Co z nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt? Wystarczy zajrzeć zimą do schroniska, albo zobaczyć gdzieś na podwórku psa na łańcuchu, żeby przypomnieć sobie, jak pilna to sprawa. Na początek będzie system rejestracji psów i kotów.
Do schroniska w Sosnowcu każdego roku trafia ponad 1500 bezdomnych zwierząt. Dla takich miejsc zima to najtrudniejszy czas. - Co roku zawsze najbardziej brakuje nam posłań. Brakuje nam koców, ręczników, poduszek. Codziennie zmieniamy wszystkie posłania we wszystkich boksach. Codziennie dajemy nowe, świeże, czyste - podkreśla Marcin Jakubczak ze Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Sosnowcu i Miejskiego Zakładu Usług Komunalnych.
Lista potrzeb jest dłuższa. To właśnie zimą schroniska często muszą prosić o pomoc zwykłych ludzi. - Wzrastają bardzo mocno koszty ogrzewania, wody, prądu, które zapewniają prowadzenie tego typu miejsc. Również potrzebujemy wtedy więcej funduszy na bardziej kaloryczną karmę, ale też również wzrastają te potrzeby opieki weterynaryjnej - wylicza Natalia Zdrojewska z Fundacji Pomagam.pl.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: 37 psów zostało bez opieki. Ich właścicielka zmarła
Wielu z nas pamięta o pomocy zwierzętom, ale, niestety, nie wszyscy. Są miejsca, gdzie pies wciąż traktowany jest jak żywy alarm. Trzymany na łańcuchu, karmiony odpadkami, zmarznięty, mokry, pozbawiony opieki weterynarza. - Statystycznie wciąż Polacy źle traktują zwierzęta i myślę, że gdy one dziś przemówią zwykłym głosem, to nie będą miały zbyt wiele miłych słów do powiedzenia nam ludziom, nam społeczeństwu, bo akty znęcania się nad zwierzętami są nadal powszechnym zjawiskiem - mówi Konrad Kuźmiński, prezes Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt.
Konkretne postulaty
W czasie kampanii wyborczej Koalicja dla Zwierząt pytała przedstawicieli każdej partii o zmiany w prawie dotyczącym żywych stworzeń. Jej przedstawiciele wierzą, że nowa władza zajmie się tym problemem. - Mam wielką nadzieję, że to jest właśnie zielone światło na nowelizację ustawy o ochronie zwierząt i na poprawienie losu bezdomnych, bitych, pokrzywdzonych, maltretowanych zwierząt. To się naprawdę musi zmienić - alarmuje prezeska Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt OTOZ Animals Ewa Gebert. Postulatów jest wiele: od zmian w ubojniach, przez edukację, zasady traktowania zwierząt zagrodowych, po regulacje dotyczące polowań. Najważniejsze i najbardziej pilne to: zakaz trzymania psów na łańcuchu i prowadzenia schronisk dla zysku, a także obowiązkowe chipowanie wszystkich czworonogów i sterylizacja tych bezdomnych.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Gmina dostała zgłoszenie o głodzonych psach. Urzędnicy zwlekali, w tym czasie zdechło szczenię
Na start Ministerstwo Cyfryzacji ma się zająć systemem, który będzie rejestrował psy i koty. - Myślę, że dosyć szybko powstanie centralna baza danych, w której będzie można rejestrować zaczipowane zwierzęta - przyznaje Katarzyna Piekarska z Inicjatywy Polska. Baza to tylko narzędzie. Obowiązek rejestrowania czworonogów można wprowadzić tylko ustawą. Podobnie jak wiele innych rozwiązań. Obrońcy zwierząt pracują nad swoim własnym obywatelskim projektem. W styczniu zaczną zbierać pod nim podpisy.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24