W niedzielę Chorwaci będą wybierać swojego prezydenta. To kolejne wybory, które wywołują spore zainteresowanie

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS
W niedzielę Chorwaci będą wybierać swojego prezydenta. To kolejne wybory, które wywołują spore zainteresowanie
W niedzielę Chorwaci będą wybierać swojego prezydenta. To kolejne wybory, które wywołują spore zainteresowanie
Jakub Loska/Fakty o Świecie TVN24 BiS
W niedzielę Chorwaci będą wybierać swojego prezydenta. To kolejne wybory, które wywołują spore zainteresowanieJakub Loska/Fakty o Świecie TVN24 BiS

W najbliższą niedzielę Chorwaci pójdą do urn, by wybierać prezydenta kraju. To kolejne głosowanie, które przyciąga spore zainteresowanie z uwagi na otoczenie, w jakim się odbywa, oraz postać faworyta. Ubiegający się o reelekcję Zoran Milanović nie jest zwolennikiem pomagania Ukrainie, z czym stoi w kontrze do rządu. A przedstawiciele rządzącej koalicji nieraz wprost już wyrażają obawy, że i w te wybory będzie zaangażowana Rosja.

Wybory prezydenckie w Chorwacji pod jednym względem bardzo przypominają inne tegoroczne głosowania w Europie. Oś sporu to znowu wojna w Ukrainie i to, czy nadal pomagać ofierze w walce z rosyjskim agresorem.

Przeciwny temu jest "chorwacki Trump" - tak nazywany jest przez prasę urzędujący prezydent Zoran Milanović. W walce o reelekcję zaczął sięgać po hasła prokremlowskie i antyukraińskie.

- Jestem za pomaganiem, jestem za solidarnością, ale jestem też za chłodną oceną tego, co leży w chorwackim interesie narodowym, tego, co Chorwacja może zrobić, a od czego powinna trzymać się z daleka. Krwawa wojna, która toczy się w Ukrainie, to nie jest chorwacka sprawa i nie będzie chorwacką sprawą - mówi ubiegający się o reelekcję prezydent Chorwacji.

Zoran Milanović przez lata uchodził za polityka umiarkowanego. Kiedy w 2013 roku Chorwacja wstępowała do Unii Europejskiej - był szefem rządu. Ale tuż przed napaścią Rosji na Ukrainę nazywał protesty na kijowskim Majdanie "zamachem stanu".

Korupcja, nepotyzm i nieprawidłowości przy wydawaniu unijnych funduszy - liczne zarzuty Brukseli wobec Węgier
Korupcja, nepotyzm i nieprawidłowości przy wydawaniu unijnych funduszy - liczne zarzuty Brukseli wobec WęgierJustyna Zuber/Fakty o Świecie TVN24 BiS

Co mówią sondaże?

Dziś Chorwacja należy nie tylko do Unii, ale i strefy euro. Od 15 lat jest członkiem NATO. Tym bardziej szokuje to, że na podatny grunt trafiają w niej antyzachodnie i prorosyjskie hasła prezydenta. Zoran Milanović prowadzi w sondażach, ale zwycięzcę wyłoni prawdopodobnie dopiero druga tura wyborów.

- Najbardziej prawdopodobnymi kandydatami w drugiej turze są obecny prezydent Milanović i kandydat partii HDZ Dragan Primorac. Pozostali kandydaci znacznie od nich odstają - wskazuje prof. Rivan Rimac z Uniwersytetu w Zagrzebiu.

CZYTAJ TAKŻE: Suwerenność Panamy pod znakiem zapytania? Trump: witamy w Kanale Stanów Zjednoczonych

Primorac to kandydat niezależny, startujący z poparciem rządzącej Chorwackiej Wspólnoty Demokratycznej. Jest zwolennikiem umacniania roli Chorwacji w ramach Unii Europejskiej i NATO.

- Mamy prezydenta, dla którego nic nie jest święte. Nie są dla niego święte ojczyzna czy praca. On wstaje o 11:30, nie szanuje chorwackich świąt, jest kłótliwy. Nie wie, że istnieją ludzie z czystą duszą i czystymi rękami, którzy naprawdę kochają swoją ojczyznę. On tego nie ma i dlatego musi odejść - przekonuje Dragan Primorac, kandydat na prezydenta Chorwacji.

- Nadszedł czas, by do władzy w Chorwacji doszli ludzie poważni, gotowi ciężko walczyć o ten kraj, pracować z jakością i zaangażowaniem. Nadszedł czas na świeżość w chorwackiej przestrzeni politycznej - ocenia Marija Selak Raspudic, niezależna kandydatka na prezydenta Chorwacji.

Niemcy popadają w coraz większe kłopoty
Niemcy popadają w coraz większe kłopotyJakub Loska/Fakty o Świecie TVN24 BiS

"Superwyborczy" rok dla Chorwatów

Prezydent ma w Chorwacji ograniczone uprawnienia, choć formalnie jest głową państwa i zwierzchnikiem sił zbrojnych. Realną władzę ma rząd, na którego czele stoi premier Andrej Plenković.

Prezydent i premier, delikatnie mówiąc, nie przepadają za sobą. O tym, jak trudna jest kohabitacja w chorwackim wydaniu, świadczą obelgi, którymi regularnie obrzucają się obaj politycy. Najłagodniejsze określenie to "drań".

- Walka będzie zacięta i brudna. Z drugiej strony pojawią się oszczerstwa. Na przestrzeni lat w chorwackim dyskursie politycznym widzieliśmy już wszystko. Standardy coraz bardziej się obniżają - przewiduje Zoran Milanović.

2024 rok w Chorwacji przechodzi do historii jako superwyborczy. Chorwaci najpierw wybierali posłów, potem europosłów, teraz prezydenta. Druga tura wyborów prezydenckich, jeśli będzie potrzebna, zaplanowana jest na 12 stycznia.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Prezydent Andrzej Duda skierował nowelizację ustawy o sporcie do Trybunału Konstytucyjnego. To oznacza, że droga do jej wejścia w życie bardzo się komplikuje. Swojego rozczarowania nie kryją zarówno polskie zawodniczki, jaki minister sportu i turystyki.

"Gorzki prezent" od prezydenta dla polskich zawodniczek. "Interes działaczy jest ważniejszy od interesu sportowców"

"Gorzki prezent" od prezydenta dla polskich zawodniczek. "Interes działaczy jest ważniejszy od interesu sportowców"

Źródło:
Fakty TVN

Nowe fakty w sprawie katastrofy samolotu w Kazachstanie. Miejscami kadłub samolotu jest podziurawiony jak sito i dokładnie widać to na zdjęciach. Czy takie uszkodzenia mogły spowodować ptaki, w których stado miał uderzyć samolot według pierwszych informacji podawanych przez media? Eksperci sądzą, że to uszkodzenia spowodowane przez broń przeciwlotniczą.

"Na wysokości powyżej 1500 metrów ptaków nie ma po prostu". Co tak naprawdę uderzyło w azerski samolot?

"Na wysokości powyżej 1500 metrów ptaków nie ma po prostu". Co tak naprawdę uderzyło w azerski samolot?

Źródło:
Fakty TVN

"Świetlik w ciemności" to opowieść o wspaniałej przyjaźni, zdolnej pokonać największe przeciwności losu. To także - a może przede wszystkim - zrealizowane z potrzeby serca słuchowisko z doborową obsadą, z którego cały dochód zostanie przeznaczony na wsparcie psychologiczne dla młodych powodzian. Dzieci, które przeżyły te dramatyczne chwile, zmagały się nie tylko ze skutkami natury, ale także z traumą, która wciąż pozostaje w ich sercach.

Nieleczona trauma może rzutować na dorosłe życie. Jest bajka, która sfinansuje wsparcie terapeutyczne dla dzieci powodzian

Nieleczona trauma może rzutować na dorosłe życie. Jest bajka, która sfinansuje wsparcie terapeutyczne dla dzieci powodzian

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Na terenach popowodziowych trudno mówić o radości, ale nadziei i wsparcia mieszkańcy potrzebują jak nigdy. Wielu straciło cały majątek, wielu nadal nie odbudowało domów i mieszkań. Liczy się każda inicjatywa, również ta świąteczna z opłatkiem i ciepłym posiłkiem. 

Być może to będą najtrudniejsze święta w ich życiu. Wielu powodzian nie spędzi ich w swoich domach

Być może to będą najtrudniejsze święta w ich życiu. Wielu powodzian nie spędzi ich w swoich domach

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Jak będzie wyglądała najbliższa kampania prezydencka? - Pozwolę sobie zaryzykować i stwierdzić, że tym razem czarnym koniem najprawdopodobniej będzie Sławomir Mentzen - mówiła w "Faktach po Faktach" socjolożka dr hab. Karolina Wigura. Dr hab. Rafał Chwedoruk pytany, czy Konfederacja może namieszać w sondażowych przewidywaniach, odpowiedział, że "nawet jeśli tak, to zamiast czarnego konia będzie to raczej nasza szkapa".

"Czarny koń" czy "nasza szkapa"? Eksperci o kampanii prezydenckiej

"Czarny koń" czy "nasza szkapa"? Eksperci o kampanii prezydenckiej

Źródło:
TVN24

- My mamy bardzo jasne cele prezydencji. Z jednej strony to są kwestie bezpieczeństwa i bycie adwokatem obrony Ukrainy przeciwko rosyjskiej agresji, ale też mamy bardzo ważną misję, czyli negocjowanie kolejnej perspektywy finansowej - stwierdziła w "Faktach po Faktach" w TVN24 ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

"Węgierska eskalacja nie zmieni naszych celów"

"Węgierska eskalacja nie zmieni naszych celów"

Źródło:
TVN24, PAP