Wyborcza rywalizacja w Senacie zapowiada się ciekawie. Pakt senacki nabiera kształtów. Partie opozycyjne w sumie mają prawie stu kandydatów. Są niespodzianki z dobrze znanymi twarzami.
To jedna z największych niespodzianek paktu senackiego. Były premier Waldemar Pawlak będzie kandydować do Senatu. Będzie chciał odebrać PiS-owi mandat senatora z Płocka. - Na pewno to nie będzie łatwa kampania - zapowiada.
Partie opozycyjne dopinają na ostatni guzik pakt senacki. Lista prawie setki nazwisk ma być ujawniona lada dzień. - Polacy dostaną bardzo fajną drużynę - obiecuje Michał Kamiński z KP-PSL, wicemarszałek Senatu.
W większości kandydować będą obecni senatorowie opozycji. To premia i za skuteczną kampanię cztery lata temu i lojalność w obecnym Senacie. - Najważniejsze, żeby zarówno Sejm, jak i Senat były w rękach obecnej opozycji - podkreśla Krzysztof Kwiatkowski, senator niezależny.
W wyborach do Senatu Polska podzielona jest na 100 okręgów. Z każdego wygrywa tylko jeden kandydat. Dlatego opozycja zdecydowała, by nie robić sobie nawzajem konkurencji i w prawie każdym okręgu wystawić przeciw PiS-owi wspólnego kandydata. - Ci, którzy mają większe szanse, zostaną wystawieni - mówi senator Marcin Bosacki z PO.
Tak opozycja zrobiła cztery lata temu, dzięki czemu wygrała Senat. - Senat w tej kadencji udowodnił, że możemy współpracować - podkreśla Wojciech Konieczny, senator klubu Lewicy. - To, co łączy opozycję, znajduje swój wyraz w wyborach do Senatu i jest jednocześnie obietnicą wspólnego rządzenia - dodaje Michał Kamiński (KP-PSL).
Znane nazwiska
Szykowanych jest więc kilka niespodzianek. Poza wspomnianym Waldemarem Pawlakiem kandydować ma generał Mirosław Różański czy były rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar. - Wszystko na to wskazuje, ale poczekałbym jeszcze na to właśnie ogłoszenie przez liderów partyjnych - mówi o swojej kandydaturze Bodnar.
Niespodzianką jest też start dotychczasowej posłanki Lewicy. Magdalena Biejat będzie kandydatką opozycji z Warszawy. - Senat jest takim miejscem, które powinno się odświeżyć - uważa Magdalena Biejat (Razem). Sejm na Senat chce zamienić nie tylko Biejat, ale też Rafał Grupiński z Platformy Obywatelskiej. Będzie kandydował z Poznania, Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska (Lewica) z Legnicy. Maciej Kopiec, też z Lewicy, wystartuje z Katowic. - Najważniejszy jest efekt. Efektem jest to, że dogadaliśmy się, że wystartujemy na wspólnych listach, że nie będziemy sobie robili pod górkę - podkreśla Kopiec.
Na listach opozycji znajdą się samorządowcy - Wadim Tyszkiewicz, obecny senator z Nowej Soli i prezydent Tychów Andrzej Dziuba.
Będą też takie sytuacje: były senator PiS-u wystartuje z Ciechanowa, a pakt senacki nie wystawi kontrkandydata. - Pełnię mandat senatora w tym okręgu od 12 lat, znam ten okręg bardzo dobrze - mówi Jan Maria Jackowski, senator niezrzeszony. Tak ma być też na Podkarpaciu, skąd ma wystartować Ryszard Petru.
Dotychczasowy senator z Warszawy Kazimierz Michał Ujazdowski przesunięty został na Dolny Śląsk. Gabriela Morawska-Stanecka wystartuje z Chorzowa. Teraz mandat ma tam senatorka PiS-u.
Do ustalenia zostały dwa ostatnie okręgi. Opozycja liczy, że w nowym Senacie zdobędzie ponad 60 miejsc.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24