Tandem Merkel-Macron słynie z zażyłości. Dlatego zaskakują słowa kanclerz Niemiec, która w wywiadzie dla trzech europejskich gazet przyznała, że ona i Emmanuel Macron wiecznie się ze sobą zmagają.
Oglądaj "Fakty o Świecie" od poniedziałku do piątku o 20:20 w TVN24 BiS.
Angela Merkel i Emmanuel Macron witają się bardziej serdecznie i wylewnie niż inni światowi przywódcy. Tym bardziej zaskakują słowa kanclerz Niemiec, która w wywiadzie dla trzech europejskich gazet przyznała, że ona i prezydent Francji wiecznie się ze sobą zmagają. "Istnieją między nami różnice mentalnościowe i różnice w pojmowaniu ról" - stwierdziła kanclerz Niemiec.
Te słowa odbiły się sporym echem, bo jednocześnie pojawiły się niemieckiej gazecie "Sueddeutsche Zeitung", brytyjskim "Guardianie" i francuskim "Le Monde".
"Kultura kompromisu"
- To nie jest tak, że Angela Merkel nie docenia już Emanuela Macrona. Trzeba zrozumieć, że ma do czynienia już z czwartym francuskim prezydentem. Byli Jaques Chirac, Nicolas Sarkozy, Francois Hollande, teraz jest Macron. Ona za każdym razem musi się przyzwyczaić do ich sposobu sprawowania urzędu - tłumaczy Jose Manuel Lamarque, dziennikarz radia Franceinter.
Na odpowiedź Emmanuela Macrona nie trzeba było długo czekać. Stwierdził, że z Angelą Merkel nie musi się we wszystkim zgadzać, a od jałowej zgody woli "owocną konfrontację". Dodał, że Merkel powiedziała to samo, co on stwierdził już kilka tygodni temu.
- Kultura kompromisu, o której wiele nauczyłem się od kanclerz Merkel, jest bardzo ważna, ale nie może powstrzymywać Francji przed określaniem swojego stanowiska. Musimy być szczerzy, kiedy pojawiają się różnice zdań - powiedział 25 kwietnia.
Kwestie sporne
Protokół rozbieżności między Paryżem a Berlinem był w ostatnich miesiącach obszerny. Niemcy i Francja miały odmienne stanowiska między innymi w kwestiach: odroczenia brexitu, budżetu Unii Europejskiej i sprzedaży broni do Arabii Saudyjskiej.
Mimo to sojusz francusko-niemiecki, który był fundamentem powstania Zjednoczonej Europy, wydaje się być daleki od kryzysu. Oba kraje mówią zgodnie o swojej odpowiedzialności za Europę.
- Według nas silna Francja konsekwentnie pomaga pchać Europę do przodu. Dlatego mamy interes w tym, by sukces odniósł prezydent Emmanuel Macron i jego reformy - mówiła w listopadzie 2018 kanclerz Merkel.
W styczniu w Akwizgranie Merkel i Macron podpisali nowy traktat o współpracy w 56. rocznicę podpisania Traktatu Elizejskiego, który kończył krwawą, wielowiekową rywalizację między oboma krajami.
- Mamy do czynienia z problemem braku zrozumienia mentalności i sposobu realizacji wyznaczonych celów. W geopolityce najważniejsza jest praca nad tym, by się zrozumieć i nad tym muszą pracować Francja i Niemcy - ocenia Jose Manuel Lamarque, dziennikarz radia Franceinter.
W wywiadzie Merkel stwierdziła także, że w kluczowych kwestiach takich jak przyszłość Europy, gospodarka, czy zmiany klimatyczne - Francja i Niemcy nadają na podobnych falach.
Autor: Jakub Loska / Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS