Zarabiali miliony na nielegalnych składowiskach niebezpiecznych odpadów. Dziś usłyszeli wyroki

Źródło:
Fakty po Południu TVN
Zarabiali miliony na nielegalnych składowiskach niebezpiecznych odpadów. Dziś usłyszeli wyroki
Zarabiali miliony na nielegalnych składowiskach niebezpiecznych odpadów. Dziś usłyszeli wyroki
Stefania Kulik/Fakty po Południu TVN24
Zarabiali miliony na nielegalnych składowiskach niebezpiecznych odpadów. Dziś usłyszeli wyrokiStefania Kulik/Fakty po Południu TVN24

Sąd ogłosił wyroki wobec 29 członków tzw. mafii śmieciowej. Najsurowsza kara to osiem lat pozbawienia wolności. Działali co najmniej od 2017 roku. Na terenie całego kraju śledczy zlokalizowali 11 nielegalnych składowisk, na których znajdowały się między innymi metalowe beczki i plastikowe pojemniki, wypełnione chemikaliami. Łącznie zgromadzili aż 4000 ton toksycznych odpadów. Wyrok jest nieprawomocny.

Zarabiali miliony złotych na niebezpiecznych odpadach. W czwartek usłyszeli wyroki - od roku i dwóch miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności dla członków tzw. mafii śmieciowej.

- W sprawie tej przeważają okoliczności obciążajce. Stwierdzić bowiem należy, że działalność oskarżonych prowadziła do bardzo niekorzystnych skutków dla środowiska, jak też generowała ogromne koszty dla pokrzywdzonych i organów gmin. Okoliczności te przemawiały za surowym wymiarem kary, gdyż tylko w ten sposób można było prawidłowo zareagować na dewastacyjną działalność oskarżonych, jak również odstraszyć potencjalnych sprawców kolejnych takich czynów - powiedział Marcin Buzdygan, sędzia Sądu Okręgowego w Częstochowie.

29 skazanych i 11 składowisk na terenie całej Polski

To była wielowątkowa sprawa. Skazanych zostało 29 osób. Prokurator zarzucił im łącznie popełnienie blisko 200 przestępstw, zgromadzono w tej sprawie 180 tomów akt, sam akt oskarżenia liczył 660 stron.

- Po wysłuchaniu ustnych motywów orzeczenia jestem usatysfakcjonowany. W zdecydowanej większości sąd uznał nasze racje, uznał nasz materiał dowodowy za wartościowy - skomentował Sergiusz Skorek z Prokuratury Regionalnej w Katowicach.

Nielegalne składowisko w Częstochowie, pełne toksycznych odpadów, zaczyna być likwidowane
Nielegalne składowisko w Częstochowie, pełne toksycznych odpadów, zaczyna być likwidowanePaweł Szot/Fakty TVN

To było zorganizowane działanie, przypominające pracę przedsiębiorstwa. Co najmniej od 2017 roku członkowie grupy przestępczej wynajmowali hale magazynowe i nieruchomości, na których wbrew przepisom składowali niebezpieczne odpady. Następnie takie miejsca porzucali.

- Mechanizm przynoszący zyski polegał na tym, że za odbiór tych odpadów od podmiotów dostarczających odpady otrzymywano zapłatę na podstawie fikcyjnych faktur, dotyczących rzekomo świadczonych usług transportowych - wskazał sędzia Marcin Buzdygan.

Na terenie całego kraju śledczy zlokalizowali 11 takich składowisk, na których łącznie porzucono cztery tysiące ton odpadów, bezpośrednio zagrażających życiu i zdrowiu człowieka oraz środowisku. Koszt ich utylizacji szacuje się na kilkanaście milionów złotych.

ZOBACZ TEŻ: 34 osoby, 17 tysięcy zarzutów. CBŚP uderzyło w mafię śmieciową

- Te odpady niebezpieczne dalej są składowane na nieruchomości, nie zostały one usunięte. Na szczęście udało się w toku odrębnego postępowania administracyjnego znieść z niej obowiązek usunięcia tego. Został ten obowiązek przerzucony na gminę - mówi adw. Tomasz Bieda, pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej.

To głównie samorządy ponoszą koszty usunięcia zalegających odpadów. Skazani, decyzją sądu, mają jednak wpłacić na rzecz poszczególnych gmin i Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej blisko 15 milionów złotych.

Porzucone przez nich odpady nadal zatruwają środowisko

Nielegalne składowisko odpadów w CzęstochowieTVN24

Powyższe zdjęcie zrobiono w czwartek w Częstochowie.

- Nie ulega wątpliwości, że pozostawione odpady były w znacznym stopniu niebezpieczne, miały charakter silnie toksyczny, stwierdzono w nich obecność substancji rakotwórczych, mutagennych, mających charakter drażniący lub żrący. Zawierały substancje lotne o wyjątkowo niebezpiecznym dla zdrowia składzie chemicznym - mówił Sergiusz Skorek.

Dlatego skutki procederu trudno oszacować. Skazani działali w sposób cyniczny, dla łatwego i szybkiego zysku, narazili życie i zdrowie wielu ludzi. Do dzisiaj nie można określić wszystkich szkód, jakie wyrządzili. Prokuratura nie wyklucza apelacji.

