Dzieci z ukraińskich domów dziecka otoczone opieką w Polsce. Można pomóc wolontariuszom

Dzieci z ukraińskich domów dziecka otoczone opieką w Polsce. Można pomóc wolontariuszom
Dzieci z ukraińskich domów dziecka otoczone opieką w Polsce. Można pomóc wolontariuszom
Marta Kolbus | Fakty po południu TVN24
Dzieci z ukraińskich domów dziecka otoczone opieką w Polsce. Można pomóc wolontariuszomMarta Kolbus | Fakty po południu TVN24

Fundacja Happy Kids sprowadziła prawie półtora tysiąca dzieci z ukraińskich domów dziecka. Połowa z nich to dzieci z niepełnosprawnościami i chorobami. Dlatego teraz Fundacja zorganizowała specjalną karetkę ze wsparciem medycznym i psychologicznym.

Jeszcze nie mają w pełni wyposażonej karetki, ale zawsze są w pełnej gotowości do pomocy. Przyjeżdżają nie tylko na wezwanie. Mobilny zespół ratunkowy regularnie odwiedza ośrodki, do których trafiły dzieci z ukraińskich domów dziecka.

- Te dzieci doświadczyły podwójnej traumy, z którą teraz musimy sobie poradzić - zaznacza Anna Panaszewska, wolontariuszka Fundacji Happy Kids.

Ich świat powinien być beztroski i kolorowy, ale dzieciństwo najpierw zabrali im rodzice, a teraz wojna.

- Dzieci bardzo się cieszą, jak nas widzą. Pojawia się uśmiech na twarzy - podkreśla Dominik Hauser, ratownik medyczny.

Mobilny zespół ratunkowy to pomysł Fundacji Happy Kids, dzięki której prawie półtora tysiąca dzieci z ukraińskich domów dziecka znalazło schronienie w Polsce. Trafiły do 15 ośrodków na terenie kraju.

W zespole karetki jeździ między innymi Viktoriia Zasyadko - lekarka z Ukrainy, która do Polski uciekła przed wojną.

- Dzwonimy do ośrodków i pytamy, jakie są najważniejsze problemy i potrzeby. Przygotowujemy się do tego: mamy w składzie psychologa lekarza rodzinnego. Jak przyjeżdżamy, spotykamy się z opiekunami i rozwiązujemy problemy na miejscu - wyjaśnia Viktoriia Zasyadko, lekarz rodzinny.

Jak informuje lekarka, dzieci często mają barierę psychiczną. - Kiedy widzą, że jestem z ich otoczenia, rozumiem ich problemy, ich język, trochę jest im łatwiej otworzyć się i mówić o tych problemach - podkreśla Viktoriia.

Niektóre dzieci wymagają diagnozy

Nie chodzi tylko o pomoc psychologów i psychoterapeutów. Niektóre dzieci nie są zdiagnozowane, a na wizytę specjalistów trzeba czekać.

- Było dziecko z cukrzycą, może dlatego, że opiekunowie nie mają medycznego wykształcenia, może też dlatego, że opiekunowie są nadal w stresie i dlatego może nie zwrócili uwagi na to, jak to dziecko się odżywia - wspomina Viktoriia.

- Podskoczył cukier bardzo mocno, do granic 650, więc musieliśmy działać natychmiastowo. Przetransportowaliśmy dziecko do szpitala - dodaje Dominik Hauser, ratownik medyczny.

Nie wszystkie dzieci potrafią też powiedzieć, co im dolega. Połowa z nich jest z niepełnosprawnościami.

- Potrzebują rehabilitacji, sprzętu do rehabilitacji, ale też, jak każde dzieci, potrzebują wizyty u stomatologa - podkreśla Anna Panaszewska. - Potrzebujemy pomocy w zakresie wizyt specjalistycznych, głównie wizyt specjalistów dziecięcych, których nie jest łatwo znaleźć - dodaje Dominik Hauser.

Potrzeb jest jednak więcej

Fundacja dba o to, żeby nie brakowało podstawowych leków, ale tych potrzeb jest dużo więcej.

- Nie powiedziałbym, że polski system ochrony zdrowotnej nie zajmuje się tymi dziećmi. Zajmuje się, oczywiście, ale jako że zmaga się z bezprecedensowym problemem, jaki był napływ dwóch milionów uchodźców w bardzo krótkim czasie, to wymaga wsparcia w różnych obszarach i my tego wsparcia udzielamy - wyjaśnia Tomasz Brylant, wolontariusz Fundacji Happy Kids.

- Wojna to najstraszniejsze, co się może wydarzyć. My to widzieliśmy na własne oczy, co inni widzą w telewizji. Bardzo proszę, żeby ludzie pomagali Fundacji i ukraińskim dzieciom. Kiedy my widzimy wsparcie, mamy nadzieję na lepsze życie - apeluje Viktoriia Zasyadko.

Fundacja Happy Kids - strona oficjalna i informacje dla darczyńców

Autor: Marta Kolbus / Źródło: Fakty po południu TVN24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Już nie ma porodówki w szpitalu w Żorach. Miasto ma 60 tysięcy mieszkańców, ale rodzi się tam tak mało dzieci, że oddział trzeba było zamknąć. To nie jest problem tylko tego miasta. To problem całej Polski.

Kolejna porodówka została zamknięta, bo dzieci się w Polsce nie rodzą

Kolejna porodówka została zamknięta, bo dzieci się w Polsce nie rodzą

Źródło:
Fakty TVN

Mężczyzna napisał do 68-letniej kobiety z Łomży, że chętnie ją odwiedzi i że potrzebuje tylko pieniędzy na bilet do Polski. Później miał jeszcze inne potrzeby. Kobieta przelała mu w sumie 150 tysięcy złotych.

Było już na wnuczka i na policjanta. Są także oszustwa na lekarza i na księcia ze Stambułu

Było już na wnuczka i na policjanta. Są także oszustwa na lekarza i na księcia ze Stambułu

Źródło:
Fakty TVN

Szczyt wandalizmu na Westerplatte. Ktoś zerwał z masztów 11 polskich flag, pięć z nich spalił. Policja opublikowała wizerunek mężczyzny, który jest poszukiwany w związku ze sprawą. Udostępnione zostały też nagrania z kamer monitoringu.

Mamy nagrania wandala, który zniszczył flagi na Westerplatte

Mamy nagrania wandala, który zniszczył flagi na Westerplatte

Źródło:
Fakty TVN

W piątek i sobotę banki żywności prowadzą wielkanocną zbiórkę dla potrzebujących. Wolontariusze czekają w ponad 1300 sklepach. Najbardziej potrzebne są oleje, mąki, makarony i konserwy. Można też pomóc za pośrednictwem strony internetowej. Dwa i pół miliona Polaków żyje w ubóstwie.

Skala biedy w Polsce rośnie. Rozpoczęła się wielkanocna zbiórka banków żywności

Skala biedy w Polsce rośnie. Rozpoczęła się wielkanocna zbiórka banków żywności

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Rośnie liczba zatruć dopalaczami. Coraz częściej sięgają po nie dzieci i nastolatkowie. To alarmujące dane Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Odurzanie się dopalaczami, lekami i innymi środkami to rosnący problem w Polsce. Konsekwencje są tragiczne - ostrzegają lekarze.

GIS alarmuje: rośnie liczba zatruć dopalaczami wśród dzieci. Leczenie uzależnienia od tych środków jest trudne

GIS alarmuje: rośnie liczba zatruć dopalaczami wśród dzieci. Leczenie uzależnienia od tych środków jest trudne

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Sejm to miejsce sporu i debaty, czasami kłótni, ale nie mowy nienawiści - mówiła w "Faktach po Faktach" wicemarszałkini Izby Monika Wielichowska, odnosząc się do środowej awantury na sali plenarnej. Poseł PiS Michał Wójcik zapytany o to, co robił wtedy w Sejmie, odparł, że siedział i nic nie krzyczał. Wyświetlone mu nagranie z tego dnia pokazało jednak coś innego.

Poseł PiS twierdzi, że siedział i "nie wie, co krzyczał"

Poseł PiS twierdzi, że siedział i "nie wie, co krzyczał"

Źródło:
TVN24

Cła nałożone przez administrację Donalda Trumpa będą miały negatywny wpływ na gospodarkę, na wzrost gospodarczy, na inflację. W największym stopniu w Stanach Zjednoczonych - ocenił w "Faktach po Faktach" minister finansów Andrzej Domański. Według niego wzrost cen niektórych produktów w USA spowoduje, że obłożone cłami kraje "będą szukały innych rynków zbytu". Dodał, że jeśli chodzi o konsekwencje dla Polski, to analizy "wciąż trwają". Przekazał, że "wstępne szacunki" mówią o możliwym spadku PKB o 0,4 procent.

Cła i co dalej? Minister finansów: musimy być przygotowani na "efekty drugiej rundy"

Cła i co dalej? Minister finansów: musimy być przygotowani na "efekty drugiej rundy"

Źródło:
TVN24

Zastępuje przewodnika, lustro, nawet w pewnym zakresie narząd wzroku. Sztuczna inteligencja to pomocnik, który nie traci cierpliwości, a osobom niedowidzącym zwiększa przestrzeń samodzielności. ChatGPT jest w stanie asystować przy robieniu zakupów, orientować użytkownika w przestrzeni czy odnaleźć zgubiony przez niego przedmiot. Nie można mu ufać bezkrytycznie, ale można pozwolić sobie pomóc.

ChatGPT może zastąpić przewodnika osobie niewidomej. Wystarczy aplikacja na smartfonie

ChatGPT może zastąpić przewodnika osobie niewidomej. Wystarczy aplikacja na smartfonie

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W ciągu minionej doby Bill Ackman, jeden z najbardziej znanych inwestorów na świecie, napisał kilka tweetów. Jeden z nich brzmiał: "Państwa, które jako pierwsze dojdą do porozumienia z Donaldem Trumpem, zawrą lepsze porozumienia. Kraje, które będą czekać lub zastosują odwet, będą żałować, że nie były w pierwszej grupie". A drugi cytat: "Czasem najlepszą strategią w negocjacji jest przekonanie drugiej strony o swoim szaleństwie". A co myślą zwykli amerykańscy przedsiębiorcy, którzy nie zarządzają miliardowymi funduszami, ale po prostu firmami?

Przedsiębiorcy reagują na cła Trumpa. "Na końcu i tak zawsze płaci klient"

Przedsiębiorcy reagują na cła Trumpa. "Na końcu i tak zawsze płaci klient"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS