Zbigniew Ziobro znowu się nie zgadza z premierem. Jak pisze, Mateusz Morawiecki robi tak jak Niemcy, Tusk i lewica, dlatego mamy dziś drożyznę i inflację. Premier nie reaguje na to, jak jego podwładny nim pomiata. - Zawsze wygrywa Ziobro, a Morawiecki musi ustąpić - komentuje Piotr Zgorzelski, poseł PSL i wicemarszałek Sejmu.
Zbigniew Ziobro nie poinformował o odejściu z rządu, chociaż dzień wcześniej skrytykował premiera na piśmie. W kontekście polityki klimatycznej Zbigniew Ziobro zarzucił premierowi robienie tego, czego chcieli Niemcy, Donald Tusk i lewica. Obciążył go winą za drożyznę i inflację.
- Tutaj pan minister Michał Woś mówił, że za cztery kadencje być może ktoś inny będzie rządził. Ja myślę, że będzie wtedy rządzić już tylko Solidarna Polska. Wtedy będziemy realizować tylko nasz program, ale dzisiaj jestem w koalicji - powiedział Zbigniew Ziobro.
- Najmocniejszym spoiwem tej pazernej, chciwej ekipy, którą mamy teraz w Polsce u władzy, są pieniądze - mówi posłanka PO Kamila Gasiuk-Pihowicz.
Najnowsza odsłona najdłuższej wojny w obozie władzy zaczęła się od polexitowych obaw premiera. - Gdybyśmy chcieli sobie wyjść z polityki klimatycznej, tak po prostu zrezygnować z polityki klimatycznej Unii Europejskiej, byłoby to jednoznaczne z wyjściem z Unii Europejskiej de facto. W związku z tym ci, którzy tak mówią, radykałowie z jednej i z drugiej strony, albo świadomie, albo nieświadomie, chcą nas wepchnąć w narrację polexitu - uważa Mateusz Morawiecki.
Nie zgadzamy się, by obrona taniej energii była przedstawiana jako Polexit. Premier @MorawieckiM zgodził się na zaostrzenie polityki klimatycznej UE. Chcieli tego Niemcy, Tusk i lewica. Dlatego mamy dziś drożyznę i inflację. Propozycja @SolidarnaPL jest https://t.co/aRWd1ggbky… https://t.co/IWq0eiM6Bu
— Zbigniew Ziobro SP (@ZiobroPL) March 15, 2023
Na swoich konferencjach prasowych premier krytykuje Donalda Tuska częściej, niż chwali Jarosława Kaczyńskiego. Skoro Zbigniew Ziobro porównuje Mateusza Morawieckiego do Donalda Tuska i zarzuca mu robienie tego, czego chcą Niemcy, to cięższych dział wytoczyć nie może. Równie mocnej odpowiedzi premiera brak.
- Gra w zespole prawicy, ale czasami, niestety, wydaje mi się, że nie tam, gdzie trzeba ostrze krytyki kieruje - ocenił Piotr Müller, rzecznik prasowy rządu, mówiąc o Ziobrze.
Przeciągany konflikt
Zbigniew Ziobro nie przychodzi na posiedzenia rządu Mateusza Morawieckiego - o czym "Fakty" TVN informowały już cztery lata temu.
Gdy rozpoczęła się pandemia COVID-19, dziennikarze nie mieli już wstępu na posiedzenia rządu. To się do dziś nie zmieniło. Władza odseparowała się od dziennikarzy, ale konfliktu nie udało się ukryć. Każdy się domyślał, kogo miał na myśli Zbigniew Ziobro, mówiąc o "miękiszonie", ale on sam nie okazał się na tyle twardym politykiem, by z rządu odejść, skoro tak fundamentalnie się z premierem nie zgadza - nawet w tak ważnej sprawie, jak wielkie unijne pieniądze na KPO.
Członkowie Solidarnej Polski głosowali przeciw rządowi. - Chciałbym też podziękować naszym koalicjantom z Solidarnej Polski za dyskusję z ostatnich trzech tygodni - mówił tuż po tym głosowaniu Mateusz Morawiecki.
Nawet, gdy premier próbował usuwać z rządu wiceministrów od Zbigniewa Ziobry albo próbował ograniczać ich kompetencje, to później musiał się wycofywać z tych decyzji. Nawet wiceministrowie pozwalają sobie krytykować szefa rządu. - Od momentu, kiedy premierem nie jest pani Beata Szydło, niestety, mamy pasmo porażek - komentował Jacek Ozdoba, wiceminister klimatu i środowiska z Solidarnej Polski.
- Zawsze wygrywa Ziobro, a Morawiecki musi ustąpić, a czasami nawet dziękuje Solidarnej Polsce i ministrowi Ziobro za to, że byli przeciw. Do takiego poziomu paranoi politycznej doszliśmy w dzisiejszych czasach - twierdzi Piotr Zgorzelski, poseł PSL.
Gdy opozycja próbowała odwołać Zbigniewa Ziobrę i gdy premier musiał go bronić, w wystąpieniu ani razu szef rządu nie wymienił jego nazwiska, ale głosował w jego obronie.
Źródło: Fakty TVN