Papież Franciszek wciąż jest w stanie krytycznym, choć od soboty nie nastąpił kolejny kryzys. Z informacji z kliniki Gemelli wynika, że papież jest przytomny, ale - jak mówią lekarze - "złożoność obrazu klinicznego nie pozwala na dalsze prognozy". Przed kliniką czuwają wierni, a w Watykanie mnożą się scenariusze, co dalej.
To już 11. dzień, który Franciszek spędza w rzymskiej klinice. Przed Gemelli codziennie gromadzą się wierni, aby wspólnie modlić się o zdrowie dla papieża.
- Nie możemy go teraz stracić, mam nadzieję, że wyzdrowieje. Jest bardzo silnym człowiekiem - mówi jeden z rozmówców. - Jesteśmy pełni nadziei, bo Ojciec Święty zawsze o niej mówił - dodaje kolejny.
"Noc przebiegła pomyślnie, papież spał i odpoczywa" - poinformowało w lakonicznym komunikacie Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej. Stan zdrowia Franciszka pozostaje krytyczny, jednak od soboty nie wystąpiły kolejne problemy z oddychaniem.
- "Il Messaggero" - gazeta z doświadczonymi korespondentami watykańskimi - pisze o tym, co we wczorajszym wieczornym komunikacie było kluczowe. Zaczynają się problemy z nerkami - podkreśla Maja Wójcikowska, korespondentka TVN24 w Rzymie.
Łagodna niewydolność nerek ma być na razie pod kontrolą lekarzy.
Pytania o możliwą abdykację papieża
"Papież Franciszek wypełnia swe zadania pasterskie również ze szpitalnego łóżka" - powiedział w wywiadzie dla rzymskiego dziennika "La Repubblica" jego bliski współpracownik ksiądz Antonio Spadaro. Jednak przy wciąż utrzymującym się poważnym stanie zdrowia papieża pojawiają się pytania o możliwą abdykację.
- Wielokrotnie publicznie mówił, że on nie ma zamiaru świadomie abdykować - zauważa Artur Sporniak, dziennikarz "Tygodnika Powszechnego".
Gdyby jego stan uniemożliwiał jednak faktyczne sprawowanie urzędu - Watykan wie, co robić. Zadbał o to sam Franciszek już w 2013 roku.
- Gdy został wybrany na papieża, podpisał taką swoją rezygnację, na wypadek gdyby popadł w taką chorobę, która uniemożliwiałaby mu funkcjonowanie - wskazuje Artur Sporniak.
- Rezygnacja znajduje się w sejfie, na wypadek utraty sił witalnych i sił umysłowych papieża. Taka sytuacja w tej chwili nie istnieje, więc nie będzie rezygnacji - mówi prof. Arkadiusz Stempin, politolog, historyk, watykanista.
"Możemy w 99 procentach spodziewać się Franciszka II, a nie Benedykta XVII"
Włoskie media nie przestają pytać o przyszłe konklawe i jego skutki. Franciszek przez ostatnie 11 lat przygotował Kolegium Kardynałów do wyboru swojego następcy. Na 138 kardynałów elektorów, czyli tych, którzy będą głosować podczas konklawe, aż 110 mianował sam Franciszek.
- Można liczyć, że on dobierał osoby, które jakoś wspierały go w jego myśleniu o Kościele - komentuje Artur Sporniak.
- Możemy w 99 procentach spodziewać się Franciszka II, a nie Benedykta XVII - ocenia Arkadiusz Stempin. - Możemy się spodziewać liberalnego Kościoła, który nie będzie tym Kościołem, który Polacy utożsamiają z Kościołem Jędraszewskiego - dodaje.
Przewiduje się więc kontynuację zmian, które w Kościele katolickim rozpoczął obecny papież. Franciszkowi zależy, by Kościół stawiał wyżej człowieka niż doktrynę oraz by nieustannie szukał porozumienia ze zmieniającym się światem.
- On starał się ciągle rozeznawać, czego świat potrzebuje, czego Kościół potrzebuje - mówi Jan Maria Szewek, franciszkanin. - Nie opływał w luksusy, dla niego jest ważne bycie blisko ludzi biednych - wskazuje jedna z rozmówczyń.
Kogo eksperci typują na kolejnego papieża?
Pewnego kandydata na następcę Franciszka oczywiście nie ma, lecz eksperci wskazują kilku prawdopodobnych faworytów.
- W moim przekonaniu kardynał Parolin, sekretarz stanu, i kardynał Matteo Zuppi, arcybiskup Bolonii - ocenia Arkadiusz Stempin.
Wierni w skupieniu wyczekują kolejnych komunikatów z kliniki Gemelli. - Jesteśmy zaniepokojeni jego stanem zdrowia, wszyscy tu modlimy się za niego - mówi jedna z naszych rozmówczyń.
- Poruszenie na pewno jest, bo jest to najważniejsza osoba w Stolicy Piotrowej, jednak pielgrzymów to też nie zatrzymuje, modlą się za niego - wskazuje pan Mateusz, pielgrzym z Polski.
Ze względu na złożoną sytuację lekarze nie są w stanie przedstawić dalszych prognoz odnośnie stanu zdrowia papieża.
Źródło: Fakty po Południu TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24