Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar w "Faktach po Faktach" w TVN24 komentował odroczenie obrad przez Państwową Komisję Wyborczą w sprawie sprawozdania finansowego Prawa i Sprawiedliwości. - Oceniam tę decyzję pozytywnie. Myślę, że wszyscy jesteśmy w trudnej sytuacji, jeżeli chodzi o funkcjonowanie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Mamy trzy osoby, które zasiadają w tej Izbie, które z tych samych powodów odmawiają orzekania - wskazał. W rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską mówił, że "być może potrzebna nam jest szybka nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym i przekazanie kompetencji do takiej izby, w której zasiadają prawdziwi sędziowie Sądu Najwyższego". - Wszystkim uczestnikom życia publicznego powinno zależeć w tej sytuacji, abyśmy mieli niezależnego arbitra, biorąc pod uwagę przypadek z Rumunii. Taką dyskusję warto podjąć - dodał. Ponadto w programie Adam Bodnar odniósł się do roku rządów Koalicji 15 października oraz liście gończym za posłem PiS Marcinem Romanowskim. - Prawdopodobnie obszar poszukiwań trzeba będzie rozszerzyć na państwa europejskie - przyznał minister sprawiedliwości.
