Bedoes, Dawid Podsiadło, Szczyl. Artyści apelują do młodych o uczestnictwo w wyborach

Źródło:
Fakty TVN
Bedoes, Dawid Podsiadło, Szczyl. Artyści apelują do młodych o uczestnictwo w wyborach
Bedoes, Dawid Podsiadło, Szczyl. Artyści apelują do młodych o uczestnictwo w wyborach
Arleta Zalewska/Fakty TVN
Bedoes, Dawid Podsiadło, Szczyl. Artyści apelują do młodych o uczestnictwo w wyborachArleta Zalewska/Fakty TVN

Na co dzień trzymają się od polityki z daleka. Piszą teksty, śpiewają, rapują, koncertują. Także na Openerze. Znani polscy artyści nie mówią, na kogo głosować - mówią: "idźcie na wybory". Frekwencja wśród młodych jest najniższa ze wszystkich grup społecznych, a powinni sami urządzać sobie świat.

Uczestnicy Open’er Festival 2023 mogli podczas imprezy obejrzeć wyjątkowy spot, w którym artyści zachęcali ich do wzięcia udziału w wyborach. - Musimy się przebudzić i zrozumieć, że to jest ten właśnie moment. Te wybory to są te wybory, które mogą zadecydować o naszej przyszłości. Nie tylko o tych kolejnych miesiącach i o kolejnej kadencji, tylko o całym pokoleniu - tłumaczy Wiktoria Jędroszkowiak, aktywistka klimatyczna, Inicjatywa "Wschód". Premiera spotu z udziałem takich gwiazd jak Taco Hemingway, Szczyl, Dawid Podsiadło czy Bedoes to pierwsza odsłona większej akcji profrekwencyjnej, którą przed wyborami przygotowali młodzi dla młodych. - To są osoby, które faktycznie nie bardzo wypowiadają się w tematach politycznych na co dzień, więc jeśli oni już wypowiadają się w tych tematach, to znaczy, że każdy z nas powinien - uważa Wiktoria Jędroszkowiak.

Rozpoczyna się Open'er Festival 2023
Rozpoczyna się Open'er Festival 2023TVN24

Młodzi do młodych

Open’er Festival to muzyczne święto, które od ponad 20 lat przyciąga młodych ludzi. Dlatego właśnie tam aktywiści z Inicjatywy "Wschód" przy symbolicznej urnie czekają i zapraszają do wypełnienia ankiet, w których pytają nie na kogo, ale za czym głosujesz. Jak wynika z najnowszego sondażu obywatelskiego, frekwencja wśród osób do 39. roku życia jest najniższa i wynosi jedynie 47 procent. Dla porównania wśród wyborców powyżej 60. roku życia to aż 76 procent. To oznacza, że jeśli nic się nie zmieni, kolejny rząd wybiorą młodym Polakom w większości ich rodzice i dziadkowie.

- My zawsze mówimy, że trzeba iść (na wybory - przyp. red.). Nie można im dać po prostu zgody na to, żeby przejmowali się interesami partii, a nie naszym życiem - dodaje Dominika Lasota, aktywistka klimatyczna, Inicjatywa "Wschód". To samo, co Dominika na festiwalu mówi Jakub - student prawa i działacz Stowarzyszenia "Młoda Polska" oraz Dominik - przyszły rolnik ze wsi Trzepnica w powiecie piotrkowskim. - Idę na wybory, gdyż każdy głos się liczy. W obecnych czasach trzeba coś zmienić, nie można stać bezczynnie - wyjaśnia Dominik Terka, Forum Młodych Ludowców.

- Nie ma merytorycznej, poważnej debaty na temat edukacji dla młodych. A to jest właśnie coś, co nas interesuje - podkreśla Jakub Marciniak, działacz Stowarzyszenia "Młoda Polska". Z pytaniami od uczestników festiwalu mierzył się prezydent Warszawy. Organizatorzy ze swoją akcją w kolejnych tygodniach ruszają dalej w Polskę.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN