent ma czekać?

- Mieliśmy potrzebę wysłać pacjenta do kolegów w Prokocimiu, był to pacjent z odmą płucową, noworodek. Stan zagrożenia życia i zdrowia z racji tego, że karetka jest tylko jedna na całe województwo, musieliśmy czekać około czterech godzin - mówi Paweł Błoński, neonatolog ze Specjalistycznego Szpitala im. E. Szczeklika w Tarnowie.

W województwie małopolskim w tej chwili została jedna karetka. Do niedawna były dwie, ale jedna przestała funkcjonować. Jest jedna, i to z całą pewnością jest za mało - jak podkreśla prof. Ewa Helwich, konsultantka krajowa w dziedzinie neonatologii.

Druga, która ją wspierała, od stycznia już się do tego technicznie nie nadaje. Karetka N musi być odpowiednio wyposażona. Musi mieć inkubator i wysoko specjalistyczny sprzęt.

CZYTAJ TAKŻE: Kangurowe Pogotowie otacza czułością noworodki, którymi rodzice nie mogą się zajmować

Noworodki z Małopolski przewozi jeden ambulans. - Czasami konieczność transportu dzieci z różnych części województwa może być w tym samym czasie. A dostanie się do ośrodka, który gwarantuje im właściwą pomoc, może być kluczowe dla właściwego zabezpieczenia ich potrzeb zdrowotnych. Czas ma olbrzymie znaczenie - podkreśla dr Mateusz Jagła, neonatolog, pediatra.

Maluch z Tarnowa wytrzymał, jest bezpieczny, ale ryzyko jest zbyt duże, żeby spać spokojnie

- Olbrzymie zagrożenie, zwłaszcza że to są dzieci, które są zwykle dziećmi ryzyka - wskazuje prof. Ryszard Lauterbach, małopolski wojewódzki konsultant w dziedzinie neonatologii w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie.

Mijają czasy, kiedy rodziców wypraszało się z sali szpitalnej. Ich obecność jest ogromnym wsparciem dla dziecka
Mijają czasy, kiedy rodziców wypraszało się z sali szpitalnej. Ich obecność jest ogromnym wsparciem dla dzieckaKatarzyna Górniak/Fakty TVN

NFZ rozważy uruchomienie drugiej karetki dopiero pod koniec roku

Małopolski konsultant ds. neonatologii podaje, że w zeszłym roku karetka pogotowia przewiozła dzieci ponad 460 razy, a ta dodatkowa, z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego rocznie wyruszała na pomoc 215 razy.

- Odpadnie 215 możliwości skorzystania z karetki - wskazuje Ryszard Lauterbach.

Pod koniec zeszłego roku profesor Lauterbach zgłaszał Narodowemu Funduszowi Zdrowia, że jedna karetka to za mało. Miał usłyszeć, że NFZ rozważy uruchomienie drugiej w październiku.

- Taka karetka wyjeżdża, działa w ramach transportu międzyszpitalnego raz-dwa razy dziennie. Te dane się nie zmieniają, nie mamy też żadnych skarg, żadnych sugestii, zastrzeżeń - mówi Aleksandra Kwiecień z Małopolskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia.

Zastrzeżenia są i były zgłaszane. - Na 10 tysięcy urodzeń powinna być jedna karetka - informuje dr Mateusz Jagła.

W Małopolsce w 2023 roku urodziło się ponad 28 tysięcy dzieci, a jest jedna karetka. Na Śląsku, z porównywalną liczbą urodzeń, są cztery.

- Tak ostry brak, tak ostra sprawa, wystąpiła tylko w województwie małopolskim. (...) To są wyjazdy ostre. Coś się zdarzy, urodzi się dziecko, które wymaga natychmiastowej pomocy, natychmiast trzeba ruszać - mówi prof. Ewa Helwich.

Natychmiast trzeba uzupełnić braki. - W tym roku kończy się umowa na karetkę. Będziemy ogłaszać nowy konkurs. Jeszcze nie wiemy, czy będziemy ogłaszać konkurs na jedną czy na dwie karetki - mówi Aleksandra Kwiecień.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Maj to zdecydowanie ten czas, gdy musimy przypomnieć o kleszczach. Ich ukąszenie, choć bezbolesne, wiąże się z ryzykiem zakażenia. Borelioza i niezwykle groźne kleszczowe zapalenie mózgu to tylko ułamek chorób przenoszonych przez te pajęczaki żyjące - co ważne - nie tylko w lesie.

Kleszcze atakują nie tylko w lesie. Co zrobić, gdy ugryzie? "Zasada jest jedna"

Kleszcze atakują nie tylko w lesie. Co zrobić, gdy ugryzie? "Zasada jest jedna"

Źródło:
"Fakty po Południu" TVN24

Czy Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zareaguje na antysemickie wypowiedzi Grzegorza Brauna? Tego nie wiemy, ale wiemy, jak zareagował przewodniczący KRRiT. Maciej Świrski mówi, że "nie słyszał tych wypowiedzi Brauna". Przy tej okazji politycy koalicji rządzącej przypominają, dlaczego Maciej Świrski powinien usłyszeć zarzuty przed Trybunałem Stanu.

Miliony Polaków usłyszały antysemickie wypowiedzi Grzegorza Brauna podczas debaty. Szef KRRiT: nie słyszałem

Miliony Polaków usłyszały antysemickie wypowiedzi Grzegorza Brauna podczas debaty. Szef KRRiT: nie słyszałem

Źródło:
Fakty TVN

Szpitale w całym kraju minutą ciszy uczciły pamięć zamordowanego doktora Tomasza Soleckiego. 10 maja ulicami Warszawy przejdzie marsz medyków przeciwko agresji. Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej podkreślił, że manifestacja będzie wyrazem solidarności całego środowiska medycznego. Jednocześnie padają pytania, jak zapobiec agresji wobec medyków, która zdarza się coraz częściej.

Lekarze chcą przekonać pacjentów, że nie są ich wrogami. "To nas się wini za kolejki"

Lekarze chcą przekonać pacjentów, że nie są ich wrogami. "To nas się wini za kolejki"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

"W wielu sprawach cel polityczny stał się dominujący wobec przepisów prawa" - tak dziś mówią prokuratorzy o sposobie pracy prokuratorów Zbigniewa Ziobry. Mówią o celowym umarzaniu śledztw, albo wydłużaniu ich w nieskończoność, jeżeli były niewygodne dla ówczesnej władzy.

Tak działała prokuratura Ziobry. Niewygodne dla władzy sprawy "były prowadzone w sposób nierzetelny"

Tak działała prokuratura Ziobry. Niewygodne dla władzy sprawy "były prowadzone w sposób nierzetelny"

Źródło:
Fakty TVN

Oto efekt uboczny wielkiej kontroli kart szczepień: rodzice nadrabiają szczepienia swoich dzieci i zgłaszają się do punktów szczepień. Okazuje się, że wielu rodziców zaniedbało szczepienia swoich dzieci, ale wcale nie dlatego, że są szczepionkom przeciwni. Inspektorzy sanepidu wciąż przeglądają 7,5 miliona kart szczepień, a lekarze przypominają: na szczepienie zawsze jest czas i nigdy nie jest za późno.

Trwa wielka kontrola kart szczepień. Jest już pozytywny efekt: niektórzy rodzice nadrabiają zaległości

Trwa wielka kontrola kart szczepień. Jest już pozytywny efekt: niektórzy rodzice nadrabiają zaległości

Źródło:
Fakty TVN

Nastoletnie dziewczyny pomogły rannej w Jaworznie. Wszczęły alarm i zorganizowały pomoc, gdy zawiedli dorośli. Kierowca autobusu początkowo nie zauważył, co się stało, gdy przytrzasnął drzwiami wychodzącą pasażerkę. Starszą kobietę, potłuczoną i we krwi, zabrało w końcu pogotowie.

Amelia i Maja krzyczały i kopały w autobus. Ratowały życie

Amelia i Maja krzyczały i kopały w autobus. Ratowały życie

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Druga kadencja Donalda Trumpa jest oceniana jeszcze gorzej niż pierwsza. Jego działania pozytywnie ocenia jedynie 39 procent Amerykanów. To najgorszy porównywalny wynik od 1953 roku. Sam prezydent zdaje się nie dopuszczać do siebie takich informacji i twierdzi, że to "najlepsze 100 dni jakiejkolwiek prezydentury w historii" USA.

Donald Trump świętuje "najlepsze 100 dni" prezydentury. Amerykanie jednak tracą zaufanie do niego

Donald Trump świętuje "najlepsze 100 dni" prezydentury. Amerykanie jednak tracą zaufanie do niego

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Obezwładnili celebrytkę, a następnie ukradli jej biżuterię wartą - według różnych źródeł - od 6 do 9 milionów dolarów. Co ciekawe - nie wiedzieli, kogo okradają. Kim Kardashian nic się nie stało. Złodzieje uciekli i prawdopodobnie sprzedali biżuterię. Zostali zatrzymani w 2017 roku. We Francji nazywani są "gangiem dziadków", bo każdy z nich miał około 70 lat. 

W Paryżu ruszył proces "gangu dziadków", którzy obrabowali Kim Kardashian

W Paryżu ruszył proces "gangu dziadków", którzy obrabowali Kim Kardashian

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS