Pan Jarosław znalazł pracę i zmienia swoje życie. "Zaczynam się powolutku przyzwyczajać"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Pan Jarosław znalazł pracę i zmienia swoje życie. "Zaczynam się powolutku przyzwyczajać. Tam z cywilizacją to nie miało prawie nic wspólnego"
Pan Jarosław znalazł pracę i zmienia swoje życie. "Zaczynam się powolutku przyzwyczajać. Tam z cywilizacją to nie miało prawie nic wspólnego"
Stefania Kulik/Fakty po Południu TVN24
Pan Jarosław znalazł pracę i zmienia swoje życie. "Zaczynam się powolutku przyzwyczajać. Tam z cywilizacją to nie miało prawie nic wspólnego"Stefania Kulik/Fakty po Południu TVN24

Na antenie TVN24 opowiadaliśmy historię bezdomnego pana Jarosława. Mężczyzna próbował zmienić swoje życie. Po emisji materiału telefon Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej rozdzwonił się z propozycjami pomocy i pracy. Pan Jarosław nie chciał wyjeżdżać z Poraja. Co zatem u niego słychać?

Pan Jarosław uczy się powrotu do społeczeństwa. Jako osoba bezdomna przyzwyczaił się do życia w samotności. - Zaczynam się powolutku przyzwyczajać. Tam z cywilizacją to nie miało prawie nic wspólnego, a tutaj się trzeba dostosować - wyjaśnia mężczyzna. Jego domem przez lata był szałas w lesie. Trudna sytuacja zmusiła go do takiego życia. Nie było go stać na wynajęcie choćby pokoju. Nie chciał też mieszkać w ośrodku dla bezdomnych.

Wiele osób, gdy poznało historię pana Jarosława, wyciągnęło do niego rękę. Pojawiły się propozycje pracy oraz mieszkania. - Rozdzwoniły się telefony. Pan Jarosław dostał bardzo dużo propozycji pomocy. Nawet ze Szwecji pan zaproponował mu mieszkanie, pracę. Do Warszawy tak samo chciał jeden pan, żeby przyjechał. (...) Ale pan Jarosław stwierdził, że jednak zostaje tutaj u nas, w Poraju, bo tutaj czuje się dobrze, bezpiecznie - wyjaśnia Edyta Ząbkiewicz z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Poraju.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Od trzech lat mieszka w szałasie, sam chce stanąć na nogi. "Trzeba się nauczyć pokory wobec takiego życia"

Wkrótce pojawiała się dla niego propozycja - blisko od ukochanej miejscowości. - W życiu są różne katastrofy i czasami się jest na górze, czasami się jest na dole - uważa Bogusław Kutyba, pracodawca i przedsiębiorca. Pan Bogusław postanowił dać panu Jarosławowi szansę. Teraz mężczyzna pracuje przy remoncie hotelu. Ma swój pokój, własną łazienkę i dostęp do kuchni. - Na razie jest pan Jarek na próbie od tygodnia. Zobaczymy, co dalej. Daliśmy mu jakieś normalne warunki do spania i do mycia się. No i właśnie kituje, maluje u nas - wyjaśnia pan Bogusław.

Teraz pan Jarosław uczy się na nowo obowiązków i życia w społeczeństwie. - Przez tyle lat mieszkał w szałasie. Był sam sobie. Sam sobie stwarzał swoje warunki, swoje zasady. Teraz jakiś czas musi minąć, zanim on wróci do naszej takiej rzeczywistości i musi się podporządkować tym zasadom, które tam panują, ale uważam, że on jest na tyle rozgarnięty, inteligentny, że szybko się przyswoi do nowych warunków - dodaje Edyta Ząbkiewicz.

Pan Jarosław od trzech lat mieszka w szałasie. "Trzeba się nauczyć pokory wobec takiego życia"
Pan Jarosław od trzech lat mieszka w szałasie. "Trzeba się nauczyć pokory wobec takiego życia"Stefania Kulik/Fakty po Południu TVN24

Nowa rzeczywistość

Pan Jarosław przyznaje, że na razie mu ciężko. Odzwyczaił się od bycia blisko ludzi. Przez lata jego codziennością była samotność i szałas w lesie. Teraz mężczyzna chce wyjść z bezdomności. Robi wszystko, aby się to udało. Jak mówi - miał szczęście, że trafił na ludzi, którzy w niego uwierzyli. Dzisiaj za to dziękuje.

- Trzeba się było udać po pomoc do GOPS-u, ale i tak samo ludzie z Poraja dużo mi pomagali. (...) Zawsze gdzieś można było dorobić. Nie miałem telefonu, ale mimo wszystko ci, co wiedzieli, gdzie przebywam, to przyjeżdżali, zaoferowali mi pracę - opowiada pan Jarosław. - Jak zobaczył, że ma wielu przyjaciół, wiele osób takich życzliwych w stosunku do niego, że chcą mu pomóc, że nie został przede wszystkim z problemem sam, on wziął w siebie swoje siły i skończyło się tak, jak się skończyło. Pozytywnie, szczęśliwie - mówi Edyta Ząbkiewicz.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: "Tam nie ma zapachu bezdomności, tam jest zapach domu"

Nowy pracodawca już ma pomysł dla niego na kolejną, tym razem stałą pracę, jak już remont się skończy. Zaproponował, żeby pomagał w jego drugiej działalności w ośrodku agroturystycznym w Poraju - blisko zwierząt i natury, które pan Jarosław kocha. - Pan Jarosław będzie miał co tutaj robić, ponieważ mamy kochane zwierzątka. Będzie miał się czym zajmować. Na pewno się tutaj odnajdzie - zapewnia Katarzyna Balukiewicz z ośrodka Jurajski Koziołek w Poraju.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Fakty po Południu TVN24

Pozostałe wiadomości

Niewiele ponad rok temu dołączyli do NATO, a teraz są gospodarzami wielkich manewrów Sojuszu, które odbywają się na poligonie zaledwie 100 kilometrów od granicy z Rosją. Żołnierze z 28 krajów ćwiczą obronę wschodniej flanki NATO - nasi wojskowi, oczywiście, też tam są.

Gospodarzem jest Finlandia, dowodzą Amerykanie, ćwiczą - wszyscy. Manewry artyleryjskie NATO niedaleko granic Rosji

Gospodarzem jest Finlandia, dowodzą Amerykanie, ćwiczą - wszyscy. Manewry artyleryjskie NATO niedaleko granic Rosji

Źródło:
Fakty TVN

Przed budynkiem uczelni protestowało kilkadziesiąt osób, ale w podobnej sytuacji jest kilkaset. Studenci dawnego Collegium Humanum - ci, którzy nie kupowali dyplomów, chodzili na wykłady, zdawali egzaminy - dziś zostali bez dyplomów i dokumentów.

"Powinnam mieć pracę, a stoję i proszę się o moje dokumenty". Protest studentów Collegium Humanum

"Powinnam mieć pracę, a stoję i proszę się o moje dokumenty". Protest studentów Collegium Humanum

Źródło:
Fakty TVN

Opinia zero-jedynkowa. Sprawozdanie odrzucone - koniec z wypłatami. - Minister Finansów nie powinien wypłacać komitetowi wyborczemu ani dotacji, ani subwencji - ocenia Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. PiS prosi zwolenników o wpłaty, nawet najdrobniejsze. Zwłaszcza że kampania prezydencka za pasem. Tymczasem w Prawie i Sprawiedliwości mają figurować zastępy tzw. martwych dusz. Chodzi nawet o 20 tysięcy działaczy, którzy teoretycznie są członkami formacji, ale od lat nie wpłacali na nią pieniędzy.

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Publikacja wyników "wielkiego sondażu" właściwie niczego nie zmienia w podejściu kandydatów na kandydata Koalicji Obywatelskiej. I Rafał Trzaskowski, i Radosław Sikorski wciąż walczą o uwagę oraz o poparcie. Głosowanie w piątek. Wyniki w sobotę. Jak przebiega wybór kandydatów na prezydenta w innych partiach?

"Rozwojowa sytuacja" w PiS, w KO trwa "bratobójcza walka", a Lewica wciąż trzyma w niepewności

"Rozwojowa sytuacja" w PiS, w KO trwa "bratobójcza walka", a Lewica wciąż trzyma w niepewności

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Cieszę się, że w PiS-ie mamy demokratyczny proces wyboru kandydata. Polega to na tym, że Jarosław Kaczyński po prostu taką decyzję podejmie - stwierdził w "Faktach po Faktach" Ryszard Petru. Wyraził nadzieję, że kandydatem PiS na prezydenta zostanie Przemysław Czarnek. - Znakomity kandydat - powiedział o byłym ministrze edukacji jego partyjny kolega Zbigniew Bogucki.

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Źródło:
TVN24

Paweł Kowal ujawnił w "Faktach po Faktach" w TVN24, że w kwietniu spotkał się z senatorem Marco Rubio, który ma objąć wkrótce stery amerykańskiej dyplomacji. Jak relacjonował, swojemu rozmówcy powiedział wprost: - Czy ty sobie zdajesz sprawę, że budżet Ukrainy, ze względu na bezpieczeństwo Unii i NATO, jest zabezpieczany przez środki europejskie? Że każde euro dzisiaj wydane, to jest oszczędzanie, także potencjalnie, twoich dolarów w przyszłości?

Kowal rozmawiał z Rubio. Ujawnił, co powiedział przyszłemu sekretarzowi stanu

Kowal rozmawiał z Rubio. Ujawnił, co powiedział przyszłemu sekretarzowi stanu

Źródło:
TVN24

Fair play obowiązuje nie tylko na boisku - upominają się piłkarki, oburzone tym, że najważniejszy dla nich turniej sportowy będzie sponsorowany przez Arabię Saudyjską, królestwo, które petrodolarami próbuje wymazać łamanie praw człowieka. Te petrodolary sponsorują ostatnio wiele federacji sportowych - od tenisa po Formułę 1 - a za dziesięć lat to właśnie państwo Saudów ma zorganizować mundial. Głównie dlatego, że innych chętnych nie ma.

Piłkarki oburzone tym, że ich mundial ma być sponsorowany przez Arabię Saudyjską

Piłkarki oburzone tym, że ich mundial ma być sponsorowany przez Arabię Saudyjską

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Wojna w Ukrainie trwa już tysiąc dni. To tysiąc dni cierpienia, walki o przetrwanie i ukrywania się w piwnicach. Według UNICEF-u od lutego 2022 roku Rosjanie zabili lub ranili ponad 2400 dzieci. W Charkowie edukacja zeszła do podziemia.

UNICEF: od lutego 2022 roku Rosjanie zabili lub ranili ponad 2400 dzieci na Ukrainie

UNICEF: od lutego 2022 roku Rosjanie zabili lub ranili ponad 2400 dzieci na Ukrainie

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS