Był uznawany za niebezpiecznego. Wydano za nim europejski nakaz aresztowania. 54-latek podejrzany o dokonanie podwójnego zabójstwa w Spytkowicach jest już w rękach policji.
Niemal 6 lat temu interweniowali wobec leżącego na ulicy pijanego 36-letniego mężczyzny, którego zamiast zabrać do izby wytrzeźwień, wywieźli do lasu i zostawili. Tam mężczyzna zmarł.
26-letni policjant nie czekał ani chwili, gdy zobaczył topiącego się mężczyznę. Zdjął buty, kamizelkę kuloodporną i skoczył do wody, by ratować 34-latka.