Kuratoria raportują, że brakuje 22 tysięcy nauczycieli - tyle co za ministra Przemysława Czarnka. 30-procentowe podwyżki od premiera Donalda Tuska nie zmieniły na tym rynku sytuacji. Pojawiają się więc pytania, dlaczego wciąż jest problem.
Pani Elżbieta, choć ma wakacje od szkoły, to jednak pracuje. Dyrektorka szkoły opiekuje się dziećmi na koloniach, bo dorabia do pensji. Jak wynika z ankiety w "Głosie Nauczycielskim", podobnie robi też 15 procent nauczycieli. Z kolei w innym badaniu co ósmy nauczyciel deklaruje rzucenie szkoły.
Autor serwisu Dealerzy Wiedzy znów podlicza wakaty. Kuratoria w Polsce oferowały dziś ponad 22 tysiące miejsc pracy. Ministra edukacji jednak uspokaja. - 30-procentowe podwyżki ewidentnie przyczyniły się do tego, że odchodzi nauczycieli mniej. Dzisiaj jest tak zwane okienko transferowe, więc ja bardzo chętnie porozmawiam o wakatach w momencie, kiedy nauczyciele i dyrektorzy szkół podejmą decyzję, kto w jakiej szkole, w jakim wymiarze uczy - komentuje Barbara Nowacka.
- Podobne słowa padły już na pewno rok temu z ust ministra Czarnka. Udało się dopiąć arkusze organizacyjne tylko dlatego, że nauczyciele brali bardzo dużą liczbę godzin ponadwymiarowych, wracali emeryci do pracy - mówi wicedyrektor Robert Górniak Zespołu Szkół Prywatnych "Twoja Przyszłość" w Sosnowcu" i autor strony Dealerzy Wiedzy.
Pani Magdalenie, dyrektorce krakowskiej podstawówki zostały dwa tygodnie na znalezienie dwóch wychowawczyń dla pierwszych klas. Inni szukają matematyków, psychologów, anglistów. - Każdy z nas dyrektorów nie śpi po nocach, żeby być gotowym. Na tę chwilę mam dwa wakaty w tych przedmiotach, które potrzebuję - mówi Magdalena Mazur, dyrektorka Szkoły Podstawowej numer 12 w Krakowie.
Dlaczego wciąż jest problem?
- Zaczęło się bardzo dobrze - wymianą kuratorów. Zaczęło się naprawdę dużymi podwyżkami, ale to dalej warunki, które nie są dobre, aby nauczyciele twórczy, kreatywni zostali w tym zawodzie - komentuje Nauczyciel Roku 2021 Dariusz Martynowicz.
Podwyżki startowały z niskiego pułapu. Tysiąc złotych więcej, gdy zarabiało się cztery - nie ratuje sytuacji. Nauczyciele chcieliby powiązania płacy ze średnią krajową - podanie planu kolejnych podwyżek, które przyciągnęłyby do tablic najlepszych.
CZYTAJ TAKŻE: MEN będzie finansowało wycieczki szkolne. Nauczyciele jednak pytają: co z nadgodzinami?
- Każdy ma jakiegoś nauczyciela, którego nienawidził. Każdy z nas trafił na kogoś takiego, kto się do tego zawodu po prostu nie nadawał. I należy zrobić wszystko, żeby takich spotkań już nie było, a wtedy odnowimy całkowicie naszą edukację, stawiając na osoby kompetentne - mówi doktor Karol Dudek-Różycki, przewodniczący Polskiego Stowarzyszenia Nauczycieli Przedmiotów Przyrodniczych.
Od szkół odstręczają też warunki pracy. - Jak on ma zaopiekować się w sposób właściwy dzieckiem z orzeczeniem, z opinią, dzieckiem zdolnym i dzieckiem innej narodowości? - pyta Urszula Woźniak ze Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Znalezienie sposobu na przepełnione klasy i przemęczenie - nauczyciele podpowiadają rozwiązanie zadania. - Zaopiekowanie się zdrowiem psychicznym i psychologicznym nauczycieli oraz wsparcie mentoringowe - mówi Dariusz Martynowicz.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24