Lekarze z Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki przy wykorzystaniu nowoczesnych aparatów do monitorowania bólu, podarowanych przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, sprawdzą poziom bólu u noworodków na oddziałach intensywnej terapii, żeby później opracować zasady ich leczenia. Zbyt duże dawki leków uśmierzających ból w przyszłości mogą uszkodzić mózg małego dziecka. - Stresujące, jak te maszyny piszczą. Podnosi się ciśnienie czy saturacja spada. To jest stresujące dla rodzica - przyznaje matka z Krakowa.
Dopiero co przyszły na świat i już muszą walczyć o życie. - Urodziła się z wagą 787 gram, no i jest na razie stabilnie, więc lekarze robią wszystko, żeby było dobrze - mówi pani Elżbieta, mama Zuzi. - Stresujące, jak te maszyny piszczą tam. Podnosi się ciśnienie czy saturacja spada, to tak jest to stresujące dla rodzica - przyznaje pani Kinga, mama Nikodema.
Dla rodziców jest stres, a dla dziecka ból, bo leczenie na oddziale intensywnej terapii noworodków łączy się często z zabiegami już w pierwszych dniach po urodzeniu.
Jeszcze w XX wieku operowano noworodki bez znieczulenia
- W tej chwili wiemy, że noworodki odczuwają ból, a te, które są urodzone przedwcześnie, mogą czuć kilkakrotnie silniej aniżeli osoba dorosła czy starsze dziecko - podkreśla dr Katarzyna Fortecka-Piestrzeniewicz, neonatolog z Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.
Jeszcze pół wieku temu uważano, że noworodki nie cierpią, bo mają niewykształcony w pełni układ nerwowy. - Wydawało nam się, że noworodek bólu nie czuje i początek XX wieku to operacje noworodków bez znieczulenia - mówi profesor Iwona Maroszyńska, dyrektorka Instytutu Centrum Zdrowia Matki w Łodzi. - Właściwie wszystkie procedury inwazyjne, właśnie intubacje, nakłucia, zakładanie drenaży opłucnowych, drenaży do jamy brzusznej -, wszystkie te zabiegi były wykonywane bez żadnego znieczulenia - dodaje Fortecka-Piestrzeniewicz.
CZYTAJ TAKŻE: Postęp w polskiej ochronie zdrowia, który się dokonał przez ostatnie 20 lat, jest "niebywały"
To już przeszłość. Teraz noworodki dostają leki przeciwbólowe, bo nieleczony ból może mieć poważne skutki dla rozwoju dziecka, a lekarze i pielęgniarki wciąż się uczą, jak u tak małych dzieci ten ból rozpoznać. - Często przewlekły ból, o dużym nasileniu, może prowadzać do uszkodzenia mózgu, co w przypadku noworodków jest szalenie niebezpieczne - mówi Fortecka-Piestrzeniewicz.
- (Ból - przyp. red.) powoduje zaburzenia sercowo-naczyniowe, ale także zaburzenia behawioralne pod postacią zaburzenia karmienia, zaburzenia snu, zaburzenia ułożenia - podkreśla dr nauk medycznych Beata Rzepecka-Węglarz ze Szpitala Położniczo-Ginekologicznego Ujastek w Krakowie.
Intensywny i ciągły ból może wpłynąć na rozwój dziecka
Dlatego lekarze z Instytutu Matki Polki chcą zmierzyć się z tym bólem i opracować schemat jego leczenia, bo ważne, żeby tak małym dzieciom środki uśmierzające ból podawać niemal z aptekarską precyzją.
- Troszkę można porównać tak jakbyśmy do krawca szli i krawiec uszyłby nam płaszcz, patrząc na nas "na oko". Znacznie lepiej jest, jeżeli uszyje nam coś, biorąc z nas miarę. No i my chcemy taką miarę zebrać z pacjenta, mając informację, jak bardzo go coś boli - wyjaśnia doktor Fortecka-Piestrzeniewicz.
ZOBACZ TEŻ: Choroba, która zmienia dziewczynki w milczące anioły. Rzeczywistość dzieci chorych na zespół Retta
Pomóc może sztuczna inteligencja
Płacz może być jednym z sygnałów, że dziecko cierpi. - Napięcie kończyn, grymasy twarzy, ale też szybkość akcji serca, wysokość ciśnienia - wymienia Aleksandra Matczak. pielęgniarka z Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Natężenie bólu pomaga ocenić niewielkie urządzenie, które działa w oparciu o kardiomonitor, który analizuje prace serca. Takie urządzenie jest na niejednym oddziale intensywnej terapii noworodków. - Mierzymy sobie zaburzenia rytmu serca. On jest w stanie nam powiedzieć, przetwarzając to, czy dziecko jest w postaci bólu ostrego czy przewlekłego - tłumaczy Rzepecka-Węglarz.
- To urządzenie też może nam powiedzieć, czy to nasze leczenie jest odpowiednie, czy nie za słaby, czy nie za dużo tych leków, bo jednak to są silne leki - mówi Maroszyńska.
- Każdy środek przeciwbólowy, szczególnie te bardzo silnie działające, niesie ze sobą możliwość i uzależnienia, ale też później problemów w odstawianiu tych środków przeciwbólowych, w związku z czym to jest tak ważne, żeby on dostał dokładnie tyle, ile potrzebuje. Ani więcej ani mniej - podsumowuje Matczak.
Łódzcy neonatolodzy przeanalizują wszystkie zapisy z tego urządzenia. W wyciągnięciu wniosków ma im pomóc sztuczna inteligencja. - Ta analiza, minuta po minucie, no mozolna praca, ale takie pierwsze spostrzeżenia są uważam bardzo interesujące, więc na pewno tu ta sztuczna inteligencja mogłaby szybciej przeanalizować większą liczbę danych - przyznaje profesor Maroszyńska.
Źródło: Fakty po Południu TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24