Dyrektor generalny Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe Józef Kubica, przemawiając w mundurze leśnika, otwarcie agitował na rzecz Zjednoczonej Prawicy. - Jesteśmy gotowi, żeby wygrać tę wielką batalię wyborczą - stwierdził. Co na to rządzący? Nabrali wody w usta.
Politycy PiS nie chcieli powiedzieć, czy oczekują dymisji dyrektora generalnego Lasów Państwowych za jasną deklarację wsparcia kampanii wyborczej.
Józef Kubica stanął w mundurze za pulpitem i jasno się określił. - Jesteśmy gotowi, żeby wygrać tę wielką batalię wyborczą - stwierdził. - Myślę, że damy radę, że polska prawica pokaże teraz rzeczywiście swoją wielką moc - dodał.
Opozycja pyta: jeśli leśnikowi tak wolno, to może inni mundurowi zaczną tak samo? - To jest upokorzenie dla pokoleń leśników w Polsce - podkreśla Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL.
Lasy Państwowe są w domenie Solidarnej Polski - z partii Zbigniewa Ziobry jest i Edward Siarka, wiceminister odpowiedzialny za lasy, i Michał Gzowski, rzecznik Lasów Państwowych, a także dyrektor generalny Lasów Państwowych Józef Kubica. - Ta instytucja przestała służyć ochronie lasów. Zaczęła służyć ochronie Solidarnej Polski i finansowaniu Solidarnej Polski - skomentowała Joanna Mucha z Polski 2050.
Lasy Państwowe łupem Solidarnej Polski
Zatrudnienie polityka Solidarnej Polski Dariusza Mateckiego w Lasach Państwowych i upolitycznienie tej instytucji badała Magdalena Filiks. Po śmierci jej syna i skandalu z tym związanym temat jest dla władzy niewygodny.
W tle jest kampania wyborcza Solidarnej Polski, frakcji skrajnie antyunijnej, która, oczywiście, twierdzi, że UE chce przejąć kontrolę nad polskimi lasami. - Niestety Unia Europejska chce tym razem przeprowadzić zamach na polskie lasy - powiedział kilka dni temu Zbigniew Ziobro.
- To jest oczywiście bzdura wymyślona na potrzebę kampanii wyborczej - odpowiada ministrowi Krzysztof Cibor z Greenpeace Polska.
Pretekstem jest wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej mówiący, że Polska łamie prawo środowiskowe. Aktywiści od czasu wycinki Puszczy Białowieskiej domagali się większej kontroli społecznej nad wycinaniem lasów. - Aby decyzja o wycinkach w polskich lasach nie była decyzją wewnętrzną przedsiębiorstwa Lasy Państwowe, tylko była decyzją administracyjną, która jest zaskarżalna - wyjaśnia Cibor.
Wycinka drzew przynosi krociowe zyski, Lasy Państwowe to stanowiska i ogromny majątek, nad którym Solidarna Polska chce zachować całkowitą kontrolę. Straszenie odebraniem lasów to pomysł nienowy. PiS już w 2015 roku straszyło filmikami o lasach otoczonych płotem z zakazem wstępu i napisem po niemiecku. Była to oczywiście fikcja.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24