Głosowanie za granicą, sprawa referendum. RPO wylicza listę wątpliwości przed wyborami

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Głosowanie za granicą, sprawa referendum. RPO wylicza listę wątpliwości przed wyborami
Głosowanie za granicą, sprawa referendum. RPO wylicza listę wątpliwości przed wyborami
Katarzyna Kowalska/Fakty po Południu TVN24
Głosowanie za granicą, sprawa referendum. RPO wylicza długą listę wątpliwości przed wyboramiKatarzyna Kowalska/Fakty po Południu TVN24

Do wyborów zostało coraz mniej czasu, a wątpliwości wokół ich przebiegu narastają. - Wyborca, który odmowi przyjęcia karty do referendum, może się poczuć niekomfortowo, zwłaszcza, że jego odmowa może zostać nie tylko odnotowana, ale i nagrana - mówi Rzecznik Praw Obywatelskich, pytany o tajność najbliższych wyborów. Dodaje, że w połowie okręgów wyborczych zaburzona będzie proporcjonalność, a głosy oddane za granicą mogą zostać uznane za niebyłe.

Na 40 dni przed wyborami parlamentarnymi Rzecznik Praw Obywatelskich wylicza całą listę zagrożeń - na początek referendum w tym samym dniu, w tym samym lokalu wyborczym i przed tą samą komisją. Marcin Wiącek uważa, że "obywatel, biorąc udział w referendum, tak naprawdę oddaje dwa głosy". - Jeden głos to te krzyżyki, które stawia przy odpowiedziach, ale również sam udział w referendum jest też aktem woli politycznej i to aktem istotnym, ponieważ od frekwencji zależy to, czy referendum będzie miało charakter wiążący - wyjaśnił.

Profesor Wiącek podziela wątpliwości byłego ministra w rządzie Prawa i Sprawiedliwości, choć Jacek Czaputowicz - mówiąc o zagrożonej tajności głosowania - użył znacznie mocniejszych słów. - My się zbliżamy nawet nie do Węgier, a do Białorusi - mówił w TVN24.

Odmowę przyjęcia karty referendalnej odnotować ma komisja, a widzieć będą wszyscy obecni w lokalu wyborczym. W dodatku - zgodnie ze znowelizowanym przez PiS kodeksem - nagrać ją będą mogli mężowie zaufania, rejestrujący prace komisji. - Wyborca może się poczuć niekomfortowo w takiej sytuacji - zauważył Wiącek, a obaw nie zmniejszają zapewnienia Państwowej Komisji Wyborczej.

Opozycja opinię o referendum organizowanym przez rząd ma niezmienną. - To, co chcieli uzyskać z referendum, to mają: finansowanie bokiem kampanii swoich partyjnych kolegów - powiedziała Barbara Nowacka, posłanka Koalicji Obywatelskiej. - Prawo i Sprawiedliwość cynicznie to wykorzystuje, dlatego że chce dopompować frekwencję - uważa Krzysztof Śmiszek, poseł Lewicy.

ZOBACZ MATERIAŁ "FAKTÓW PO POŁUDNIU": Głosowanie poza miejscem zamieszkania. Co zrobić, by wziąć udział w wyborach?

Politycy opozycji dla swoich zwolenników szykują wytyczne. - Będziemy bardzo starannie informować naszych sympatyków, ludzi opozycji, co zrobić, żeby czuli się bezpiecznie i komfortowo - podkreśla Nowacka. - Namawiamy do tego, żeby ludzie byli traktowani poważnie - wskazuje Agnieszka Pomaska z Koalicji Obywatelskiej.

Rządzący niezmiennie przypominają, że prawo na łączenie głosowań pozwala, a wszelka krytyka jest zwyczajnie szkodliwa. - Najlepiej skomentował to szef Państwowej Komisji Wyborczej - to są działania, które są antydemokratyczne, antypaństwowe - powiedział Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki.

"To będą wybory poświęcone kobietom"
"To będą wybory poświęcone kobietom"TVN24

Wątpliwości wokół głosowania za granicą

Rzecznik Praw Obywatelskich od formacji politycznej, która ma plan na połączenie referendum z wyborami, oczekiwałby uszczelnienia przepisów. - Powinna być inspiracja do tego, aby pewne problemy zidentyfikować i dokonać nowelizacji - wskazuje Wiącek.

Tak się nie stało, a nowelizacje kodeksu wyborczego były - ich konsekwencją jest między innymi kolejne zagrożenie, o którym alarmuje profesor Wiącek. - Nie może być tak, że na skutek działania administracji wyborczej, tego, że nie dojdzie do policzenia głosów w ciągu 24 godzin, głosy setek czy tysięcy osób, które korzystały ze swojego prawa wyborczego, zostaną uznane za niebyłe - zwraca uwagę Rzecznik Praw Obywatelskich.

Sytuacja najtrudniejsza będzie w komisjach za granicą. Wydłużona procedura liczenia głosów oznaczać może, że komisje nie zdążą w ustawowym terminie 24 godzin. MSZ obiecywało, że komisji będzie więcej, ale właśnie odwołany został wiceminister za to odpowiedzialny.

- Spokojnie, wszystkie głosy będą policzone - zapewnia Ryszard Terlecki, wicemarszałek Sejmu, szef klubu Prawa i Sprawiedliwości.

Optymizmu wicemarszałka nie podziela jednak Trzecia Droga i już teraz apeluje o głosowanie w Polsce. - To jedno z kluczowych uderzeń w prawidłowy przebieg tych wyborów - ocenia Krzysztof Paszyk. - Na 15 października przyjedź na swoją ojcowiznę. 15 października widzimy się przy urnach wyborczych - mobilizuje Władysław Kosiniak-Kamysz, lider PSL.

ZOBACZ MATERIAŁ "FAKTÓW O ŚWIECIE": Pytania o głosowanie za granicą. "Każdy prawidłowo oddany w wyborach głos powinien się liczyć"

Jarosław Kaczyński, w związku z aferą na poczcie, apelował o jego dymisję. Teraz Michał Cieślak jest na jednej liście z prezesem PiS
Jarosław Kaczyński, w związku z aferą na poczcie, apelował o jego dymisję. Teraz Michał Cieślak jest na jednej liście z prezesem PiSTVN24

Głos OBWE

Opozycja mówi nie tylko o zmianach w prawie wyborczym po wyborach, ale też o zmianach w telewizji publicznej. - TVP za pieniądze publiczne prowadzi kampanię jednej partii politycznej. Zauważmy, że to jest 2,7 miliarda złotych rocznie - zwraca uwagę Katarzyna Lubnauer, posłanka Koalicji Obywatelskiej.

Instrumentalne wykorzystywanie publicznych pieniędzy i mediów państwowych w trakcie kampanii w swoim raporcie z ostatnich wyborów prezydenckich opisała OBWE. Znalazły się w nim również zalecenia dla polskich władz - zapewnienie rozdziału między tym, co państwowe, a tym, co partyjne, w czasie kampanii wyborczej.

CZYTAJ TEŻ: OBWE przygląda się polskim wyborom. "Część ze sformułowanych zaleceń zostało wdrożonych, a część nie"

Patrząc choćby na rządowe pikniki, rozdziału nie widać. Promocja rządowego programu Rodzina 800 plus - a przy okazji kandydatów Prawa i Sprawiedliwości - kosztowała dotąd budżet państwa, czyli podatników, 6 milionów złotych - tak ustaliła kontrola poselska.

- Środki zaangażowane po stronie PiS-u z budżetu państwa, ze spółek Skarbu Państwa - to jest taki niedozwolony doping, który, gdyby to była sportowa arena, to dożywotnio zdyskwalifikowałby Kaczyńskiego - mówi Borys Budka, poseł Platformy Obywatelskiej.

Sprawa referendum

Granica między tym, co z definicji rządowe, a tym, co partyjne, w kampanii wyborczej staje się wyjątkowo płynna. - Niestety, a może na szczęście, Państwowa Komisja Wyborcza może się tym zająć dopiero po wyborach - wyjaśnia szef PKW Sylwester Marciniak. To jest kolejny problem, który wskazuje Rzecznik Praw Obywatelskich.

- Władza publiczna powinna brać udział w wyborach wyłącznie wedle precyzyjnie skonstruowanych przepisów, transparentnych, podlegających odpowiedniej weryfikacji. W tej chwili prawo tego nie gwarantuje - mówi Wiącek.

CZYTAJ W KONKRET24: Wybory wraz z referendum. Co trzeba wiedzieć, by dobrze zagłosować

Sytuację dodatkowo komplikuje równoległa kampania referendalna, na którą nie ma limitów finansowych, ale na każdą z tych wątpliwości rządzący odpowiadają. - Rząd Prawa i Sprawiedliwości, demokratyczny rząd, działa jako rząd prawa. Wszystkie rozwiązania, które wprowadzamy, wprowadzaliśmy, są zgodne z prawem - zapewnia Marlena Maląg, minister rodziny i polityki społecznej,

Przebieg kampanii, głosowanie 15 października i liczenie głosów obserwować będzie kilkudziesięciu ekspertów OBWE.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty po Południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Po raz pierwszy zdarzyło się, że Sejm musi ustalać, czy posłowi ściganemu listem gończym należy wypłacać na konto wynagrodzenie. I wychodzi na to, że na razie tak. Jeżeli chodzi o miejsce, do którego mógł uciec Marcin Romanowski, to ustalono, że raczej nie do ośrodka Opus Dei, bo organizacja oficjalnie oświadczyła, że go nie ukrywa.

Gdziekolwiek przebywa Romanowski, dostaje uposażenie i dietę. "Nikt nie przewidział takiej sytuacji"

Gdziekolwiek przebywa Romanowski, dostaje uposażenie i dietę. "Nikt nie przewidział takiej sytuacji"

Źródło:
Fakty TVN

Po trzech miesiącach od powodzi na południu Polski najważniejsze jest, by pomóc ludziom odbudować ich domy i przygotować się na nadejście, może najtrudniejszej w tych warunkach, zimy ich życia. Ale już teraz trzeba też wskazać te miejsca, gdzie kolejna taka katastrofa właściwie jest nieuchronna i budowa czegokolwiek byłaby zbyt ryzykowna.

W niektórych miejscach podtopienia i powodzie są pewne. Politycy rozmawiają o "czerwonych strefach"

W niektórych miejscach podtopienia i powodzie są pewne. Politycy rozmawiają o "czerwonych strefach"

Źródło:
Fakty TVN

Historia z Olsztyna powinna przypomnieć nam, jak ważna jest umiejętność udzielania pierwszej pomocy. Wszystko działo się w restauracji. W pewnym momencie kobieta zaalarmowała, że jej dziecko się dusi. Niemowlę zadławiło się. Traciło oddech. Z pomocą ruszył funkcjonariusz z Mrągowa.

"Usłyszałem krzyk przerażonej kobiety. Wiedziałem, że muszę działać szybko". Policjant uratował życie dziecku

"Usłyszałem krzyk przerażonej kobiety. Wiedziałem, że muszę działać szybko". Policjant uratował życie dziecku

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Bezradność i frustracja mieszkańców wsi pod Poznaniem. Mówią, że w powietrzu nad posesjami latają kule, a hałas nie pozwala na normalne życie. Chodzi o strzelnicę. Według jej właściciela wszystko jest zgodnie z przepisami, a za zagubione kule mogą odpowiadać myśliwi.

W Skrzynkach pod Poznaniem pan Bóg kule nosi. Ale skąd? Konflikt między mieszkańcami a lokalną strzelnicą

W Skrzynkach pod Poznaniem pan Bóg kule nosi. Ale skąd? Konflikt między mieszkańcami a lokalną strzelnicą

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Ważą się losy ministra nauki Dariusza Wieczorka (Lewica), który miał ujawnić dane sygnalistki rektorowi Uniwersytetu Szczecińskiego. Wiceprzewodnicząca Nowej Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic przyznała, że sytuacja utrudnia prekampanię Magdaleny Biejat. - To jest dla niej bardzo trudne, mamy tego świadomość. Im szybciej zostanie podjęta konkretna decyzja, tym lepiej - mówiła posłanka. Dodała, że według niej Wieczorek "powinien oddać się do dyspozycji premiera". Senator Krzysztof Kwiatkowski (KO) zaznaczył, że "Lewica ponosi odpowiedzialność za tego ministra".

Co dalej z ministrem Wieczorkiem? Kucharska-Dziedzic: powinien oddać się do dyspozycji premiera

Co dalej z ministrem Wieczorkiem? Kucharska-Dziedzic: powinien oddać się do dyspozycji premiera

Źródło:
TVN24

- Jest mi smutno, że doprowadziliśmy nasze państwo do takiej sytuacji - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar. Odniósł się do sprawy byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego, który jest poszukiwany listem gończym.

Bodnar o liście gończym za Romanowskim: jest mi smutno

Bodnar o liście gończym za Romanowskim: jest mi smutno

Źródło:
TVN24

Jest autorką najkrótszej i najtrafniejszej diagnozy rosyjskiego stylu negocjacji: żądaj niemożliwego, nie ustępuj na krok, a na Zachodzie zawsze znajdą się tacy, którzy pójdą na ustępstwa. Kaja Kallas to nowa wysoka przedstawiciel Unii Europejskiej do spraw polityki zagranicznej. Z punktu widzenia wschodniej flanki nie mogliśmy trafić lepiej. Kallas była premierem Estonii, jak jej ojciec, który był też pierwszym estońskim komisarzem unijnym, a jej dziadek dowodził estońskim wojskiem w walce z sowietami i trafił do niewoli. Jej głos brzmi więc wiarygodnie, ale by nie zabrzmiał fałszywie, Kallas będzie musiała reprezentować też interesy południa Europy.

Symbol nowego sposobu myślenia w Europie. Co wyróżnia Kaję Kallas na tle jej poprzedników?

Symbol nowego sposobu myślenia w Europie. Co wyróżnia Kaję Kallas na tle jej poprzedników?

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Jest ulubieńcem prawicy i pupilkiem przyszłej amerykańskiej administracji. Był pierwszym zagranicznym gościem, który odwiedził Donalda Trumpa po wygranej w wyborach, a za wzór stawia go Elon Musk. Javier Milei rządzi Argentyną już rok. W tym czasie wprowadził swój radykalny program gospodarczy. Obciął wydatki rządowe, inwestycje publiczne i dotacje dla instytucji państwowych. Wielu Argentyńczyków straciło pracę, ale inflacja, która rok temu wynosiła 25 procent miesiąc do miesiąca, wyhamowała do 3 procent mdm.

Prezydent Argentyny cieszy się popularnością w kraju i za granicą. "Lewicowe ideologie napotykają opór"

Prezydent Argentyny cieszy się popularnością w kraju i za granicą. "Lewicowe ideologie napotykają opór"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS