"Nigdy więcej jest teraz". 20 lat działalności Żydowskiego Muzeum Galicja

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
"Nigdy więcej jest teraz". 20 lat działalności Żydowskiego Muzeum Galicja
"Nigdy więcej jest teraz". 20 lat działalności Żydowskiego Muzeum Galicja
Stefania Kulik/Fakty po Południu TVN24
"Nigdy więcej jest teraz". 20 lat działalności Żydowskiego Muzeum GalicjaStefania Kulik/Fakty po Południu TVN24

Żydowskie Muzeum Galicja na stałe wpisało się w polsko-żydowski krajobraz Krakowa. Już od 20 lat pokazuje przeszłość, nie pozwalając zapomnieć o niełatwej historii. Wystawy, warsztaty, ale także spotkania ze świadkami to dla młodzieży lekcja tolerancji. Muzeum, dbając o przeszłość, chce kształtować przyszłość, by - jak mówią pracownicy - historia nigdy więcej się nie powtórzyła.

- Trzeba cały czas być czujnym na sygnały nienawiści, mowy nienawiści, używanie symboli, stereotypów. Trzeba uwrażliwiać, zwłaszcza młodych ludzi, na to, że czasami z pozoru niewinne słowa, rzucane od niechcenia obelgi, mogą przerodzić się w coś bardzo, bardzo poważnego i niebezpiecznego - wskazuje dr Edyta Gawron z Galicia Jewish Heritage Institute i jednocześnie dodaje, że to Holokaust jest tego dowodem.

Jacek Stawiski, dyrektor Żydowskiego Muzeum Galicja, z kolei wskazuje, jak ważna jest pamięć, ale nie w odniesieniu do przeszłości, dat historycznych, tylko do tego, co się dzieje dzisiaj politycznie i społecznie. - To jest wielka lekcja dla nas, aby nigdy taka katastrofa nie powtórzyła się. To jest wielkie ostrzeżenie. Cały pejzaż Polski do roku 1943 był naznaczony żydowską obecnością. Dzisiaj nie, są tylko tego ślady - zaznacza Stawiski.

Fotograf Chris Schwartz podjął się dokumentacji zachowanych śladów żydowskiego dziedzictwa w Polsce. Poprzez swoje zdjęcia pokazał, jak bardzo świat zmienił się po 1939 roku. - Zdjęcia Chrisa pokazują, że istnieje potrzeba edukacji zarówno Polaków, jak i Żydów, żeby pozbywać się uprzedzeń i stereotypów, których nie brakuje - wyjaśnia profesor Jonathan Webber, współzałożyciel Żydowskiego Muzeum Galicja.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Wyjątkowa wioska w Izraelu. Udowadniają, że Żydzi i Palestyńczycy mogą żyć obok siebie w przyjaźni

Zwieńczeniem fotograficznej dokumentacji była wystawa "Śladami Pamięci", która po raz pierwszy została zaprezentowana w 2004 roku w Żydowskim Muzeum Galicja. - Założenie muzeum było pomysłem Chrisa. Wskazałem mu miejsca, do których ma się udać, żeby zrobić zdjęcia. W ciągu kilku lat wykonał tysiąc zdjęć. Bardzo ciężko pracował. Miałem pomysł, żeby opublikować książkę. Chris miał inny pomysł. Chciał stworzyć muzeum. To była dobra decyzja - wspomina Webber.

- Jeżeli nie zrozumiemy, jakim ostrzeżeniem jest ta dzisiejsza nieobecność, która jest taka wymowna, to nie zrozumiemy nic z dzisiejszych wyzwań tolerowania różnorodności. Dzisiaj wokół nas nienawiść, nawoływania do zniszczenia innych narodów, są na porządku dziennym - uważa Stawiski.

Halina Litman Yasharoff Peabody jest wolontariuszką w Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie
Halina Litman Yasharoff Peabody jest wolontariuszką w Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie TVN24

Świadectwa w postaci wystaw

"Dziesięć polskich miast - Dziesięć żydowskich historii" to opowieść o dramatach ludzi, którym udało się przeżyć, ale którzy stracili dosłownie wszystko. - Zagładę przeżyło mniej więcej tylko około dziesięciu procent przedwojennej społeczności żydowskiej. Bardzo poruszająca jest historia Teofili Silberring, która na początku wojny w 1939 roku wróciła do domu i oznajmiono jej, że jej mama została zastrzelona - mówi dr Edyta Gawron.

Szacuje się, że podczas Holokaustu zginęło nawet sześć milionów Żydów. Około dwóch milionów stanowiły dzieci. - Z jednej strony mamy jakieś zapisy, że widok małego dziecka wzruszał niejednego żołnierza niemieckiego, bo zostawił w domu swoje małe dzieci, ale to są, niestety, obrazy i wspomnienia dosyć rzadkie. Dzieci były jednymi z łatwiejszych ofiar, bo były bezbronne. Trudno tutaj mówić o taryfie ulgowej - zwraca uwagę Gawron.

CZYTAJ TAKŻE: "Dziennik Reni Spiegel" doczekał się ekranizacji. "Zdecydowaliśmy się przedstawiać ten świat trochę jakby zabrudzony kliszami wspomnień"

Muzeum przygotowało też wystawę HerStories, która pokazuje losy kobiet i ich trudne wybory przed jakimi stawały. - Macierzyństwo Żydówek było uważane jako coś niebezpiecznego. Właściwie w każdej z tych historii widzimy siłę, widzimy tę zdolność przetrwania. W tych siedmiu historiach widzimy tę zdolność do odbudowania swojego życia po takiej tragedii, po takiej katastrofie - przybliża Anna Wencel, edukatorka w Żydowskim Muzeum Galicja.

Wystawa "HerStories: Losy europejskich Żydówek w XX wieku"TVN24

Dr Edyta Gawron zwraca uwagę, że ta wystawa jest szczególna, bo Żydzi nie zawsze chcieli opowiadać swoje wspomnienia. - To było zbyt bolesne, zbyt dramatyczne. Też była taka tendencja, żeby rozpocząć życie na nowo, żeby odciąć to, co było w przeszłości. Ale, niestety, to wraca. Wraz z wiekiem czują taką powinność, że powinni o tym powiedzieć, że nie można zapomnieć, że to nie powinno być zapomniane, że zdają sobie sprawę, że często są jedynymi żyjącymi świadkami - zaznacza.

- Jest w wielu osobach taka chęć, czy taka pokusa, żeby zapomnieć. To jest historia, o której się wstydzimy, o której nie chcemy mówić, ale kiedy potraktujemy ją poważnie i z dużym krytycyzmem wobec siebie, wobec innych, to wtedy ta opowieść i ten moment staje się oswojony - dodaje dr Katarzyna Szuszkiewicz, kierowniczka Działu Edukacji Żydowskiego Muzeum Galicja.

Dyrektor Żydowskiego Muzeum Galicja wyjaśnia, że formy odwołania do żydowskiego dziedzictwa w postaci wystaw mają pozostawić pewną refleksję wśród oglądających. - Nasze odwołanie się do żydowskiego dziedzictwa jest ostrzeżeniem: nigdy więcej. Nigdy więcej jest teraz. Starsza młodzież spotyka się jeszcze z żyjącymi świadkami Holokaustu. To jest doświadczenie wyjątkowe i młodzież, zarówno polska, jak i europejska, jak i izraelska, jak i amerykańska, zawsze wychodzi poruszona i wierzymy, że pozostaje ta przestroga i pozostaje taka refleksja, że to nie może się powtórzyć - zaznacza Stawiski.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Nowy sekretarz generalny NATO przybył w czwartek z wizytą do Kijowa. Mark Rutte mówi do Ukraińców: "NATO was wspiera", ale fakty z frontu są takie, że ukraińska armia cofa się pod naciskiem Rosjan. Rosyjski opozycjonista Michaił Chodorkowski mówi wprost: "Putin liczy na to, że Zachód lada moment się złamie". Te oczekiwania powodują, że wojna trwa. 

Michaił Chodorkowski: Putin liczy na to, że Zachód lada moment się złamie

Michaił Chodorkowski: Putin liczy na to, że Zachód lada moment się złamie

Źródło:
Fakty TVN

15-letni Igor ma szmery w sercu i nadciśnienie. Chłopak dostał skierowanie do kardiologa dziecięcego, ale - jak informuje mama chłopca - najbliższy termin wizyty jest za dwa lata. Narodowy Fundusz Zdrowia tłumaczy, że kardiologia dziecięca to specjalizacja deficytowa, a Ministerstwo Zdrowia przyznaje, że analizuje sytuację.

15-letni Igor został skierowany na pilną wizytę u kardiologa. Dostępny termin - za dwa lata

15-letni Igor został skierowany na pilną wizytę u kardiologa. Dostępny termin - za dwa lata

Źródło:
Fakty TVN

Ewa Ewart i Magda Łucyan podczas konferencji PRECOP 2024 odebrały nagrody Green Changer. To wyróżnienie za promowanie aktywności na rzecz klimatu. 

Ewa Ewart i Magda Łucyan nagrodzone za promowanie aktywności na rzecz klimatu

Ewa Ewart i Magda Łucyan nagrodzone za promowanie aktywności na rzecz klimatu

Źródło:
Fakty TVN

Rząd przyjął projekt ustawy podnoszącej akcyzę na wyroby tytoniowe. Droższe będą nie tylko papierosy czy cygara, ale także płyny do papierosów elektronicznych. Akcyza ma być podnoszona trzykrotnie w najbliższych latach, z czego pierwsza podwyżka zaplanowana jest na marzec przyszłego roku. Problem z uzależnieniem od palenia w Polsce jest wciąż duży. Po wyroby tytoniowe sięga też młodzież, a nawet dzieci.

Po wyroby tytoniowe sięga średnio co trzeci Polak. Rząd podniesie akcyzę

Po wyroby tytoniowe sięga średnio co trzeci Polak. Rząd podniesie akcyzę

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Rosjanie zdobyli ukraińskie miasto Wuhłedar w obwodzie donieckim. Ataki wroga Ukraińcy odpierali prawie od początku wojny - walczyli nawet wtedy, kiedy miasto zostało całkowicie otoczone. Rosjanom na zdobyciu Wuhłedaru zależało przede wszystkim ze względu na jego położenie. Miasto leży na skrzyżowaniu dwóch głównych frontów na wschodzie i południu Ukrainy. Przez utratę miasta siły ukraińskie być może będą musiały całkowicie się przeorganizować.

Rosjanie zdobyli Wuhłedar. Walka o miasto trwała ponad dwa lata

Rosjanie zdobyli Wuhłedar. Walka o miasto trwała ponad dwa lata

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Bądźmy racjonalni w tej kwestii. Jeśli jest tak jasne stanowisko prezydenta, to też trzeba to brać pod uwagę - mówił w "Faktach po Faktach" szef MSWiA Tomasz Siemoniak, odnosząc się do losów przygotowanego projektu ustawy o likwidacji CBA, którym do tej pory nie zajął się parlament. Zdaniem Siemoniaka przewidziane w projekcie zlikwidowanie służby od stycznia 2025 roku "jest nierealne", bo "prezydent Andrzej Duda bardzo wyraźnie powiedział, że projekt zawetuje".

Co z likwidacją CBA od stycznia? Minister odpowiada

Co z likwidacją CBA od stycznia? Minister odpowiada

Źródło:
TVN24

Dorota Brejza, adwokatka, która zeznawała w czwartek przed sejmową komisją śledczą do spraw Pegasusa, mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24, że "nigdy nie pogodziła się i nie pogodzi się" z tym, że jej rodzina padła ofiarą "masywnej inwigilacji". - Dzisiaj jak powietrza potrzebujemy prawdy o Pegasusie - dodała.

Dorota Brejza: nigdy się z tym nie pogodziłam i nie pogodzę

Dorota Brejza: nigdy się z tym nie pogodziłam i nie pogodzę

Źródło:
TVN24

Trwa wielki strajk pracowników amerykańskich portów. Uczestniczy w nim niemal 50 tysięcy osób, a jego skutki mogą dotknąć nie tylko amerykańską gospodarkę, ale i cały świat. Dokerzy protestują, bo boją się automatyzacji i likwidacji miejsc pracy. Chcą dużych podwyżek, a ponieważ na razie niełatwo ich zastąpić - mają mocną kartę przetargową.

Pracownicy amerykańskich portów strajkują. "Automatyzacja może zniszczyć ten kraj"

Pracownicy amerykańskich portów strajkują. "Automatyzacja może zniszczyć ten kraj"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Singapur uznawany jest za jeden z krajów o najsurowszym kodeksie karnym, ale też o najniższym poziomie korupcji. Nie dziwi więc, że dla tamtejszego społeczeństwa szokiem był proces byłego ministra transportu, oskarżonego o przyjmowanie korzyści majątkowych. Właśnie skazano go za to na rok więzienia. To nawet więcej, niż chciał prokurator.

Były minister transportu Singapuru skazany za korupcję na karę więzienia

Były minister transportu Singapuru skazany za korupcję na karę więzienia

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS