"Płaziukowi zróbmy to... To nasz jest gościu". Kolejne nagranie działaczy PiS z Wałbrzycha

"Płaziukowi zróbmy to... To nasz jest gościu". Kolejne nagranie działaczy PiS z Wałbrzycha
"Płaziukowi zróbmy to... To nasz jest gościu". Kolejne nagranie działaczy PiS z Wałbrzycha
Katarzyna Skalska | Fakty po południu
"Płaziukowi zróbmy to... To nasz jest gościu". Kolejne nagranie działaczy PiS z WałbrzychaKatarzyna Skalska | Fakty po południu

Ciąg dalszy afery taśmowej z Wałbrzycha na Dolnym Śląsku. Wrocławska "Gazeta Wyborcza" opublikowała nagrania, na którym słychać, jak były pełnomocnik tamtejszych struktur PiS Kamil Zieliński miał decydować, kto ma dostać dotację ze środków państwowej Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Problemy są też z przyznawaniem środków z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych.

Wrocławska "Gazeta Wyborcza" dotarła do nagrań, które pokazują, jak miały być rozdzielane pieniądze w okręgu wałbrzyskim ze środków państwowej Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

O przyznaniu dotacji miał decydować Kamil Zieliński, pełnomocnik Prawa i Sprawiedliwości w regionie, którego można usłyszeć na opublikowanym nagraniu wraz z Radosławem Łosińskim.

- Płaziukowi zróbmy to... To nasz jest gościu. To kwestia tylko sprawdzenia i ja bym jakąś tam trójkę mu wrzucił - mówi Zieliński na nagraniu. - Dobra, dobra, ok - odpowiada mu Łosiński.

Pieniędzy zabraknie na kluczowe projekty

Problem z podziałem środków dla samorządów pojawia się także w Częstochowie, gdzie od 10 lat rządzi Krzysztof Matyjaszczyk z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Skala dofinansowania z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych zaskoczyła tamtejszych samorządowców.

- Wśród tych 21 projektów tak naprawdę tylko trzy uzyskały dofinansowanie i to są te projekty mniejsze, które w mniejszym stopniu zaspakajają potrzeby inwestycyjne miasta - mówi Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Częstochowie.

Pieniędzy zabraknie na kluczowe projekty drogowe i termomodernizacyjne, a duża dysproporcja w dofinansowaniu w samym subregionie śląskim prowadzi do konfliktu między samorządowcami.

- Zawsze taka sytuacja psuje atmosferę, jeśli jeden dostaje więcej, a drugi dostaje mniej bez względu na to, jaka była merytoryczna wartość tych złożonych wniosków projektowych - podkreśla Tutaj.

Analiza podziału dotacji

Z analizy Fundacji Batorego wynika, że najwyższe dofinansowanie - w przeliczeniu na jednego mieszkańca - z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych dostają gminy rządzone przez Prawo i Sprawiedliwość.

Aż 80 procent gmin rządzonych przez opozycję nie dostało żadnego wsparcia z funduszu. Z takim samym problemem musi sobie poradzić jedynie 14 procent gmin rządzonych przez PiS.

Jedną z takich gmin, która nie dostała dofinansowania z rządowego funduszu, jest Nowy Dwór Gdański, rządzony przez 10 lat przez burmistrza z Platformy Obywatelskiej.

- Myślę, że po prostu nie dla wszystkich starczyło, ale mamy pewien żal, bo myślę, że te pieniądze można było inaczej podzielić, nie zabierając komuś, ale po prostu troszeczkę równomierniej, żeby każdy coś dostał - mówi Jacek Michalski, burmistrz Nowego Dworu Gdańskiego.

Pieniądze z funduszu w Nowym Dworze Gdańskim miały zapewnić nowe drogi, ścieżkę rowerową i remont kanalizacji sanitarnej.

Z kolei dla Białegostoku, rządzonego od 2006 roku przez prezydenta z rekomendacją Platformy Obywatelskiej, zerowe dofinansowanie z funduszu oznacza brak pieniędzy na sale sportowe, w tym te przy szkołach dla niepełnosprawnych dzieci.

- Wniosków złożyliśmy kilkanaście na kwotę ponad 130 milionów złotych, a otrzymaliśmy zero - mówi Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku.

Swoje projekty złożył też marszałek województwa podlaskiego - on pieniądze otrzymał.

- Dofinansowanie do remontu budynku biura, czyli urzędu marszałkowskiego na dziewięć milionów złotych. Czyli nie ma pieniędzy dla dzieci niepełnosprawnych, ale na remont budynku urzędu marszałkowskiego dziewięć milionów złotych się znalazło - zwraca uwagę prezydent Białegostoku.

Zwrócił się on do prezesa Najwyższej Izby Kontroli o wszczęcie kontroli, a do premiera o udostępnienie kryteriów i wyników oceny wszystkich projektów.

Na razie nie otrzymał odpowiedzi.

Autor: Katarzyna Skalaska / Źródło: Fakty po południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

"Dość czekania, czas na działania" - w szczycie kampanii wyborczej Lewica składa projekt likwidacji Funduszu Kościelnego. Stawką są miliardy złotych od państwa dla Kościołów. Koalicja była zgodna w sprawie likwidacji funduszu, a sprawą miał zająć się Władysław Kosiniak-Kamysz, ale efektów jego pracy brak.

Lewica chce "dowieźć obietnicę", którą miał się zająć Kosiniak-Kamysz. "Dość czekania, czas na działania"

Lewica chce "dowieźć obietnicę", którą miał się zająć Kosiniak-Kamysz. "Dość czekania, czas na działania"

Źródło:
Fakty TVN

Scenariusz jest zawsze ten sam. Spotkanie jest publiczne, a wystąpienie 20-minutowe. Żadnych pytań, żadnych tłumaczeń i żadnych konfrontacji z suwerenem. Jeśli trzeba, Sławomir Mentzen szybko opuszcza spotkanie na hulajnodze lub biegiem. To działa, bo druga tura jest coraz bliżej.

Powtarza ten sam scenariusz, później ucieka przed pytaniami. W sondażach zyskuje

Powtarza ten sam scenariusz, później ucieka przed pytaniami. W sondażach zyskuje

Źródło:
Fakty TVN

Policja zlikwidowała nielegalne laboratorium farmaceutyczne, które działało w mieszkaniu w Olsztynie. Podrabiane leki były później w sieci sprzedawane pacjentom. Główny Inspektor Farmaceutyczny szacuje, że połowa leków sprzedawanych w sieci to podróbki.

Polska "przoduje w produkcji nielegalnych leków". Policjanci zlikwidowali domowe laboratorium

Polska "przoduje w produkcji nielegalnych leków". Policjanci zlikwidowali domowe laboratorium

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

To już cztery lata, odkąd Andrzej Poczobut - dziennikarz i jeden z liderów mniejszości polskiej na Białorusi - został aresztowany przez białoruskie KGB. Andrzej Poczobut wciąż trzymany jest w łagrze jako jeden z najważniejszych zakładników reżimu. - Łukaszenka zdaje sobie sprawę z tego, że to jest jeden z najważniejszych więźniów, jakich posiada. Perspektyw na zwolnienie go z więzienia, na wynegocjowanie jego wolności, jak na razie nie widać - przyznaje dziennikarz Bartosz Wieliński.

"To piekło na ziemi, a w tym piekle znajduje się Andrzej". Perspektyw na zwolnienie Poczobuta "na razie nie widać"

"To piekło na ziemi, a w tym piekle znajduje się Andrzej". Perspektyw na zwolnienie Poczobuta "na razie nie widać"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Jeżeli tylko Ministerstwo Zdrowia przyzna, że tutaj należy coś zrobić, my już jesteśmy w blokach startowych i wiemy, jaki sprzęt należy kupić, jakie ośrodki należy wspomóc, aby kobieta była diagnozowana, leczona i także później rehabilitowana. To jest niezwykle ważne - wskazywał w "Faktach po Faktach" w TVN24 szef WOŚP Jurek Owsiak, mówiąc o walce z endometriozą. - Ciśniemy bardzo mocno panią minister zdrowia i widzimy duży postęp - dodał.

Owsiak: Ciśniemy mocno minister zdrowia. Wiemy, jaki sprzęt kupić

Owsiak: Ciśniemy mocno minister zdrowia. Wiemy, jaki sprzęt kupić

Źródło:
TVN24

- Tempo wzrostu funduszu płac w ochronie zdrowia jest większe niż dopływ składki. Jest coraz mniej pieniędzy na świadczenie usług - leki, operacje, sprzęt - powiedział w programie "Fakty po Faktach" w TVN24 były członek Rady Polityki Pieniężnej Bogusław Grabowski, odnosząc się do zapowiadanych zmian w składce zdrowotnej. Ocenił, iż "dobrze, że się mleko rozlało i że trzeba będzie posprzątać, wprowadzając nowy system".

"Dobrze, że się mleko rozlało i trzeba będzie posprzątać"

"Dobrze, że się mleko rozlało i trzeba będzie posprzątać"

Źródło:
TVN24

Ruszył nowy niemiecki parlament ze skrajną prawicą jako drugą siłą polityczną. AfD nadal w Bundestagu pozostaje izolowane, ale teraz broni się, odwołując do standardów demokratycznych. Skrajnej prawicy mocno zależy na zdobyciu miejsca w parlamentarnym gremium kontrolnym, które monitoruje niemieckie służby wywiadowcze.

Pierwsze posiedzenie nowego Bundestagu. AfD się skarży

Pierwsze posiedzenie nowego Bundestagu. AfD się skarży

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Nowa amerykańska administracja chce przejąć kontrolę nad Grenlandią. Na jakich zasadach: aneksji? operacji zbrojnej? umowy? Na razie nie wiemy. Wiemy za to, że o ile podczas pierwszej kadencji Donalda Trumpa temat szybko zniknął, to teraz zdaje się być dla niego i jego ludzi jednym z priorytetów. Ze słów i czynów samych Grenlandczyków wynika, że dla nich najważniejsze jest samostanowienie.

"Od II wojny światowej mamy zasadę samostanowienia". Grenlandczycy tego właśnie chcą

"Od II wojny światowej mamy zasadę samostanowienia". Grenlandczycy tego właśnie chcą

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS