W wojnie w Strefie Gazy zginęło ponad 40 tysięcy Palestyńczyków, jak podaje kontrolowane przez Hamas ministerstwo zdrowia. Wiele dzieci straciło całe rodziny. To właśnie zwykli ludzie, którzy żyją w nieludzkich warunkach, ponoszą ciężar tej wojny. Sytuacja humanitarna jest katastrofalna. Palestyńczycy cierpią nie tylko z powodu chorób i obrażeń odniesionych na skutek ostrzałów. Wielu z nich mierzy się ze stanami lękowymi czy zespołem stresu pourazowego.
Milana na świat przyszła w prowizorycznym szpitalu. Nie ma domu. Jej rodzina przenosi się z jednego namiotu do drugiego. Matka dziewczynki twierdzi, że nieustannie towarzyszy jej poczucie winy.
- Poród w czasie wojny jest bardzo trudny. W normalnych warunkach przygotowujesz pokój i ubranka dla dziecka. Teraz nie mogliśmy tego zrobić. Czuję, że skrzywdziłam siebie i moją córkę. Obie zasługujemy na lepsze życie - mówi Rana Salah, mieszkanka Strefy Gazy.
Według UNICEF-u Milana jest jednym z około 20 tysięcy dzieci, które urodziły się w Strefie Gazy w ciągu ostatniego roku. Ze względu na trwającą wojnę tamtejsze kobiety nie mają dostępu do niezbędnej opieki medycznej. Wiele z nich z powodu niedożywienia nie jest w stanie karmić piersią, a mleko modyfikowane jest trudno dostępne.
Brakuje wszystkiego
- Pieluchy kosztują około 20 dolarów. Zakładam jej jedną pieluchę dziennie, ponieważ nie mam pieniędzy na więcej. Nie jestem w stanie zapewnić mojej córce mleka - mówi Manar Abu Jarad, mieszkanka Strefy Gazy.
Palestyńskie matki robią, co mogą, żeby nakarmić swoje dzieci i zapewnić im opiekę medyczną. Jednak znalezienie żywności i leków z dnia na dzień staje się coraz trudniejsze. Wie o tym Mai. Izraelskie pociski spadły niedaleko namiotu, w którym przebywała jej rodzina. Syn kobiety odniósł największe obrażenia. Chłopiec stracił obie nogi. Lekarze nie byli w stanie uratować trzech palców jego lewej ręki.
- Dziś powiedział, że chciałby włożyć kapcie. Nie jest w stanie zrozumieć, że nie ma stóp - mówi Mai, mieszkanka Strefy Gazy.
Niedobory paliwa, leków i podstawowych środków medycznych paraliżują ostatnie działające szpitale. W Strefie Gazy szerzą się choroby zakaźne. Pomoc ludziom z rozległymi oparzeniami i amputowanymi kończynami starają się nieść między innymi Lekarze bez Granic.
Problemy psychiczne mieszkańców Strefy Gazy
Cywile odnoszą jednak nie tylko obrażenia fizyczne. Palestyńczycy mierzą się z depresją, stanami lękowymi i zespołem stresu pourazowego. Według UNICEF-u niemal wszystkie dzieci ze Strefy Gazy potrzebują wsparcia psychologicznego.
- Chcemy wrócić do szkoły. Wiele dzieci spoza Strefy Gazy nie lubi się uczyć, ale my tęsknimy za lekcjami. Mamy dość wojny - zaznacza Renad Atallah, 10-letnia mieszkanka Strefy Gazy.
Według kontrolowanego przez Hamas ministerstwa zdrowia Strefy Gazy w ciągu roku życie straciło ponad 40 tysięcy Palestyńczyków. 5-letnia Saly zginęła kilka dni po rozpoczęciu ofensywy przez Izrael. Zdjęcie, na którym ciotka dziewczynki tuli jej drobne ciało, stało się jednym z najbardziej wyrazistych obrazów przedstawiających cierpienie Palestyńczyków.
- Ta sukienka to jedyna pamiątka, która mi po niej pozostała. Kiedy ją zakładała, prosiła, żebym zrobiła jej zdjęcie. Jedno czy dwa jej nie wystarczyły. Zawsze mówiła "ciociu, zrób mi więcej zdjęć" - wspomina Inas Abu Maamar, mieszkanka Strefy Gazy.
"Cały czas czujemy zapach zwłok"
Wojna doprowadziła do największego kryzysu humanitarnego, jaki kiedykolwiek widziano w enklawie. Ponad 30 osób zmarło z głodu. Większość mieszkańców musiała opuścić swoje domy. Niektórzy przesiedlani byli wielokrotnie. 23-letni Nooh każdego dnia przeszukuje zniszczone budynki w poszukiwaniu ocalałych.
- Cały czas czujemy zapach zwłok. Czujemy go, kiedy śpimy, kiedy jemy. Nie opuszcza nas nawet na chwilę - opowiada Nooh Al Shaghnobi z Palestyńskiej Obrony Cywilnej.
Według ONZ zrównanych z ziemią lub uszkodzonych zostało ponad 160 tysięcy budynków. Na ulicach zalegają ponad 42 miliony ton gruzu.
- Tak naprawdę nie żyjemy. Jesteśmy martwi. Jesteśmy bardzo zmęczeni - mówi Aya Zurob, mieszkanka Strefy Gazy.
Sekretarz generalny ONZ stwierdził, że świat zawiódł mieszkańców Strefy Gazy, a dziś jedyną pewną rzeczą w ich życiu jest to, że kolejny dzień będzie gorszy od poprzedniego.
Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: Reuters