Bomba ekologiczna w Kamieńcu. Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko czterem osobom

Źródło:
Fakty TVN
Bomba ekologiczna w Kamieńcu. Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko czterem osobom
Bomba ekologiczna w Kamieńcu. Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko czterem osobom
Jan Błaszkowski/Fakty TVN
Bomba ekologiczna w Kamieńcu. Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko czterem osobomJan Błaszkowski/Fakty TVN

Wielkie wysypisko śmieci w Kamieńcu jest jak pomnik bezradności. Stara, zużyta odzież w tysiącach ton płonęła już kilkadziesiąt razy, ale odpady nie mają statusu niebezpiecznych, więc gmina nie dostanie od rządu pieniędzy na utylizację. Czy cokolwiek zmieni w tej sprawie postawienie właścicieli wysypiska przed sądem?

Prawie 20 milionów kilogramów starych szmat i czworo właścicieli, którzy staną przed sądem za ten gigantyczny śmietnik.

Prokuratura oskarża członków zarządu i pełnomocników firmy śmieciowej z Wielkopolski, którzy do Kamieńca koło Lęborka na Pomorzu zwozili tysiącami ton używaną odzież i tekstylia, o zorganizowanie i prowadzenie nielegalnego składowiska odpadów, które z uwagi na sposób ich składowania stanowiły zagrożenie dla ludzi i środowiska naturalnego, jak przekazuje Paweł Wnuk z Prokuratury Okręgowej w Słupsku.

Wójt pobliskiej gminy nie przebiera w słowach, bo to on ma dziś na głowie śmieci z całej Europy. - Berety żołnierzy Bundeswehry tam wyciągaliśmy, z napisami, z nazwiskami, więc one przyjechały też z zagranicy - informuje Jerzy Bańka, wójt gminy Cewice.

To była i jest prawdziwa bomba ekologiczna. Pożary wysypiska w Kamieńcu wybuchały seriami. Tylko w ciągu dwóch lat, między 2021 a 2023 rokiem, było ich aż 39. Ogień pojawiał się co kilka, kilkanaście dni. - Śmierdziało mocno. Trzeba okna było zamykać nawet w Siemirowicach - mówi pani Irena, mieszkanka Kamieńca. 

ZOBACZ TEŻ: Były zarzuty i aresztowania, ale składowisko odpadów działa dalej. "To miejsce zagraża życiu i zdrowiu"

Zdaniem prokuratury przyczyną większości pożarów był samozapłon. - W kilku przypadkach, jak to stwierdzono, przyczynami tych pożarów były podpalenia. Sprawców tych podpaleń jednakże prokuratura nie zdołała ustalić - informuje Paweł Wnuk z Prokuratury Okręgowej w Słupsku.

Część odpadów z Mysłowic trafiła na inne nielegalne składowisko. Ich usunięcie kosztowało 97 milionów złotych
Część odpadów z Mysłowic trafiła na inne nielegalne składowisko. Ich usunięcie kosztowało 97 milionów złotychWojciech Bojanowski/Fakty TVN

Ogromne koszty likwidacji wysypiska

Nie udało się też zapobiec wsiąkaniu w glebę trujących substancji z gnijących szmat, w tym niklu, miedzi i chromu. Jak zapewniają pracownicy ochrony środowiska, kanalizacja i ujęcie wody są na razie bezpieczne. Za to właściciele wysypiska do dziś są bezkarni, choć grzywny za nielegalne składowanie są wysokie.

- Sumarycznie jest to milion 250 tysięcy złotych. Sprawy są w egzekucji. Na tę chwilę nie odnotowaliśmy wpływu - przekazuje Beata Cieślik z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Gdańsku.

CZYTAJ TEŻ: Nielegalne składowisko łatwopalnych odpadów, sześć osób z zarzutami

Oskarżeni nie tłumaczą, dlaczego nie płacą. - Moja klientka nie zdecydowała się na złożenie wyjaśnień przed organem prokuratorskim. Odmówiła też odpowiedzi na pytania - informuje Aleksandra Mrotek, pełnomocniczka oskarżonej Anny K.

Koszt likwidacji wysypiska to ponad 40 milionów złotych. Gmina nie będzie wyręczać oskarżonych w utylizacji, bo to połowa jej budżetu. Na rządową pomoc nie ma też co liczyć. - My mamy kod odpadów jako tekstylia. To nie są odpady niebezpieczne, więc w tej chwili to też zamyka mi drogę do uzyskania dofinansowania - przekazuje Jerzy Bańka, wójt gminy Cewice.

Oskarżonym grozi do 10 lat więzienia. Już przed procesem dostali zakaz prowadzenia śmieciowego biznesu. 

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Nie chcą wracać do swoich domów, nie chcą ich odbudowywać, bo wiedzą, że kolejna powódź, zniszczenia i trauma to tylko kwestia czasu. Mówimy między innymi o mieszkańcach Lądka-Zdroju. Rząd ma dla nich propozycję - wykupi nadające się wyłącznie do rozbiórki domy za cenę wyższą od rynkowej.

Trauma mieszkańców Lądka-Zdroju. Rząd może odkupić ich domy za ceny wyższe od rynkowych

Trauma mieszkańców Lądka-Zdroju. Rząd może odkupić ich domy za ceny wyższe od rynkowych

Źródło:
Fakty TVN

Śledztwo ma ustalić przyczyny pożaru budynku w miejscowości Pszów na Śląsku, w którym zginęło pięć osób. Dotarliśmy do nagrań z monitoringu, na których widać, jak błyskawicznie ogień ogarnia cały budynek.

Wyskakiwali z okien, by ratować życie. Pożar w Pszowie rozprzestrzeniał się błyskawicznie

Wyskakiwali z okien, by ratować życie. Pożar w Pszowie rozprzestrzeniał się błyskawicznie

Źródło:
Fakty TVN

Pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się 18 maja, ale już teraz odbywają się w Polsce szkolne prawybory. W Poznaniu organizatorzy akcji przygotowali około 30 tysięcy kart do głosowania. Przy tej okazji zapytaliśmy też uczniów, które problemy i postulaty są im szczególnie bliskie.

Uczniowie w Poznaniu zagłosowali w prawyborach prezydenckich. "Nie ma takiego idealnego kandydata"

Uczniowie w Poznaniu zagłosowali w prawyborach prezydenckich. "Nie ma takiego idealnego kandydata"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Na debacie w Końskich Joanna Senyszyn zapytała Karola Nawrockiego o sprawę wypłat odszkodowań ofiarom księży pedofilów. Kandydat PiS zarzucił swojej kontrkandydatce, że ma "fobie". Tę wymianę skomentowali nie tylko politycy, ale też ci, którzy w dzieciństwie byli molestowani przez księży.

Senyszyn zapytała Nawrockiego o ofiary księży pedofilów. Kandydat PiS zarzucił jej, że ma "fobie"

Senyszyn zapytała Nawrockiego o ofiary księży pedofilów. Kandydat PiS zarzucił jej, że ma "fobie"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Dziś udało się zatrzymać atak na ważne instytucje, które zajmują się dostarczaniem wody - powiedział w "Faktach po Faktach" minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Wicepremier zdradził też, jak doszło do zeszłorocznego ataku na Polską Agencję Prasową.

"Zły dzień. Mieliśmy ataki na ważne instytucje"

"Zły dzień. Mieliśmy ataki na ważne instytucje"

Źródło:
TVN24

- Z jednej strony zobaczyłem mocno sparaliżowanych faworytów, którzy - odniosłem takie wrażenie - przyszli na tę debatę przede wszystkim, żeby nie przegrać. A z drugiej strony zobaczyłem trójkę kandydatów, którzy wykorzystali szansę - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 były prezydent Aleksander Kwaśniewski, komentując debatę w Końskich.

"Sparaliżowani faworyci", "znakomity odruch" i dwóch przegranych. Debata okiem Kwaśniewskiego

"Sparaliżowani faworyci", "znakomity odruch" i dwóch przegranych. Debata okiem Kwaśniewskiego

Źródło:
TVN24

Wojskowi planiści zostali wysłani do Birmingham, by zapanować nad tonami śmieci, które od półtora miesiąca zalegają na ulicach. Strajkują pracownicy odpowiedzialni za utrzymanie czystości w mieście. Problem stał się niezwykle poważny - śmieciowy kryzys doprowadził do potężnej plagi szczurów.

Birmingham tonie w śmieciach. Mieszkańcy skarżą się na wielkie szczury na ulicach

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

"Latynoski Trump" rządzi Argentyną od grudnia 2023 roku i ma rezultaty. Inflacja spadła 10-krotnie. To rezultat polityki bezwzględnych cięć, które Javier Milei obrazował występami z piłą mechaniczną. Tymczasem Argentyńczycy widzą głodowe emerytury, rosnące bezrobocie i cięcia wydatków socjalnych. Ostatni strajk generalny zatrzymał niemal cały kraj.

Javier Milei rządzi już prawie półtora roku. Nie wszystkim podobają się radykalne cięcia. "Chcemy odzyskać godność"

Javier Milei rządzi już prawie półtora roku. Nie wszystkim podobają się radykalne cięcia. "Chcemy odzyskać godność"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS