Ostrowiec Świętokrzyski i trudne wejście w dorosłość 18-latków z domu dziecka. Mieli razem zamieszkać w jednym domu i w końcu zacząć być samodzielni, ale ich przyszli sąsiedzi nie chcą sąsiadować z "taką bandą", więc domu nie będzie.
Bartek myśli o studiach, będzie elektromechanikiem. Marzy nie tylko o szkolnej edukacji. - Nauczenie się samodzielności, samodzielnego życia, lepszy start po prostu - mówi Bartosz Zięba, podopieczny placówki opiekuńczej.
Wychowankowi domu dziecka mogłoby dać lepszy start tak zwane mieszkanie treningowe na osiedlu w Ostrowcu Świętokrzyskim. Jednak mieszkańcy osiedla go nie chcą, tak samo jak innych dzieci wychodzących z placówek w dorosłość.
- Jak się zbierze banda młodych, a jeszcze jak koledzy przyjdą, to może kilkanaście, to orgie są takie hałaśliwe do rana, a mnie mysz budzi - powiedział na posiedzeniu Rady Powiatu Ostrowieckiego jeden z mieszkańców.
Jaka banda? Jakie orgie? Tego przedstawiciele mieszkańców osiedla radnym powiatu ostrowieckiego, którzy po tej sesji, za środki unijne, chcieli kupić nieruchomość - nie wyjaśnili.
"Na naszym osiedlu mieszkają prawnicy, lekarze, prezesi, dyrektorzy"
Mieszkańcy osiedla zebrali sto podpisów pod petycją, by domu treningowego nie organizować. - Na naszym osiedlu mieszkają prawnicy, lekarze, prezesi, dyrektorzy - wymieniał jeden z mieszkańców osiedla.
Obok mogłyby zamieszkać ambitne dzieci po przejściach. Co w tym złego? - Spadek wartości naszych nieruchomości - tłumaczył jeden z mieszkańców osiedla.
Bartek i inni potencjalni lokatorzy słuchali tej sesji. - Dla nas to przykre, że ludzie odbierają nas jako osoby do niedogadania się z nami - skomentował Bartosz Zięba, podopieczny placówki opiekuńczej.
- Moment, w którym ja musiałam dzieciom wytłumaczyć, dlaczego nie spędzą świąt w tym wymarzonym domu, bo tak można powiedzieć: ich wymarzony dom, to do tej pory tę skórę ścierpniętą mam - mówi Joanna Pikus, dyrektorka Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Ostrowcu Świętokrzyskim.
- Stygmatyzowanie, od razu założenie, że tam będą awantury, że tam będą libacje, to jest nieprawda - wskazał Dariusz Czupryński, radny powiatu ostrowieckiego. - Dla mnie to jest po prostu w tej chwili osiedle wstydu - dodał.
Choć radni zakup domu przegłosowali, to sprzedający go wycofał ofertę po sesji.
Każdy z nich ma marzenia
Z osiedla jest blisko do szkół. Zanim młodzi poszliby na swoje, nauczyliby się życia: prania, sprzątania, oszczędzania.
- Mogą być w placówce do 25. roku życia, ale chodzi o to, żeby spróbowały tej samodzielności. Nie że mają gotowy obiad, tylko muszą go sobie ugotować - wskazała Jadwiga Rękawek, wychowawczyni w Niepublicznej Placówce Opiekuńczo-Wychowawczej w Małachowie.
Fundacja PoDRUGIE i jej wychowankowie, którzy w takim właśnie treningowym domu w Warszawie uczą się samodzielności, przekonują, że na takiej pomocy zyskują wszyscy.
- To jest moje wymarzone życie, to jest marzenie, żeby żyć normalnie w ciszy i spokoju - mówi Emil. - To że są czasami jakieś sprzeczki, jakieś tam spięcia, mikrodramy, ale to jak to w rodzinie - twierdzi Maciej. - Marzyłem sobie, żeby za parę lat mieć taki domek, że wracam, pies na mnie czeka w ogrodzie - podkreśla Olaf. Wszyscy są podopiecznymi fundacji.
Bartek ma nadzieję, że też mu się uda. Centrum Pomocy Rodzinie i ci, którzy w niego wierzą, szukają nowego domu i sąsiedztwa.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24