Zakłócanie wystąpień, krzyki na mównicy, skandowanie. Tak wyglądały wtorkowe obrady Sejmu

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Zakłócanie wystąpień, krzyki na mównicy, skandowanie. Tak wyglądały wtorkowe obrady Sejmu
Zakłócanie wystąpień, krzyki na mównicy, skandowanie. Tak wyglądały wtorkowe obrady Sejmu
Tomasz Pupiec/Fakty TVN
Zakłócanie wystąpień, krzyki na mównicy, skandowanie. Tak wyglądały wtorkowe obrady SejmuTomasz Pupiec/Fakty TVN

Drugi dzień pierwszego posiedzenia Sejmu X kadencji wywołał ogromne emocje. Podczas obrad doszło do wymiany zdań między politykami PiS-u a opozycji. Nie zabrakło uszczypliwych komentarzy, przerywania wystąpień, czy też wystawianie na próbę nowego marszałka Sejmu.

We wtorek po południu Sejm kontynuował rozpoczęte w poniedziałek posiedzenie. To miały być spokojne, formalne, techniczne, żeby nie powiedzieć nudne obrady. Podczas obrad posłowie wybrali czterech członków Krajowej Rady Sądownictwa, ale głosowanie poprzedziła burzliwa dyskusja.

- Wymiar sprawiedliwości jest od kontrolowania władzy, a nie od tego, żeby władza kontrolowała wymiar sprawiedliwości - mówił z sejmowej mównicy Borys Budka, poseł Koalicji Obywatelskiej. Wystąpienie polityka Koalicji Obywatelskiej jednak przerywali posłowie Prawa i Sprawiedliwości, dlatego nowy marszałek Sejmu zdecydował się podnieść głos i przywołać do porządku polityków.

To nie był jednak ostatni raz, kiedy Szymon Hołownia musiał upominać posłów o zachowanie spokoju. Zwłaszcza, że kiedy z sejmowej mównicy popłynęła krytyka ostatnich lat pieczołowicie upartyjnianego sądownictwa, bez odpowiedzi nie chciał tego zostawić minister Zbigniew Ziobro. I choć jego nazwisko nie było na liście zaplanowanych wystąpień, to zażądał udzielenia głosu jako minister sprawiedliwości.

Zobacz więcej: Hołownia: przekroczono standardy demokratycznej debaty

Marszałek Sejmu zgodnie z regulaminem musiał dopuścić do głosu Ziobrę, więc urzędujący jeszcze minister sprawiedliwości zabrał głos. - Przyjdzie czas, że wy też znajdziecie się w ławach opozycji, a wtedy będziecie rozliczani również za łamanie konstytucji - mówił Ziobro. Wtedy część sali sejmowej, tam gdzie zasiadają przedstawiciele PiS-u, zaczęła skandować hasło: "konstytucja". W odpowiedzi na to opozycja zaczęła krzyczeć do Ziobry hasło: "będziesz siedział, będziesz siedział". - Liczę na was. Mam nadzieję, że nie okażecie takimi fujarami, jak za czasu Trybunału Stanu - skomentował minister sprawiedliwości.

Zamieszanie na mównicy sejmowej z udziałem Zbigniewa Ziobry
Zamieszanie na mównicy sejmowej z udziałem Zbigniewa ZiobryTVN24

Wymiana zdań z prezesem PiS

Regulaminowy wytrych, pozwalający zabrać głos poza kolejnością, zainteresował samego prezesa Jarosława Kaczyńskiego, który podszedł do marszałka Szymona Hołowni. Choć mikrofony tego nie zarejestrowały, to prezes PiS miał kilkukrotnie stwierdzić: "panie marszałku, ja jestem premierem, chce zabrać głos". - Ja mu powiedziałem, czy podtrzymuje swoją chęć, zważywszy na to, że zapisali się już do głosu ministrowie Schreiber, Szymkowski vel Sęk i Rada Ministrów na mównicy będzie reprezentowana. Po tej wymianie zdań pan prezes wrócił na miejsce - informuje marszałek Sejmu.

Szymon Hołownia po wymianie zdań z prezesem PiS wrócił do wystąpienia Zbigniewa Ziobry i potem również zabrał głos. - Jeżeli mielibyśmy tu do czynienia z sytuacją, w której zgłosi nam się cała Rada Ministrów, żebyż - w mojej ocenie - zakłócać porządek obrad Sejmu, ja wtedy - decyzją marszałka, tę decyzję biorąc na siebie - tę liczbę wystąpień członków Rady Ministrów w czasie tej debaty ograniczę - powiedział.

To nie spodobało się prawej stronie sali, bo u marszałka pojawili się kolejni ministrowie. - Jeżeli minister rządu Rzeczypospolitej Polskiej i inni ministrowi będą chcieli tutaj mówić do rana, to pan marszałek i my wszyscy mamy obowiązek ich wysłuchać - podkreślał Krzysztof Szczucki, poseł PiS.

Szymon Hołownia tłumaczy zasady udzielania głosu członkom Rady Ministrów
Szymon Hołownia tłumaczy zasady udzielania głosu członkom Rady MinistrówTVN24

"Obrazić też trzeba umieć"

Głos zabrał też minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, który swoje wystąpienie rozpoczął od słów: "panie marszałku, panie marszałku rotacyjny, wysoki Sejmie nierotacyjny". Spotkało się to jednak z szybką reakcją marszałka Sejmu. - W tym momencie panie ministrze narusza pan powagę tej izby i jej organów. Ma pan 3 minuty na wystąpienie - powiedział Szymon Hołownia i zaczekał do końca wystąpienia ministra. - Pozwalam zabrać głos zgodne z regulaminem, natomiast spotyka mnie za to coś, co można nazwać afrontem. Jeżeli są to pana standardy parlamentaryzmu, to muszę powiedzieć, że głęboko nad tym ubolewam - stwierdził na koniec marszałek.

Na tym pomiar cierpliwości nowego marszałka się nie skończył, bo z sejmowych ław polityków PiS było słychać różne docinki, głównie o rotacyjności funkcji marszałka. - Bardzo cenię państwa komentarze i uwagi, natomiast zwracam też uwagę, że z mojej perspektywy stają się odrobinę monotematyczne. Zachęcam do większej oryginalności, pracy intelektualnej. Obrazić też trzeba umieć - skomentował Hołownia.

Czytaj również: Ziobro i Czarnek na mównicy. "Fujary", "chamstwo" i "nadużywanie przepisów"

W wymianie sejmowych "uprzejmości" dłużna nie była też niedawna opozycja. - Proszę powiedzieć, ile razy pan był na posiedzeniu Krajowej Rady Sądownictwa? Chociażby w tym roku? Zero. A proszę powiedzieć, w ilu jawnych głosowaniach pan brał udział? Zero? A teraz uwaga: proszę powiedzieć, ile pan zarobił w KRS-ie? Nie zero - mówił poseł Koalicji Obywatelskiej Arkadiusz Myrcha, zwracając się do Zbigniewa Ziobry.

Do głosu został też dopuszczony minister Michał Wójcik. - Jak pan widzi, nie jest łatwo być marszałkiem Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej. Chcieliśmy panu pomóc, dlatego wczoraj głosowaliśmy za panią Elżbieta Witek - przekonywał polityk.

Za czasów marszałkini Witek porządek był większy. Krnąbrnym posłom opozycji po prostu wyłączano mikrofon, nakładano kary albo wykluczano ich z obrad Sejmu, a na sejmowej mównicy dla prezesa zawsze znalazł się czas.

Autorka/Autor:Tomasz Pupiec

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Lekarz ze szpitala w Gorzowie Wielkopolskim został aresztowany pod zarzutem zabójstwa. Chodzi o odmowę podjęcia uporczywej terapii po stwierdzeniu u pacjenta śmierci mózgu. Komisja medyków, którą powołał szpital, ustaliła, że lekarz nie jest winny, ale do prokuratury zwrócił się inny lekarz z tego samego szpitala.

Lekarz z Ukrainy usłyszał zarzut zabójstwa 86-latka. Zawiadomienie złożył jego kolega z pracy

Lekarz z Ukrainy usłyszał zarzut zabójstwa 86-latka. Zawiadomienie złożył jego kolega z pracy

Źródło:
Fakty TVN

Prawo i Sprawiedliwość szło do wyborów samorządowych pod hasłem "Jesteśmy na tak. Budujmy wspólnie". Ale wyraźnie niełatwo idzie wspólne budowanie list na wybory europejskie. I na pewno nie wszyscy byli na tak, kiedy okazało się, skąd ma kandydować Maciej Wąsik. Jak burzliwe musiały być narady na Nowogrodzkiej? 

Partie decydują o listach w wyborach do PE. Spory i zmiany w PiS, Lewica stawia na byłych premierów

Partie decydują o listach w wyborach do PE. Spory i zmiany w PiS, Lewica stawia na byłych premierów

Źródło:
Fakty TVN

Wracają choroby, o których myśleliśmy, że możemy o nich zapomnieć. I mogliśmy, dopóki wystarczająco wielu z nas się na nie szczepiło. A teraz chorzy na odrę walczą w szpitalach o życie i jest ich z każdym rokiem coraz więcej - proporcjonalnie do tego, jak wiele osób nie chce się szczepić. 

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Źródło:
Fakty TVN

Życie za 20 złotych dziennie to rzeczywistość blisko dwóch milionów Polaków. Najnowszy raport Szlachetnej Paczki pokazuje, jak ogromna jest skala ubóstwa w naszym kraju, a także zwraca uwagę na rosnące nierówności i dysproporcje w największych miastach. Jednocześnie uczula na to, że bieda nie zawsze jest widoczna na pierwszy rzut oka.

Blisko 2 miliony Polaków żyje w ubóstwie. "Biednymi są również te osoby, które bardzo uczciwie pracują"

Blisko 2 miliony Polaków żyje w ubóstwie. "Biednymi są również te osoby, które bardzo uczciwie pracują"

Źródło:
Fakty po południu TVN24

Po niemal całkowitym zniesieniu obowiązkowości prac domowych w szkołach podstawowych teraz czas na kolejne zmiany. MEN chce zmniejszyć podstawę programową nawet o 20 procent. Chodzi przede wszystkim o to, by zmniejszyć ilość informacji teoretycznych na rzecz umiejętności praktycznych. W dalszej perspektywie historia i teraźniejszość ma stać się przeszłością, a pojawić mają się dwa nowe przedmioty: edukacja obywatelska i edukacja zdrowotna.

Podstawa programowa ma zostać odchudzona, potem czas na nowe przedmioty. To plan MEN

Podstawa programowa ma zostać odchudzona, potem czas na nowe przedmioty. To plan MEN

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

W Kirgistanie jest coraz mniej czasu, żeby uniknąć katastrofy, której skala może być tak duża jak wybuch elektrowni w Czarnobylu. Przez dekady Sowieci wydobywali z tamtejszych kopalni uran, odpady wyrzucali wokół miasta, a potem problem spadał na lokalne władze. Tamy, które trzymają w ryzach radioaktywne błoto, mogą puścić, jeśli tylko ten teren nawiedzi trzęsienie ziemi. Wtedy promieniotwórcze śmieci zaleją kotlinę, gdzie żyje 16 milionów ludzi.

Tykająca bomba w Kirgistanie. Tony radioaktywnych odpadów zagrażają milionom ludzi

Tykająca bomba w Kirgistanie. Tony radioaktywnych odpadów zagrażają milionom ludzi

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Słychać było rechot prawej strony sali na dość oczywiste stwierdzenia, że Niemcy są naszym bardzo ważnym partnerem - mówił szef MSZ Radosław Sikorski w "Faktach po Faktach", komentując reakcje na jego wystąpienie o celach polityki zagranicznej. Przyznał, że "zdziwiła" go reakcja prezydenta. Sikorski przekazał też, że "pierwsze wnioski" o zmiany na stanowiskach ambasadorów poszły już do Andrzeja Dudy. - Zobaczymy, co pan prezydent zrobi - dodał.

Radosław Sikorski o reakcji Andrzeja Dudy na jego wystąpienie. "Zdziwiła mnie"

Radosław Sikorski o reakcji Andrzeja Dudy na jego wystąpienie. "Zdziwiła mnie"

Źródło:
TVN24

Obserwujemy to. Nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski swoją broń jądrową - powiedział w "Faktach po Faktach" ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. Komentował też ogłoszony w piątek pakiet uzbrojenia USA dla Kijowa. - Pomoc jest w drodze, szybko dotrze do Ukrainy - zapewnił.

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dwa miesiące tylko leżeć. W dodatku za całkiem niezłe wynagrodzenie i dla dobra nauki. Tylko pozornie jest to praca marzeń. Eksperyment, który organizują naukowcy z Niemiec i NASA, będzie dla uczestników wyjątkowo wyczerpujący, natomiast dla nauki będzie wyjątkowo cenny.

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Białoruś to sąsiedni kraj, a jednak inny świat. Latem 2020 roku media obiegły obrazy spokojne, ale przez to poruszające. Po sfałszowanych wyborach ludzie wyszli na ulice. Zorganizowali się tak, że nie zakłócili nawet ruchu ulicznego. Łukaszenka protesty brutalnie zdusił. Łukaszenka krytykuje Zachód i Ukrainę, odwraca pojęcia, obwinia ofiary. Białoruskie firmy dostarczają Rosji części do czołgów i pojazdów opancerzonych, a dyktator Białorusi się dziwi, że Polska się zbroi.

Łukaszenka dziwi się Polsce: po co oni się tak zbroją? Sam jednak uzbraja rosyjską machinę wojenną

Łukaszenka dziwi się Polsce: po co oni się tak zbroją? Sam jednak uzbraja rosyjską machinę wojenną

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS