Centra zdrowia psychicznego leczyły oraz rehabilitowały tysiące mieszkańców Wielkopolski. Teraz pacjenci zostali bez wsparcia. Pod koniec ubiegłego roku skończyły się pieniądze od samorządu, które z kolei pochodziły ze środków unijnych.
Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.
Jeszcze kilka miesięcy temu tętniły życiem. Teraz korytarze Środowiskowego Centrum Dzieci i Młodzieży w Koninie świecą pustkami. - Kiedy mieliśmy finansowanie i dla pacjenta to były wizyty bezpłatne, przewinęło nam się tutaj, brzydko mówiąc, 500 pacjentów. To są dzieci, młodzież i rodziny - mówi Marlena Rączka ze Środowiskowego Centrum Dzieci i Młodzieży w Koninie. Teraz jest to nie więcej niż 30 osób.
Pieniądze oferowane przez NFZ nie wystarczają
Centrum w Koninie, tak jak 20 innych centrów środowiskowych na terenie Wielkopolski, w ostatnich latach było finansowane przez wojewódzki samorząd. Pieniądze pochodziły z Unii Europejskiej. Pod koniec ubiegłego roku dofinansowanie się skończyło.
- Pacjenci od września muszą posiłkować się wizytami prywatnymi, wizytami komercyjnymi. Nie wszystkich rodziców, niestety, na to stać - komentuje Angelika Paech z Centrum Opieki Zdrowotnej "Sanitatis". W nowym budżecie Unia już nie przekazuje pieniędzy na psychiatrię. Teraz to kompetencje wyłącznie państwowe.
ZOBACZ TEŻ: W Gdańsku 60 procent badanych uczniów mówi, że są nieszczęśliwi. "Problem jest ogólnopolski"
- Co znaczy, że jedyną instytucją, która ma na to wpływ, jest, oczywiście, Ministerstwo Zdrowia poprzez Narodowy Fundusz Zdrowia - mówi Paulina Stochniałek, członek zarządu województwa wielkopolskiego. W ubiegłych latach urząd marszałkowski przekazał niemalże 100 milionów złotych na 21 centrów środowiskowych zajmujących się zdrowiem psychicznym, z czego 14 centrów było dedykowanych dzieciom oraz młodzieży. - 14 centrów w środowisku, czyli w miejscu, gdzie te dzieciaki mogą bardzo szybko się przemieścić, dostać, gdzie po prostu to jest dostępne - zwraca uwagę Stochniałek. W środowiskowych centrach zdrowia psychicznego leczyło się blisko 8000 osób z całego województwa.
"Dostaję od rodziców telefony, że były próby samobójcze u dzieci, które były u nas pod opieką"
- My jesteśmy gotowi podjąć kontynuację, nawet od jutra. Mamy wykwalifikowanych specjalistów, mamy gotowy zespół do pracy. Niestety, problemem, jak w wielu takich sytuacjach, są środki - mówi Paech. Zdaniem aktywistów pieniądze oferowane w konkursach Narodowego Funduszu Zdrowia nie wystarczają na prowadzenie centrów na takim poziomie, na jakim oferowano pomoc psychiczną, kiedy finansowanie było z Unii Europejskiej.
- Zostały te rodziny na tę chwilę bez opieki, bez opieki psychologicznej. Dostaję telefony od rodziców, że były próby samobójcze u dzieci, które były u nas pod opieką - alarmuje Marlena Rączka. Część z ośrodków stara się o kontrakty z Narodowym Funduszem Zdrowia.
- Natomiast należy pamiętać o tym, że w tych samych konkursach mogą brać też udział inne placówki i każda z nich, każdy z tych naszych oferentów, musi spełniać określone kryteria - zwraca uwagę Mikołaj Woźniak z Wielkopolskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ.
W całym kraju jest blisko 500 ośrodków środowiskowej opieki psychologicznej i psychoterapeutycznej dla dzieci i młodzieży. Ośrodek najbliżej naszego miejsca zamieszkania możemy znaleźć na specjalnej interaktywnej mapie na stronie pacjent.gov.pl.
Źródło: Fakty po Południu TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24