- Zapoznamy się z uzasadnieniem pisemnym wyroku, który jest obecnie nieprawomocny. Podejmiemy dalsze decyzje po zapoznaniu się z pisemnymi motywami tego rozstrzygnięcia - zapowiedział Sergiusz Skorek.

Skala nielegalnych składowisk odpadów w Polsce jest ogromna, co wielokrotnie pokazywaliśmy w reportażach.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Czy Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zareaguje na antysemickie wypowiedzi Grzegorza Brauna? Tego nie wiemy, ale wiemy, jak zareagował przewodniczący KRRiT. Maciej Świrski mówi, że "nie słyszał tych wypowiedzi Brauna". Przy tej okazji politycy koalicji rządzącej przypominają, dlaczego Maciej Świrski powinien usłyszeć zarzuty przed Trybunałem Stanu.

Miliony Polaków usłyszały antysemickie wypowiedzi Grzegorza Brauna podczas debaty. Szef KRRiT: nie słyszałem

Miliony Polaków usłyszały antysemickie wypowiedzi Grzegorza Brauna podczas debaty. Szef KRRiT: nie słyszałem

Źródło:
Fakty TVN

Szpitale w całym kraju minutą ciszy uczciły pamięć zamordowanego doktora Tomasza Soleckiego. 10 maja ulicami Warszawy przejdzie marsz medyków przeciwko agresji. Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej podkreślił, że manifestacja będzie wyrazem solidarności całego środowiska medycznego. Jednocześnie padają pytania, jak zapobiec agresji wobec medyków, która zdarza się coraz częściej.

Lekarze chcą przekonać pacjentów, że nie są ich wrogami. "To nas się wini za kolejki"

Lekarze chcą przekonać pacjentów, że nie są ich wrogami. "To nas się wini za kolejki"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

"W wielu sprawach cel polityczny stał się dominujący wobec przepisów prawa" - tak dziś mówią prokuratorzy o sposobie pracy prokuratorów Zbigniewa Ziobry. Mówią o celowym umarzaniu śledztw, albo wydłużaniu ich w nieskończoność, jeżeli były niewygodne dla ówczesnej władzy.

Tak działała prokuratura Ziobry. Niewygodne dla władzy sprawy "były prowadzone w sposób nierzetelny"

Tak działała prokuratura Ziobry. Niewygodne dla władzy sprawy "były prowadzone w sposób nierzetelny"

Źródło:
Fakty TVN

Oto efekt uboczny wielkiej kontroli kart szczepień: rodzice nadrabiają szczepienia swoich dzieci i zgłaszają się do punktów szczepień. Okazuje się, że wielu rodziców zaniedbało szczepienia swoich dzieci, ale wcale nie dlatego, że są szczepionkom przeciwni. Inspektorzy sanepidu wciąż przeglądają 7,5 miliona kart szczepień, a lekarze przypominają: na szczepienie zawsze jest czas i nigdy nie jest za późno.

Trwa wielka kontrola kart szczepień. Jest już pozytywny efekt: niektórzy rodzice nadrabiają zaległości

Trwa wielka kontrola kart szczepień. Jest już pozytywny efekt: niektórzy rodzice nadrabiają zaległości

Źródło:
Fakty TVN

Nastoletnie dziewczyny pomogły rannej w Jaworznie. Wszczęły alarm i zorganizowały pomoc, gdy zawiedli dorośli. Kierowca autobusu początkowo nie zauważył, co się stało, gdy przytrzasnął drzwiami wychodzącą pasażerkę. Starszą kobietę, potłuczoną i we krwi, zabrało w końcu pogotowie.

Amelia i Maja krzyczały i kopały w autobus. Ratowały życie

Amelia i Maja krzyczały i kopały w autobus. Ratowały życie

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Druga kadencja Donalda Trumpa jest oceniana jeszcze gorzej niż pierwsza. Jego działania pozytywnie ocenia jedynie 39 procent Amerykanów. To najgorszy porównywalny wynik od 1953 roku. Sam prezydent zdaje się nie dopuszczać do siebie takich informacji i twierdzi, że to "najlepsze 100 dni jakiejkolwiek prezydentury w historii" USA.

Donald Trump świętuje "najlepsze 100 dni" prezydentury. Amerykanie jednak tracą zaufanie do niego

Donald Trump świętuje "najlepsze 100 dni" prezydentury. Amerykanie jednak tracą zaufanie do niego

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Obezwładnili celebrytkę, a następnie ukradli jej biżuterię wartą - według różnych źródeł - od 6 do 9 milionów dolarów. Co ciekawe - nie wiedzieli, kogo okradają. Kim Kardashian nic się nie stało. Złodzieje uciekli i prawdopodobnie sprzedali biżuterię. Zostali zatrzymani w 2017 roku. We Francji nazywani są "gangiem dziadków", bo każdy z nich miał około 70 lat. 

W Paryżu ruszył proces "gangu dziadków", którzy obrabowali Kim Kardashian

W Paryżu ruszył proces "gangu dziadków", którzy obrabowali Kim Kardashian

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS